ostatnio kupiłam sobie belvitę (taki batn zbożowy) i w składzie zobaczyłam, że zawiera tłuszcze nasycone, a z tego co wiem tłuszcze nasycone są pochopdzenia zwierzęcego, może się myle, ale................

"Tłuszcze nasycone

Tego rodzaju tłuszcze występuje przede wszystkim w produktach pochodzenia zwierzęcego, zwłaszcza w mięsie, maśle, serze i śmietanie, oraz w olejach roślinnych takich jak palmowy i kokosowy."

Są w ogóole jakieś słodycze, które nie zawierają tłuszczy nasyconych:)???

Są w ogóole jakieś słodycze, które nie zawierają tłuszczy nasyconych:)???

Tak, batony dla vegan 🙂

a więc żegnaj przepyszna belvito

Heh, agdzie to takie slodycze dostać:)...w końcu trza sobie życie umilić:)...

No tak, a niby z relkamy wynika, ze taki batonik to samo zdrowie, a jedan ma tłuszcze zwierzece- ble 🙁 wogole najlepiej nie jesc slodyczy, bo to same smieci wrzucaja tam wszystkiego po trochu, a pozniej polewaja czekolada, ktora tez nie wiadomo co tak naprawde w sobie ma oprocz 532 kcal

Heh zgadzam się z Tobą, to jest jeden wielki syf, cóż czasem dobry, ale syf:(...ale treraz przynajmniej mam motywację:)...i nie traktuję unikania słodyczy jako wilekiego wyrzeczenia:)
Pozdrowionka:)!!

Prawda jest taka, że Belvita nie jest ani wegetariańska, ani zdrowa, co sami zauważyliście 🙂 . Co do batonów dla wegan... Pisałam już o tym. Nie ma batonów idealnych - należy piec w domu wegańskie ciastka 😛

Heh, a masz jakiś przepis na dobre wegańskie ciacha:D??

Oj, mam, mam!!!! Mniam! Tak mnie chwalą za nie, jakbym sama ten przepis wymyśliła :D. Zrobiłam z tego taką tajemnicę, a to w Internecie znalazłam :D. Przynajmniej mam radochę. Przepis znajdziesz tutaj: http://puszkkka.spinacz.pl/przepis.php3?id=3580
Dodaję do niego tak zdrowo skórek pomarańczy własnej roboty. Mogłabym je zajadać przez cały dzień. Niestety, wystarczają na krótko. Widać, nie tylko mi smakują 😀

Heh:D, ok, skorzystam przy najbliższym wolnym czasie:)!!!
Dzięki:)!!

przepis jest fajny, ale a)zawiera cukier b)zawiera margaryne, ktora zawiera lecytyne i to najczesciej pochodzenia zwierzecego :/ . moze zacytuje inny fragment strony, ktora podala Srebrna:

W wypadku margaryn i "Planty" oprócz możliwej zawartości serwatki czy lecytyny w margarynach/"masle roslinnym" (przeważnie ale nie zawsze roślinnej - jeśli roślinnej to oznaczonej jako "sojowa") wątpliwości w obu przypadkach może budzić zawartość mono- i dwuglicerydów kwasów tłuszczowych jako emulgatora. Składniki te mogą pochodzić zarówno z roślin jak i zwierząt (...). Pochodzenie nie jest wiadome a próby rozstrzygnięcia u producentów margaryn źródeł tego składnika pozostają bez odpowiedzi. "Provamel" jest producentem wolnej od składników zwierzęcych i mało przetworzonej margaryny ale jest ona w Polsce trudno dostępna i droga. Można też polecić zamiast używanie tłuszczów płynnych jak oliwa i oleje (wymagające jednak modyfikacji przepisu i posiadających nieco inne właściwości zauważalne szczególnie w wypiekach).

Euridice, czytałaś skład Planty? Przecież tam pisze dokładnie "tłuszcze roślinne spulchniane azotem". Bez lecytyny, witaminy D3 itp. To już nawet tej nie można ufać?

hej Srebrna 🙂

o, wiesz, o plancie nie pomyslalam, sorry 😀 mialam na mysli takie margaryny jak rama albo delma etc., w sumie to nie jestem w temacie, bo nigdy sie tym tak do konca nie interesowalam (tymi margarynami, bo ich nie uzywam), ale teraz widze swiatelko w tunelu - tunelu bez ciastek 😛 no bo skoro ta planta jest oki (dzieki za informacje!) to mysle, ze wyprobuje Twoj przepis na wegan-ciasteczka (a doslodze bananem).

jeszcze raz dzieki 😀

i pozdrawiam C: