Dlaczego sushi jest wciąż zaskakująco mało popularne wśród wegetarian?

Wielka szkoda, bo oferuje bardzo ciekawe smaki.

I wbrew pozorom nie jest takie trudne: [url] http://www.youtube.com/watch?v=Is_M5wq6gQ0[/url]

Ponieważ ryby i owoce morza nie są wegetariańskie, koniec i kropka.

z takiego samego powodu co serki danio albo frytki z maka

Przeciez sushi nie musi koniecznie zawierac ryb czy owocow morza.

Bo ma tego strasznego, śmierdzącego glona na zewnątrz- kiedys chciałam zrobić, zakupiłam nori, ktoś tu zachwalał, że do zupy daje i że płaty nawet na sucho wsuwa, jaka pyszota... a mnie mordę wykręciło na lewą stronę! Ozora myślałam, że nie domyję! Rybskiem wali :/ Nawet jako mięsożerna jeszcze, ryb nie tolerowałam, wiec może stąd taka reakcja, na samo wspomnienie się zjeżyłam, łomatko.

ja próbowałam jak jeszcze jadłam mięso, ale nie... nie dla mnie to. waliło glonami, posklejany ryż... nigdy nie lubiłam karpia, bo śmierdzi mułem i nigdy nie lubiłam posklejanego ryżu.

Dlaczego mam wrażenie, że ten temat to reklama?

Ja ostatnio jadłam i mi wybitnie smakuje, muszę częściej chodzić na sushi 😛

Eeee, trochę smrodku jeszcze nikogo nie zabiło.
Myślałam że te glony co są z wierzchu mają jakieś zwierzęce domieszki, dlatego mówicie że są nie-wege. Z tym że ja je przeważnie jadłam w Chinach, a tu wszędzie i wszystko cuchnie, więc być może że moja wrażliwość została stępiona 😉

A swoją drogą to tak, temat zajeżdża reklamą.

To nie glony śmierdzą rybą, tylko ryba glonami 😛
Zresztą ryba nie śmierdzi, dopiero jak się zaczyna rozkładać.
Nie jadłam nigdy sushi, ale nie cierpię białego ryżu i w ogóle mnie do tego nie ciągnie.

z takiego samego powodu co serki danio albo frytki z maka

a co mają w sobie frytki z McDonalds niewegetariańskiego?

łój wołowy