Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Ale jaja z tymi jajami:)  

Strona 1 / 3 Następny
  RSS

kasia_krak
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 7
30/04/2006 7:55 pm  

Mam pytanie, przeszlam na wegetarianizm ze wzgledu na zwierzeta i chcialabym zapytac sie osoby ktore zminily sposob zywienia z powodow etycznych czy jedza mleko i jajka???????


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
30/04/2006 8:21 pm  

Nabiał nie (krowy żeby zaczęły dawać mleko są zacielane, cielęta zabijane; większośc krów jest trzymana w zamknięciu, w koszmarnych waruknkach).

Jajka- tak, chociaz jeszcze niestety nie od własnych kurek.

Poczytaj forum , bo te tematy byly już wałkowane:
http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewthread-tid-509.html
http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewthread-tid-92.html


OdpowiedzCytat
Patka
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 87
01/05/2006 7:22 pm  

Mleka tak czy siak nie mogę pic, bo jestem uczulona -> Można je zastąpic sojowym. A co do jajek to nigdy ich nie jadłam bo szczerzę nienawidzę ich smaku! 🙂


OdpowiedzCytat
lipomaniak
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 9
02/05/2006 2:48 am  

Ja się nie zgadzam z poprzedniczką. Ma bardzo ekstremalne zdanie i dotyczy się tylko wielkich farm jakich w Polsce jest niewiele. Sam wychowałem się [ w połowie, ale jednak ] na wsi i bardzo dokładnie wiem jak to u nas wygląda: Mali rolnicy mają po kilka krów i normalnie wypuszczają je na cały dzień na łąkę itd. a wieczorem i rano biera się mleko. I takie krowy, kiedy się ich nie wydoji doznają bólu, bo jak sa przyzwyczajone, to mleko się gromadzi i jest taki obowiązek nawet żeby doic. Czasem zdazaja się takie większe farmy [ takie też znam ] ale tam też się normalnie wypuszcza krowy itd. Nie żyjemy w takich państwach jak holandia, ze nie ma na nic miejsca i one cały zcas stoją w boksach. o Nie, a tak prawde mówiąc to gdybyśmy zaprzestali picia mleka, to krowy by skonczyły tak jak żubry, jako gatunek zagrozony, prawie wymarły, bo są zbyt duże zeby tak normalnie na dzikości zyc. A co do jajek - jem tylko takie kupione na wsi od rolników, nie w sklepach bo tam sa z tych potwornych starsznych ferm a tam kury sa strasznie traktowane [ pomijajac ze te jajka to chemia ] no i trzeba dbac o to zeby jedzone jajka pochodziły od kur niedopuszczanych do koguta, bo wtedy sa z zalązkiem, a to tak jakbys jadł małego kurczaczka. A niezapłodnione i tak by sie zmarnowłąy 🙂


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
03/05/2006 6:45 pm  

Tja cały dzień na łąkę...zimą też/ Uchodzi twej uwadze że jak przywiążą do ściany w listopadzie to odwiążą dopiero w maju? Pół roku stoi to biedne zwierzę w miejscu, okienka zwykle małe i brudne albo ich wcale nie ma; łbem do żłobu, dupą do korytarza i tak stoi.. Ale co to dla ciebie, przeca latem wyjdzie. Może jakby ciebie przywiązali na 6 miechów, to by dotarło co to znaczy.Przez brak ruchu krowy mają tak słabe mięśnie że nie sa w stanie same urodzić. Cielaki się praktycznie z nich wyciąga (jak mieszkałeś na wsi to pewnie widziałeś poród u krowy, prawda?)

A wiesz czemu je wymiona bolą? Bo cielątka, dla którego mleko było przeznaczone, przy nich nie ma. Cielęta odbiera sie matkom kilkudniowe, daje im rozcieńczone mleko a resztę kradnie żeby ludzie je pili.

Co do wymarcia- nie ma nic złego w wymarciu gatunku, który juz nie należy do natury. Złe jest zabijanie jegio przedstawicieli; kiedy ostatnia krówka umrze ze starości, skończy sie po prostu pewien etap historii- kiedy ludzie kradli krowom mleko i pili je.

I oczywiście tylko na wielkich fermach krowy trzeba zacielać żeby utrzymać mleczność,i tylko tam cielaki się zabija. Niesamowite jak ludzie potrafią okłamywać siebie, jak umniejszaja krzywdę zwierząt żeby tylko dalej pic mleczko..A na wsi wesołej, krowy dają mleko bo lubią, a cielaczki- byczki pasą się na trawnikach. PS. w tej twojej wsi dużo widziałeś byków na polach? Ciekawe co się z nimi dzieje...Ale po co się zastanawiać, lepij wypić jogurcik. Smacznego. Mleko to biała krew.


OdpowiedzCytat
lipomaniak
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 9
03/05/2006 7:19 pm  

Ja poprostu w przeciwienstwie do niektórych umiem chlodno myślec i wie jak jest a nie opieram sie na ideach - jak bojkot to bojkot w ciemno wszytskiego. "przywiążą do ściany w listopadzie to odwiążą dopiero w maju" ciekawa teoria, szkioda tylko ze nie prawdziwa nie dla Polski, widac ze nigdy tego nie widziałas a swoją wiedze czerpiesz jedynie z internetu. A powinnas wiedziec ze nie wszyscy tak robią. A taka jest prawda krowy by wyginęły i szkod,a ze dla Ciebie to nie ma znaczenia, ze wyginałby gatunek, bo akurat dla krów udomowienie jest duzo wygodniejsze, w takich normalnych warunkach, to nie kury czy swinie [ no chyba ze mówimy o krowach które maja isc do rzezni, ale to wiadomo zupełnie inny sposob zajmowania sie nimi ]. I ja nie mówię, że wszedzie na swiecie ludzie zyją ze zwierzetami jak w arce Noego. Ale fakt jest taki, że w naszej, polskiej rzeczywistosci, wiekoszc krów jest normalnie trzymana w nocy w stodole, cały dzien, no dobra prawie cąły spedza na dworze. Zimą równiez. A to przywiazywanie do sciany na 6 miesiecy to juz jest lekkie przegiecie, ciekawy jestem skat ty to wziełas. Prawda jest taka, że na wsiach bardziej balbym sie o to co robią z psami łancuchowymi niż z krowami. A Ty jeszcze dodaj, ze zabijają cielenta... no pewnie, bo po co mają zyc [ myslisz ze rolnika stac na to zeby zabijac zwierze za którego pomoca zarabia na zycie ? ]. A krowy sa i tak zacielone, tak jak normlanie w naturze bo maja sie rozmnazac... mogłabys chociaz ekonomie troche rozumiec. Zanim o czyms piszesz najpierw to sprawdz sama a nie bezwarunkowo wierzysz w czyjes słowa.

Ps. jakos nie zauwazylem tego, zeby małe cieleta odbierano, ty naprawde masz pojecie tylko o obiektach o których gdzies czytałas, duzych frmach, bo tam tak jest, nie w małych gospodarstwach, bo tam nawet jakby sie chciało, to nie ma srodków na to, zeby osobno trzymac te cielątka i taniej jest jezeli sie nie zapewni pewnych srodkow, zeby matka sama utrzymała młode. A byki są, chodz w mniejszych ilosciach, ale są, nie wiem czy wiesz, ale gatunek by nie przetrwał, gdyby nie yło meskich osobników bo by nie miały jak sie rozmnazac.

tak "Mleko to biała krew" to chyba jestes wampirzyca i to piłas krew swojej matki, gratuluje pomysłu.


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
03/05/2006 7:35 pm  

1) gdzie twoim zdaniem idą krowy mleczne po skończeniu "kariery" jeśli nie do rzeżni? Niestety one też są zabijane.
2) wiem że nie wszyscy wypuszczaja krowy w maju, niektórzy trzymaja je w oborze cały rok
3)w stodole to chyba trzyma sie siano i slomę i sprzęty a krowy w oborze; no ale widziałam juz konie trzymane w garażu więc wszystko możliwe
4) przywiązywanie do ściany- ano nie wszędzie krowy maja boksy, raczej sa trzymane w stanowiskach; czyli przypięte łańcuchem do kółka w ścianie, nad żłobem. Mieszkałes na wsi i nigdy tego nie zauważyłeś? Dziwne doprawdy.
5)dla krów udomowienie jest wygodniejsze/ Muuuu? Tak ci w wigilie powiedziały?
6)po co mają żyć cielęta?! Bo maja prawo do życia! A zwykle nie sam rolnik je ubija tylko sprzedaje na ubój; różnica? Dla cielaka żadna!
7)gdyby cielęta na wsi były trzymane przy matkach, niedługo po wycieleniu spijałyby całe mleko- nie byłoby dla rolnika. Dlatego sie je odsadza i trzyma w osobnych kojcach (albo uwiązane), a mleko daje rozcieńczone, serwatkę itd. I wyobraz sobie widziałam to nie raz, co więcej, czytałam poradniki dla rolnikow, i książki i online, i takie sa zalecenia i taki jest system.

Jeśli dla ciebie nie ma różnicy między mlekiem matki a mlekiem krowy, to moje gratulacje. To jakby powiedzieć że seks i gwałt to to samo.

Ekonomia! Krowy mają się rozmnażać! Po co? żeby można ich więcej zabić? Niestety napatrzyłam sie na zwierzątka na wsiach, więc wiem co piszę; i nie mów że to bzdury tylko dlatego że cżęść twej rodziny się z takiego procederu utrymuje- mojej też, ale ja dla nich nie szukam usprawiaedliwienia. Bo wiesz, ekonomią to można usprawiedliwić i potrzebę wojen, prostytucji i handlu narkotykami. Z tego też się całe rodzinki utrzymują.

[edytowane 3/5/2006 od Maze]


OdpowiedzCytat
Wiejka
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 808
03/05/2006 10:45 pm  

Widzę, że tu kłótnia powstała, ale uważąm, ze racja leży po obu stronach, bo zgadzam się z Maze, że to co robią w dzisiejszych gospodarstwach wcale nie jest jakąś sielanką dla zwierzaków, ale z drugiej strony nie można szufladkować tak wszsytkich hodowców, może Lipomaniak ma rację, może u niego dbają o te krowy, w końcu zdarzają się tacy ludzie, którym nie zależy tylko na zyskach...i nie mówię, tak tylko po to, że unikam prady itd., wiem, że prawda jest okrutna, ale jeszcze mam nadzieję, że nie cąły świat jest tak zepsuty..

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
03/05/2006 11:04 pm  

Wiejka, "dbają' o tyle żeby nie zdechły, żeby mleko dawały;i wysyłają je na śmierć. I tego nic nie usprawiedliwia. Ludzie nie muszą zabijać zwierząt. I naprawdę można zarabiac na życie nie zabijając nikogo. Dbają. Głaszcze taki tego cielaczka i myśli sobie, czy dużo waży i dużo za niego dadzą. Ja wiem że fajnie sobie wyobrażać, że krówka milka, te rzeczy, ale prawda jest okrutna. żadna krowa, świnka czy koń nie zrobiły nic złego, żeby je zabijac i dręczyć; to nigdy nie będzie dobre. Widziałaś kiedyś w jaki sposób rolnicy ładuja swoje zwierzęta na wóz? Albo jak wygląda wiejski chlew, na takiej właśnie typowo polskiej sielankowej wsi? W jakich ciasnych kojcach są trzymane byczki tuczone na rzeź? I nie ma racji kto mówi że to nic, to sie żadko zdarza, na mojej wsi to kochają zwierzęta. Kiedyś dziadek zabrał mnie do znajomego, bo wiedział że lubie konie, a ten znajomy ma -to mi pokaże. Od płotu nawija, jak on konie KOCHA, jakie to ładne stworzonka...i jakby nigdy nic, że je za 2 miesiące sprzeda. Konie oczywiście trzymane w ciasnej ciemnej stajence bez okna, w ogóle nie wyprowadzane na dwór. I też "zadbane" były. Chodzi o cel hodowli- to nie jest dbanie, jeśli żywię kogoś, żeby go sprzedac na śmierć.

Nie ma usprawiedliwienia dla mordowania zwierząt; człowiek może zasłużyć na śmierć, zwierzę nigdy, bo nie jest zdolne do czynienia zła. Nie musimy jeść mięsa ani nie musimy hodowac zwierząt na mięso, jest to tylko wybór wynikający z wygodnictwa i braku wrażliwości. I nie cały świat jest zepsuty- sa ludzie którzy sobie doskonale radzą bez picia mleczka, jedzenia padliny, noszenia futer etc. I oby ich więcej.


OdpowiedzCytat
Wiejka
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 808
03/05/2006 11:32 pm  

No wiem, masz całkowitą rację.Widziałam niestety jak trzymają te biedne świnki i nie tylko...ani się obrócić,leżą we właśnych odchodach, a światła w ogóle nie widzą,a krowy, stoją na betonie przywiązane do ściany,a jak już idą na pole, to też większość stoii uwiązana.Wkurza mnie, że ludzie traktują krowy i świnie, jako brudne i głupie zwierzęta, a czemu są brudne?Bo to oni nie zprzątają po nich, to my ludzie jesteśmy brudni, przecieś świnki to jedne z czystszych zwierzaków.Masz rację Maze, na to nie ma usprawiedliwienia, skoro my możemy być wege, inni też mogą, przecież to nie jest żadne wyrzeczenie...

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..


OdpowiedzCytat
lipomaniak
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 9
04/05/2006 4:14 am  

Ad.1 nie wszystkie lądują do rzeźni.
2 wiekszosc wypuszcza cały rok, może nie codziennie tak zima, ale co 2 dzien na bank, a nie wypuszczaja tylko na mega farmach
3. masz racje, zle napisałem slowo, choc w sumie zwykle to jeden budynek pzredzielony sciana, no ale fakt przejezyczyłem się
4. wiele krow ma takie zagrody, nie takie boksy jak konie ale takie zagrody, wiekszosc
5. nie musiały widziec w wigilie, jakbys przemyslała ta sytuacje to mysle że sodzłabys do tego sama,
6. Nie rozumiesz...cieleta się hoduje, bo to z nich kiedys wyrosna dorosłe krowy. Nie kazxdy rolnik do zrezni sprzedaje trzodę mleczna
7. Trzyma się dokiedy musza, spijaja mleko, ale pozniej jest zysk z podrosnietego cielaka, albo np. sam zostaje u rolnika i kiedys będzie meczna krowa

roznica dla mnie jest, ale napisałas mleko...bez uzasadnienia jakie... a poza tym na jedno wychodzi, mleko matki powinno być dla ciebie jeszcze cenniejsze, no ale ok. każdy ma swoja hierarchię

Nie wiem na jakich wsiach się napatrzyłas. Bo ja jakos zaobserwowałem u wiekszosci cos innego [ choc nie u wszystkich, jasne] a co do mojej rodziny, to nie mam w rodzinie rolnika wiec to nie tak i nie miałem. Mieszkac na wsi nie równa się z być rolnikiem. Ale za to jak miałem wakacje czy ferie zimowe...no zcasem nawet weekendem to pomagałem sasiadowi i wiele takich obór widzialem. A chyba nie zrozumiałas o co mi chodziło z ta ekonomią w ogóle. Ja nie mówie, ze to jest fajne, że taki rolnik myśli o krowie jak o towarze... tylko tłumaczyłem, że nawet z takim podejsciem to niebyłoby opłacalne.

A to co do kolejnego wpisu :
I zabijac ?! przeciez nie mowa o zwierzetach hodowanych dla miesa [ spójrz o czym jets ta rozmowa ] tylko takie które wcale nie musza ginąc

I przede wszystkim. Nie chodziło o szpanerskie futerka na lecach jakiś laluni, o mieso czy o coś, tylko o mleko i jajka i ja powiedziałem od poczatku.... nie z takich ferm. Bo tak to się dzieje tak jak mówisz...a nawet gorzej i nie ma dla tego usprawiedliwienia. Nie musisz tego pisac ludzia, którzy nie jedza miesa własnie ze względu na zwierzeta. Tylko trzeba znaleźć jakąs logikę w tym co się robi, a dla mnie to jest wielka róznica czy bym miał kupic jajka w supermarkecie, które pochodza z wielkich hodowli, czy od kogos u kogo kury biegaja po podwórku, wyjadaja z ziemi wszystko itd. To wielka róznica. Nie można tak bez zastanowienia bojkotowac wszystkiego.

I chciałbym żebyś wiedziała, mam szacunek do Twoich ideałów. Super jeżeli tak masz. To jest Twoja prywatna sprawa, nie cierpia przez Ciebie zwierzęta [ mam nadzieje, że tam za plecami nie masz w klatce kanarka ] ale nie możesz wmawiac komus ze każdy hodowca to potwór bo nie wszedzie tak jest, a są nawet [ może nie w polsce, ale w europie] bardzo drogie, ale takie przyjazne naturze hodowle, gdzie np. nie sprzedano by zadnego zwierzątka urodzonego u nich, czy to jest krowa, byk, czy pies i wszystkie zostaja u nich do smierci, wcale się nie je miesa i nie sprzedaje nawet starych kur na rosół. I niektórzy tez tak robia u siebie. Nawet tam gdzie się wychowywałem była taka babka stara, z której się w sumie wies troche naśmiewała, aleodkupywała stare kury, które już bardzo mało jajek dawały i puszczała je żeby lataly u niej po podwórku, żeby nikt ich nie zjadł. I taka jest prawda. I tu trzeba by przyznac racje Wiejce [ chyba tak by to trzeba odmienic :p] jest i tak i tak. Bo fakt faktem dla jajek mleka, cyz nie daj boze dla miesa ginie na swiecie wiele zwierzat, i sa nawet takie kury, które nigdy w zyciu nie widziały swiatła słonecznego. Ale to nie sa polskie realia... a nawet jeśli to nie w takim wielkim stopniu


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
04/05/2006 11:35 am  

Ad1; A gdzie? Wszystkie, gdy juz nie daja wystarczająco mleka, sa sprzedawane na ubój, chyba że wcześniej zdechną, ale rolnicy wola sprzedać chore czy stare zwierzę, zanim padnie samo, żeby mieć zysk. Nijt nie daje emerytury mlecznym krowom! W nagrodę za "pracę" są niestety zabijane.
ad2. Jeszcze nie widziałam krów wypuszczanych zima z obory, naprawdę, a pomijając rodzinkę na wsi, 3 moich sąsiadów (mieszkam pod miastem) ma krowy i chyba bym je zauważyła!
ad4 nie mów większość, kiedy tego nie sprawdziłeś. Wielu rolnikow też nie poprzestaje na 2-3 krówkach, ale ma 20. Wiesz co robią żeby było mniej sprzątania? To nawet nie tylko że te krowy sa nałańcuchu; sa tak krótko uwiązane i przedzielone przegrodami, żeby głową ruszały tylko przy jedzeniu, a kupka lądowała prosto do kanału ściekowego. I jak mówię, to nie sa wielkie fermy. A w tych małych- jedne maja zagrody, inne nie, niestety, i właśnie stoją na uwięzi.
ad5 nie widzę w czym krowom jest lepiej niz np. sarenkom. Dużo więcej krzywdy im sie dzieje, ani pobiegać ani porobic co chcą. Wiecznie uwiązane lub w zamknięciu, obodbiera im się cielęta.itd. Co w tym dobrego? Chciałbyś byc gladiatorem gdyby cię dobrze karmili? Uważasz że to klawe życie? A krowa (tak, mleczna krowa) ma jeszcze mniejsze szanse na naturalna śmierć niż taki niewolnik areny.
ad6 co drugie cielątko to byczek, z nich raczej mleczne krowy nie wyrastają.
ad7 "jest zysk z podrośniętego cielęcia" tzn powiedz dokładnie, ze sprzedania go na rzeż. a to że sa odbierane matkom jak widze ciebie nie rusza; to sa wysoko rozwiniete ssaki, potrzebuja bardzo fizycznego ontaktu z matką.

Takie hodowle gdzie sie nie sprzedaje zwierząt- super, ale nie ma ich raczej u nas, przynajmniej na przeciętnej wsi. Zapytaj tych rolników, u których pracowałeś, co się dzieje z ich krowami jak sie zestarzeją, co sie dzieje z cielętami, zwłaszcza byczkami. Smutna prawda jest taka, że rzeżnia czeka także wysłużone mleczne krowy, może nie płacą za nie dużo ale więcej niż gdyby na polu zdechły, a logika rolnkia jest taka, że jak można na czymś zarobić to sie zarabia. Tak samo wysłużone konie na rzeż sprzedają; i oczywiście, znajdzie sie 1 na 100 wiosek taki, u ktrego taki konik ma dożuywocie. Niestety, rzadki to wyjątek; z krowami jeszcze rzadziej sie zdarza. ' nie muszą ginąć" jak piszesz, ale giną, w rzeźniach właśnie.


OdpowiedzCytat
Wiejka
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 808
04/05/2006 2:39 pm  

"Wiejce [ chyba tak by to trzeba odmienic :p]"-tak to się odmienia;).
A wracająć do tematu...naskakiwanie jeden na drugiego nie poprawi niczyjej sytuacji.A co do zwierzaków, wiem jakie są realia i wiem, że niestety większość krówek nie dożyje późnej starości, ael wiem też, że na te 95% złych ludzi nastawonych na zysk i traktujących zwierzę jak rzecz, zdarzają się tacy, którym los zwierząt nie jest obojętny. Napisałaś Maze, że3 jak nie widziało się wszsytkiego to nie powinno się wystawiać własnej opinii( i w sumie racja), ale skoro Ty nie widziałaś takiej farmy, gdzie dobrze traktują zwierzaki, nie znaczy, ze taka farma nie istnieje. Rozumiem Twoje wzburzenie, bo nie masz pojęcia(a może zresztą masz:), jak bardzo mnie wkurza traktowanie tych zwierząt, jak rzeczy na sprzedaż, ale cieszy mnie, że jest ten 5% ludzi, którzy o nie dbają jak tylko mogą...i to jest już duży krok, światełko(bardzo malutkie, miejmy nadzieję narazie...).A nasze kłótnie nic tu nie pomogą, wystarczy, wspólnie połączyć siły i naszą determinację i spróbować coś zdziałac, wtedy osiągniemy więcej...
Pozdrawaim cipluko wszsytkich!!!

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
04/05/2006 2:47 pm  

MOżE są...a na PEWNO są takie o których pisałam, niestety, tych widziałam sporo.


OdpowiedzCytat
Wiejka
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 808
04/05/2006 3:11 pm  

rozumiem, niestety całego zła nie naprawimy, ale samo to, że my już jesteśmy wege jest dużym plusem, bo małymi kroczkami dużo się osiągnie i wspólną motywacją także.Sama napisałaś mi, że dając dobry przykład i pouczając innych, wiele robimy, więc trzeba wykorzystać to nasze wzburzenie i pomóc tym zwierzaczkom, boo tak naprawdę wiele możemy:P
Pozdrowionka:)!!!!

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..


OdpowiedzCytat
Strona 1 / 3 Następny
  
Praca