Przeżył 116 lat, bo nigdy się nie ożenił
Najstarszy mieszkaniec Ukrainy, Grigorij (nomen omen) Nestor obchodzi 116 urodziny. Według sędziwego Ukraińca sekret jego długowieczności leży w tym, że zawsze latem chodził boso, kąpał się w rzekach (a nie jeziorach) i ani razu się nie ożenił.
www.pravda.blox.pl
Grigorij NestorGrigorij Nestor za szczególnie istotny czynnik uznał właśnie brak żony. - Jeślibym kiedyś miał żonę, to dawno leżałbym w grobie - powiedział.
Mieszkańca położonej nieopodal Lwowa wsi Stary Jarycziw odwiedził z okazji urodzin mer Lwowa. Sędziwy wiek nie przeszkodził najstarszemu Ukraińcowi w zachowaniu dobrego samopoczucia: licznie przybyłych dziennikarzy zabawiał śpiewając pieśni ludowe.
Oprócz pieśni staruszek ma wiele wspomnień i dużo dystansu do rzeczywistości. Urodził się bowiem w Cesarstwie Austro-Węgierskim, potem mieszkał w Polsce, następnie w Związku Radzieckim, teraz został obywatelem Ukrainy. W dodatku nigdy się nie przeprowadzał.
Grigorij Nestor oznajmił, że tęskni za czasami C.K. Galicji. W państwie austrowęgierskim cenił sobie swobodę przemieszczania i dostępność pracy. Gorzej wspomina "polski" okres międzywojenny, najgorzej zaś rządy bolszewików.
Pomimo 116 lat najstarszy Ukrainiec nie korzysta z okularów do czytania.
[b] Je tylko to, co sam wyhoduje w ogródku.[/b] chyba to jest kluczowe niesadzicie?
www.gazeta.pl (zródło z fotką)
hm... a ja wlaśnie sądzę, że jest (zresztą facet nadal żyje 😀 ) . Chociaż jeśli nie w 100% to mięso zapewne ograniczył do minimum. Poza tym ogródek kojarzy mi się jednoznacznie z warzywami owocami i kwiatami, drzewami i krzewami oraz zieloną soczystą trawką 🙂
[edytowane 17/3/2007 od Olla]
Kiedys pokazywali w telewizji zapomniana wioske w chinach,a jakie w niej mieszkali stuletnie staruchy.Ludzie ci byli szczupli i baaaaaardzo starzy i nadal pelno sprawni.Pracowali.Zdrowie zawdzieczali zdrowemu odzywianiu.Przewaznie jedli ryz z wazywami i prowadzili proste bezstresowe zycie.
Już kiedyś na forum pisałam o tym, ze naukowcy związani z NG zrobili badania dotyczące długowieczności. W artykule, opisującym wielolatków, przedstawiono pokrótce życiorysy kilku kobiet i mężczyzn z różnych rejonów kuli ziemskiej (m.in. Włochy, Japonia, USA). Większość z nich była wegetarianami (zwłaszcza 115 letnia adwentystka z Kaliforni i jej 105 letnia koleżanka, obie od 50 lat nie jadły mięsa). Jedynym "mięsojadem" w tym leciwym gronie był Włoch, który jednak "ratował" się czerwonym winem.
Naukowcy przeprowadzili bilans i sporządzili wytyczne, dzięki którym można przedłużyć życie o przynajmniej 10 lat. Jednym z warunków była właśnie uprawa warzyw i owoców we własnym ogródku i ich spożywanie. Innymi: niepwaenie papierosów, picie (z umiarem) czerwonego wina, aktywność społeczna i przede wszystkim fizyczna. Istotne było także to, że większość stulatków nie spożywała potraw wyszukanych, a raczej proste, podstawowe, łatwo dostępne w danym rejonie kuli ziemskiej (no i dobre, bo własne)!!
[url=http://www.forumveg.webd.pl] [img]http://www.forumveg.webd.pl/album_pic.htm?pic_id=321[/img] [/url]
Istotne było także to, że większość stulatków nie spożywała potraw wyszukanych, a raczej proste, podstawowe, łatwo dostępne w danym rejonie kuli ziemskiej (no i dobre, bo własne)!!
No właśnie, a większość ludzi myśli, że jak dania z warzyw to na pewno jakieś wydziwione i żaden "normalny" człowiek nie będzie miał czasu ich przygotować.
No przecież każdy wie, że prosta, naturalna dieta jest najlepsza 🙂 Istnieją w różnych regionach świata różne grupy ludzi, które żyją w bardzo prostych (właściwie prymitywnych) warunkach. Ich dietę wielu europejczyków uznałoby zapewne za ubogą. Na pewno nie dostarczają wszystkich witamin, nie mają żadnych tabelek, itd. Ale oni zachowują pełne zdrowie. Michał Tombak opisuje w swojej książce pewne plemie z Tybetu - mają tylko *kilka* rodzajów żywności, ale są zdrowi i silni. Dla mnie wnioski są proste: jedz naturalnie i nie zwracaj uwagi, gdy ktoś mówi "musisz dostarczyć tą witaminę, tamtą, a te składniki to są tylko w mięsie" (vide B12). Organizm w zdrowych warunkach SAM o siebie zadba. To potężna chemiczna maszyneria, której możliwości nie znamy do końca z uwagi na nasz sposób życia (mówię tu o większości populacji) lansowany przez współczesną cywilizację, który to tak naprawdę DEGRADUJE ludzkość.
Forum o zdrowiu: http://www.zdroweczko.pl
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja