Kiedyś jak spróbowałam mleka sojowego jeszcze w dzieciństwie to chyba od razu wyplułam do zlewu, nie wiem jakiej firmy ale pamiętam że było obleśne. Dzisiaj z ciekawości kupiłam to biedronczane, padło na waniliowe. Do jutra będzie mi się odbijać tą wanilią ale całkiem smaczne :). Za mną degustacja owsianego, domowej roboty. Chyba za krótko miksowałam ale niczego sobie ten glut :).
Punkt Zapalny - recenzje płyt, relacje z koncertów, felietony, lifestyle, proza własna i biadolenie o niczym.
firaga, polecam owsiane marki Natumi, jest najlepsiejsze po słońcem 🙂
Mnie domowe mleka roślinne niestety nie wychodzą. Starałam się wielokrotnie miksować, żeby wydusić więcej tych "olejków", przesączać powolutku przez niewiemile razy złozoną gazę sterylną, pasteryzować- dupa! Jedyne, które wychodzą naprawdę smaczne to sojowe i owsiane też zjadliwe. Reszta jest jak brudna woda. Wolę jednak kupować takie o w miarę naturalnym składzie. Najlepsze: sojowe, owsiane, ryżowe, migdałowe, yum :heartpump:
Dzisiaj odwiedziłam Lidla i jakież miłe zaskoczenie- za 4,99 zł mleko sojowe z wapniem, wit. B2, B12, E.
Smakowo też bardzo spoko (chociaż nie spożywałam w formie czystej, tylko z kakao i miodem- jest niesłodzone- sojowego w czystej formie nie lubię).
Miałam kupić zwykłe mleko, ale skoro sojowe fortyfikowane w takiej cenie, to wybór był oczywisty.
Plus za to, że się nie przypala podczas podgrzewania- np. firmy Natumi zawsze koszmarnie mi przywierało do dna.
Poza tym, witaminy i brak cukru to również atuty, fakt, że i tak muszę posłodzić, ale mogę to zrobić miodem, czy cukrem kokosowym.
Widziałam też ryżowe, tylko z wapniem, ale ja za ryżowym nie przepadam (dla mnie smakuje jak woda).
Chyba stała oferta.
[edytowane 28/5/2016 od hipiska]
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja