[edytowane 5/9/2006 od Zol]

A ile z tej soi spożywają wegetarianie? Wiekszość idzie na pasze dla rzeźnych zwierząt. A że my przyczyniamy się do niszczenia przyrody i degradacji środowiska - czy ktoś ma watpliwości co do tego?
Można, kupując soję, sprawdzać źródło, tzn kupować tylko ziarna ze sprawdzonego źródła, z upraw ekologicznych, nie-pd.amerykańskich, ale jakoś watpię czy w ten sposob powstrzymamy niszczenie puszczy amazońskiej (dzisiaj jestem czarnowidzem)

A wiesz o tym, że środowisko jest niszczone głównie przez wypas bydła i produkcje paszy dla zwierząt rzeźnych, podczas gdy na tych samych terenach mogłaby rosnąć taka ilość roślin, która pozwoliłaby wykarmić tych wszystkich głodujacych ludzi?

Nie, nie z tego forum. Jeśli chcesz zweryfikować informacje, wrzuć je w wyszukiwarkę i sprobuj dojśc do czegoś sam. Dla mnie to jest zupełnie oczywiste od dawna, nie pamiętam, gdzie pierwszy raz o tym slyszalam.

http://www.nagrol.com.pl/index.pl?sid=78F4C550&navi=11
http://odr.zetobi.com.pl/roslinna/soja_p.htm
http://www.sciaga.pl/tekst/23247-24-charakterystyka_pasz
http://www.dlg.com.pl/produkty/komponenty.php
wystarczy?

Soja na pasze?? Nie za drogi sposób na karmienie bydła??

Normalna reakcja, też kiedyś tak reagowałem. Czy nie lepiej, prościej, ekonomiczniej, wreszcie etyczniej najeść się soją, niż karmić nią zwierzęta, aby nastepnie je zjadać? To nasuwa sie samo, a jednak rzeczywistość jest inna...

Zol, zapoznaj się z tym artykułem:
[url] http://www.wegeforafrica.wegetarianie.pl/feedtheworld.html[/url]

Pozdr.

Ostrożnie z soją! Większość wyrobów z soi jest produkowana z soi modyfikowanej genetycznie. Dlatego nie jem zbyt dużo soi, zawsze sprawdzam na opakowaniach, żeby pisało, że jest niemodyfikowana.

To ja Ci zdradzę tajemnicę, Owo 😉 W handlu nie ma soi niemodyfikowanej genetycznie. Tak się składa, że soja, to pierwsza roślina, którą genetykom udało się skutecznie (w latach 50-tych ubiegłego wieku) zmodyfikować. Modyfikacja okazała się tak skuteczna (uodporniła soję na dziesiątkującą wcześniej uprawy chorobę), że zmodyfikowane nasiona wyparły te "naturalne". Być może fakt, że to było tak dawno sprawia, że taką soję traktuje się jako "niemodyfikowaną genetycznie", ale... cóż... naciągane to trochę jest.

HMm..wiem, że durne pytanie, ale czemu w sumie ta modyfikowana soja, jest szkodliwa:)??

HMm..wiem, że durne pytanie, ale czemu w sumie ta modyfikowana soja, jest szkodliwa??

Tez się nad tym zastanawiam :p
Generalnie to po prostu nie wiemy jeszcze, czy modyfikowana żywność jest szkodliwa. W ogóle niewiele o niej wiemy. Jednak pewne jest, że DNA to b. skomplikowana sprawa i łatwo coś spieprzyć :]

Mam właśnie przed sobą artykuł "Uwolnienie do środowiska organizmów transgenicznych: bez wyników rzetelnych badań stanowi powazne zagrożenie" autorstwa Jana Narkiewicza-Jodko. Mozna go też przeczytać tu:
http://www.wydawnictwo-apis.pl/zp/zp06-2/zp06-2.pdf
Zacytuję kilka fragmentów, ktore mówią o mozliwym zagrożeniu dla ludzi.

"Zgodnie z informacjami wybitnych genetyków, istnieją nastepujące zagrożenia (oczywiście nie są to wszystkie zagrożenia, ponieważ wielu nie mozna przewidzieć):
1. W roślinach transgenicznych tworzą się nowe rozaje protein, ktore mogą wywoływać alergie u ludzi spożywających transgeniczne rosliny i wdychających ivh pyłek (...)
2. Rosliny odporne na szkodniki z genem BT zawierają znaczną ilośc endotoksyn, silnie działających przeciwko szkodliwym owadom z przewodem pokarmowym o odczynie zasadowym. Zgodnie z informacją wybitnych gastrologów, także niektórzy ludzie, szczególnie chorzy, mają w przewodzie pokarmowym odczyn obojętny lub zasadowy. Należy dokładnie wyjaśnić, czy nie istnieje realne niebezpieczeństwo (szczególnie dla dzieci i dorosłych - z dolegliwościami gastrycznymi) spożywających rośliny transgeniczne razem z endotoksynami.(...)
3. W technice tworzenia roślin transgenicznych, wraz z genem zamierzonym, może być też wprowadzony gen NPT-11, odporny na dzialanie antybiotyku - kanamycynę. Istnieje zagrożenie, że po spożyciu roslin transgenicznych wraz z genem odpornym na antybiotyki i zetknięciu się tego genu w organiźmie człowieka z bakteriami chorobotwórczymi, może nastapić uodpornienie na dzialanie anybiotyku. (...)
(...) przy tworzeniu organizmów transgenicznych jako markery i promotory, umożliwiające zamierzoną lokalizację i uaktywnienie przeniesionego transgenu, stosowane są bakterie i wirusy. Transgeny charakteryzują się silnymi właściwosciami poziomego rozprzestrzeniania się do sąsiednich genomów. Naukowcy alarmują, że wiąze się z tym duże niebezpieczeństwo dla zdrowia ludzi i zwierząt. (...)
Dotychczas brak jest jednak wyników badań, które jednoznacznie oceniłyby niszkodliwośc dla zdrowia ludzi organizmów zmodyfikowanych genetycznie. Tradycyjne metody stosowane do oceny żywności nie są w pełni przydatne w stosunku do produktów transgenicznych"

To tylko male fragmenty, w artykule jest też mowa o oddzialywaniu na środowisko i o pozytywach płynących z badań nad organizmami transgenicznymi.