dobrze,ok. wszystko wiem co z czego sie robi..chodzi mi jednak o to,że oczekiwałam odpowiedzi na temat,który się nazywa [u] podpuszczka[/u]
nie ukrywajmy,że jest to wątek inny niż mleko.
od razu odpowiadam, na wypadek ewentualnych pytań: NIE PIJE MLEKA!
a odp o podpuszczke potrzebuje w innym celu!
przepraszam ze nie na te,mat, ale to juz moja ostatnia odpowiedz.
"ale mysle, ze dla krowy musi byc to bardzo meczace - zapewne ma zachwiana gospodarke hormonalna, jej organizm staje sie wycienczony, kiedy mozg caly czas, ciagle i ciagle otrzymuje sygnal "wiecej mleka". to NIE JEST naturalne i na pewno NIE JEST dla niej dobre. "
myslec to sobie mozna. Ale ja wolę myslenie pozytywne.
A jezeli ktos mnie przekona do zaprzestania picia mleka, to na pewno nie takimi argumentami. wg mnie to niektorzy bardziej zniechecaja do wegetariabizmu a tym bardziej do weganizmu. oczywiscie nie dlatego ze sa przeciwnikami mleka. ostatnio maja mama weszla na forum i to cco zobaczyla ja zszokowalo...mialam nawet zakaz...Stwierdzil;a ze zwariuję jak bede czytać o tym ze w ptasim mleczku jest krew zwierzat
Moja malutka, co jest wymyślone?
a) że krowa musi miec ciele żeby dawac mleko (przynajmniej jedno!)
b) że ok.połowa cieląt to byczki?
c) że byczków sie nie doi?
e) że byczków sie nie trzyma dla ozdoby tylko sprzedaje na rzeź?
Z którym tych punktów sie nie zgadzasz i dlaczego?
Wymyslac dobre info...pewnie, wymyslmy sobie że zwierzątka są szczęśliwe że mogą stać sie kiełbasą- i poco w ogóle przestawać jeść mięso...
Cały czas nie odpowiedziałaś na pytanie, co twoim zdaniem dzieje sie z byczkami...
"ale mysle, ze dla krowy musi byc to bardzo meczace - zapewne ma zachwiana gospodarke hormonalna, jej organizm staje sie wycienczony, kiedy mozg caly czas, ciagle i ciagle otrzymuje sygnal "wiecej mleka". to NIE JEST naturalne i na pewno NIE JEST dla niej dobre. "
to . nawet sama autorka tego tekstu na poczatku napisala" MYSLE, ŻE".
moim zdaniem czesc byczkow jest sprzedawana na rzez, CZESC, podkreślam CZESC a czesc trzymana w gospodarstwie. na wsi to taki "prestiz" miec byka 🙂 tak mi przybajmnej mowili gospodarze
myslec to sobie mozna. Ale ja wolę myslenie pozytywne.
wolec tez sobie mozna. wiesz, nie wymyslilam sobie tego od tak! majac podstawowe wiadomosci z bilogii mozna dojsc do tych samych wnioskow do ktorych doszlam ja.
Jak juz się wymyśla lepiej wymyślać dobre! (...) na wsi to taki "prestiz" miec byka tak mi przybajmnej mowili gospodarze
to naiwnosc czy... cos innego?
mi tez rozne rzeczy ludzie mowia. np., ze umre bez miesa. :/
Stwierdzil;a ze zwariuję jak bede czytać o tym ze w ptasim mleczku jest krew zwierzat
a to niby dlaczego masz zwariowac od prawdy?
przeciez w ptasim mleczku jest lecytyna sojowa, a wiadomo, ze:
lecytyna jest fosfolipidem, złożonym tłuszczem występującym w świecie zwierzęcym i roślinnym. W zależności od pochodzenia ma różny chemiczny skład. Jest istotnym składnikiem tkanki nerwowej i mózgowej oraz wątroby i [b] krwi[/b] ; (...)
Obecnie stosowany preparat handlowy pochodzi w dużej mierze z roślin, przeważnie termoutlenianych z kwasami tłuszczowymi (zwierzęcymi) odpadów olejów: ryżowego, sojowego, słonecznikowego lub rzepakowego, często z użyciem wybielaczy i rozpuszczalników organicznych, ale tez z jaj i [b] krwi[/b] zwierząt
tak wiec posrednio, ale krew tam jest i albo sie go nie je albo zamyka oczy, zaglusza sumienie (jesli ktos uwaza, ze je posiada) i... smacznego.
animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!
"wolec tez sobie mozna. wiesz, nie wymyslilam sobie tego od tak! majac podstawowe wiadomosci z bilogii mozna dojsc do tych samych wnioskow do ktorych doszlam ja."
ja jednak wole nie stwierdzac co krowa mysli a co nie
to naiwnosc czy... cos innego?
"mi tez rozne rzeczy ludzie mowia. np., ze umre bez miesa. :/"
taa...mi tez to mowia ;/ jak to naiwnosc?
co do krwi towg. mnie to nieprawda, tak w ogole to z jakiego to zrodla? i tak nie jem slodyczy
Wiesz skorupiątko, nie chce burzyc twego obrazu swiata ale na wsi nie hoduje sie zwierzat dla preztiżu tylko dla pieniedzy; i piszac takie rzeczy po prostu okłamujesz sama siebie. Nikt nie trzyma dorosłych byków ot tak sobie, pisaniem tego udowodniłas że o krowach wiesz tyle co z obrazka. W ogóle to przeciez mleko z kartonika jest, nie?
A skoro sama przyznajesz, że przynajmniej czesc cielat poczetych po to zebys sobie piła mleczko, idzie na rzeź, to nie widzisz że ty sie do tego przyczyniasz? Czy jak to byłoby np.90% cieląt, to nic, tyle można zabić? A 40, a 10? Zabicie ilu cieląt jest moralnie usprawiedliwione? Ile cieląt można zabić żeby wyprodukowac mleko?
I jaka jesteś uparta w oszukiwaniu siebie...tylko niektóre byczki, tak...
Powiem ci tyle- albo po prostu nie chcesz zrozumiesz, albo uważasz że jak okłamiesz sie pisemnie to czarne stanie sie białe a cielak bedzie wołał "jeee, zróbcie ze mnie parówki, nie chce mleka mojej mamy"
Pozytywne myslenie w twoim wykonaniu skorupiaku to właśnie wyłączanie myślenia, na zasadzie- "chce pic mleko- to znaczy że picie mleka jest dobre, i już".
JA bylam w gosp. eko z (niby) wege zarciem i tam ini faktycznie hodowali te zwierzxaki. A najlepsze bylo to ze przed poludniem zajecia ze zwierzaczkami "gospodarskimi" a na obiad kotlet. ;/
co do cielat wypowiem sie jutro albo dzisiaj ozniej bo musze jeszce cos sprawdzic
Powiem jak to wygląda u mojej babci. Krowa jest zacielana, rodzi się a) jałóweczka - jest oddzielona od matki przeniesiona do boxu potem krowa jest dojona (przez dziedka) jej mlekiem karmi sie cielaka, jałoweczka rośnie i zazwyczaj się ją sprzedaje. b) rodzi się byczek - przenosi się go do boxu odchowuje jak jałóweczke sprzedaje i umywa się ręce od wiadomego dalszego losu zwierzaka (tuczenia, rzezi). Taka jest smutna rzeczywistość zebyś mogła się napicć mleka musi narodzić się dziecko które najprawdopodobniej zostanie bestjalsko zabite.
wege to jakim chcesz byc wegetarianinem zalezy tylko od ciebie.jak zapewne wiesz jest kilka rodzajow wegetarianizmu i w zaleznosci co chcesz osiaganac itp wybierasz co jest dla ciebie dobre i rob to z glowa!!!hehehe ale wywiazala sie dyskusja na temat cielaczkow.. ja osobiscie nie uwazam ze pijac mleko zabijam cielaka ale jak juz powiedzialam kazdy ma swoje zdanie i ni chce sie klocic.ale iwecie co jest okropne?ze ja bedac wegetarianka nie chciala bym (podkreslam) nie chcialabym nigdy spotkac na swojej drodze zyciowej innego wegetarianina bo jak widze z tej strony sa to ludzie ktorym nie da sie nic powiedziec i najchetniej pozabijali by ludzi ktorzy nawet pija mleko ni mowiac juz o jedzeniu miesa..Ja jestem wege. i mam czyste sumienie, moj chlopak je mieso i w cale nie mowie mu 24 h na dobe ze jest beznadziejny i ze jest morderca.wiadomo ze chcialabym zeby nie jadl miesa i nie tylko on ale tez jak najwiecej ludzi ale umiem poszanowac wybor innych.a jak dyskutuje na ten temat to staram sie rzucac sensownymi argumentami a nie cytowac encyklopedii jak to nie ktorzy tu robia (ktos juz wczesniej wspomnial o tym)no ale wiadomo ze ludzie sa inni...
katarzysko
🙂 dzięki Katarzysko. Podtrzymałaś mnie na duchu. Bo zaczęły upadać moje wartości. Wege zostałam dlatego, że nie chcę mordować zwierząt, a coraz częsciej okazuje się, że w większości produktów jest coś zwierzęcego...to starszne 🙁 Sprawdzam składy wszystkiego co kupuje, czy nie ma żelatyny(rodzice mówią, że mi odbiło, ale trudno). No teraz doszła ta podpuszczka 🙁 hmm muszę się dużo nauczyć.. i chyba jednak bęe jeść ser. Przynajmniej na razie. pozdrawiam dzięki za pomoc 😎
kika
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja