Dusza faktem naukowym, ło matko, alem żem się uśmiała ;). Możesz to udowodnić czy będzie to tylko kolejne czcze gadanko i domysły? Podaj tezy naukowe, badania, twórców teorii, bo na razie uprawiasz czysta sofistykę. I prosze nie wciskaj mi co jest we mnie, ponieważ takie gadanie,że ja sądze to i to , ale "energia" czy kij wie co jest we mnie uważam za obrażliwe. To z wiarą miało być ironiczne? Aż tak trudno uwierzyć, że można być człowiekiem wartościowym, inteligentnym bez wiary w jakiś byt nadnaturalny. Wiesz z tego co mi wiadome, to średniowiecze zakończyło się w XVw. , ale zapewnie masz inną "uduchowioną" teorię 😉
Dusza faktem naukowym, ło matko, alem żem się uśmiała ;). Możesz to udowodnić czy będzie to tylko kolejne czcze gadanko i domysły? Podaj tezy naukowe, badania, twórców teorii, bo na razie uprawiasz czysta sofistykę. 😉
Z pewnością nie mam ochoty przekonywać cię do tego, że poza twoją jaskinią (taką, o której pisał Platon) jeszcze coś istnieje. Najwazniejsze, że jesteś szczęśliwa, śmiech to zdrowie 🙂
Biorącym udział w dyskusji polecam film What the Bleep Do We Know http://www.filmweb.pl/Film?id=200615 pada w nim stwierdzenie jednego z naukowców, że Bóg jest dla ludzi tym, czym dla ryb jest woda...
Jest bóg czy go nie ma, co z tego?? Jakie to ma znaczenie?? Ludzie, spojrzcie jak wygląda Wasze życie i zajmijcie się tematami, które coś znaczą.
Zgadzam się! To nie ma znaczenia tak naprawdę! Ważne, kim czyni nas to, w co wierzymy lub w co nie wierzymy! Mi wiara daje siłę, sens. Każe szukać odpowiedzi, wbrew pozorom, a nie zdawać się po prostu na "Bóg tak chciał". I takie jest jej zadanie! Kto powiedział, że wiara ma zastępować naukę!
Jesteś po prostu agnostyczką i tyle
No cóż, jeżeli to było do mnie, zgadzam się 🙂 Wykorzystujemy wszak tylko kilka procent naszego mózgu i jakoś się to prędko nie zmienia, choć może kiedyś 😉 Zanim Ci, co nie potrafią nawet tych kilku procent wykorzystać, zniszczą nasz świat... 🙁
[edytowane 12/9/2006 od Owo]
[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]
Jeśli ta dyskusja jest bezsensu, to po co dyskutujesz? Dla mnie ważne jest czy ktoś jest ateistą czy teistą, bo to dużo świadczy o człowieku. Wiem, wiem że każdy jest inny i że są dobry ateiści, źli teiści i na odwrót, ale ja osobiście nie mogłabym się przyjaźnić z teistą, mięsożercą.
Spoko, bez uszczypliwości z filozofii mam dość rozległą wiedzę i to mnie jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, że nie ma nic poza jaskinią 😎
Polecam ci lekturę dwóch poniższych artykułów z dziedziny psychologii, a konkretnie psychologii transpersonalnej. Ta właśnie dziedzina nauki zajmuje się badaniem ludzkiej Świadomości, w tym duszy. Sam termin psychologia transpersonalna został ukuty przez Stanislava Grofa i odnosi się do do doświadczeń transcendentalnych, umykających tradycyjnemu pojmowaniu ego.
http://integra.xtr.pl/teksty/Wilber_Poglad_Dzienny.htm
http://www.wilber.pl/czytelnia/zmysly_dusza.htm
Zresztą literatury na ten temat jest cała masa i wciąż jej przybywa 😉
Pozdrawiam<
"Nie osiągnąłem zrozumienia fundamentalnych praw rządzących Wszechświatem dzięki racjonalnemu rozumowi." Albert Einstein
😎
[edytowane 12/9/2006 od dolorez]
A dusze, duszki są od zawsze i jakąś taką stagnację przechodzą w rozwoju, prawda? Szczerze mówiąc nie obchodzi mnie żadna "energia". Wierze, że stół to stół, książka to książka itd.
Od Pitagorasa do NASA...
by Dolorez
W istnienie duszy wierzył miedzy innymi Pitagoras. Tak, to ten wybitny matematyk i założyciel szkoły pitagorejskiej. Pitagorejczycy wierzyli, że cały Wszechświat posiada duszę, będącą harmonią, a jej esencja posiada doskonałe proporcje matematyczne. Indywidualne dusze były częścią tej wielkiej duszy Wszechświata. Jako pierwsi wprowadzili do filozofii poglądy religijne na nieśmiertelność niematerialnej duszy, wierzyli też w reinkarnację.
Podstawami wierzeń tego związku były:
- Istnienie duszy i ciała jako odrębnych części człowieka
- Możliwość wejścia duszy w ciało (niezależnie od jego formy, nawet zwierzęcia).
- Wyższość duszy nad ciałem.
- Ciało jako więzienie duszy.
Itd...
Platon:
Według Platona ludzi od reszty świata materialnego odróżnia to, że mają duszę, która pochodzi wprost ze świata idei. Podobnie jak inne idee jest więc ona wieczna, niestworzona i niezniszczalna. Dusza, należąc do świata idei może poznawać idee. Inną cechą duszy jest zdolność do poruszania się samej z siebie. Z ideą nieśmiertelności duszy wiąże się idea jej praegzystencji, istniała ona przed narodzeniem i została uwięziona w ciele, które jest jej grobem. Jej celem jest zatem odrzucenie ciała przez śmierć i powrót do świata idei.
Sokrates...
"Dusza musi wspiąć się przez kontemplację od świata zmysłów do świata umysłu. Tam może zobaczyć, jakby z daleka ideę dobra, która jest przyczyną wszystkich rzeczy, łącznie ze sprawiedliwością i pięknem. Kontemplując dobro, dusza rozpozna "autora światła", czyli wszystkiego, co da się zrozumieć, autentyczne źródło prawdy i rozumu."
Z kolei dla przykładu jeden z najwybitniejszych umysłów w dziejach ludzkości, czyli Albert Einstein choć zaprzeczał osobowemu istnieniu boga, twierdził np. że:
"Jeżeli istnieje w ogóle religia, która może sprostać wymaganiom współczesnej nauki, to jest nią buddyzm."
Nauka bez religii jest kaleka, religia bez nauki jest ślepa.
Twierdzę, że kosmiczne przeżycie religijne stanowi najsilniejszą i najszlachetniejszą pobudkę do badań naukowych.
Moje doznania mają naturę religijną w tym sensie, iż jestem świadomy, że umysł ludzki jest zbyt ograniczony, by głębiej wniknąć w harmonię Wszechświata, którą nazywamy prawami natury.
Warto też wspomnieć o osobie Juliana Ochorowicza. Filozof, psycholog, publicysta i wynalazca w jednej osobie. Wynalazł między innymi telewizję i mikrofon. Julian Ochorowicz znany jest jednak głównie z tego, że był parapsychologiem.
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=147
Metafizyką interesowało się też wielu innych genialnych przedstawicieli świata nauki, np.. Maria Curie-Skłodowska i jej mąż Piotr Curie. Brali nawet udział w seansach spirytystycznych.
Współcześnie żyjący wybitny fizyk dr Michio Kaku (autor dziewięciu książek, w tym dwóch bestsellerów, np. Hiperprzestrzeń) mówi z kolei:
"Fizycy są ograniczeni ponieważ studia nad stosunkami międzyludzkimi opierają się na powtórzeniach eksperymentów w laboratoriach”. Stąd też, niewyjaśnione jak dotąd zjawisko określane mianem „cudu” nie może zostać udowodnione naukowo, ze względu na to, że jest to zjawisko jednorazowe, którego nie można przenieść do laboratorium i poddać eksperymentalnym badaniom. Jednakże nie oznacza to, że 'cuda' nie mają miejsca; naukowcy nie są w stanie przedłożyć nam stosownych diagnoz i ekspertyz, gdyż ograniczają się do badań rzeczywistości materialnej, zwanej rzeczywistością skutków."
Zarówno Michio Kaku jaki i innego wybitnego fizyka Stephena Hawkinga (Krótka historia czasu) uważa się za przedstawicieli odradzającego się platońskiego realizmu. http://pl.wikipedia.org/wiki/Stephen_Hawking
Zresztą jedną z pierwszych nauk, która zaczęła traktować świat i wszystko, co się w nim znajduje, całościowo, holistycznie, była współczesna fizyka. Może się wydawać niewiarygodne, ale można znaleźć mnóstwo podobieństw, pomiędzy koncepcją wszechświata według filozofii wschodu, a tym, co odkrywa współczesna fizyka!
Zwłaszcza w Buddyźmie, do czego bardzo się skłaniał sam Albert Einstein.
W XX wieku poszukiwania duszy, czy inaczej ekssomatycznej cząstki człowieka weszły na uniwersytety, i do instytucji naukowych, albowiem wcześniej badania takie odbywały się najczęściej w trakcie tzw. seansów spirytystycznych. A więc widać wyraźny postęp, progres tego zjawiska.
Np. American Society Psychical Research z siedzibą w Nowym Jorku prowadziło badania nad duszą i to zakrojone na szeroką skalę, przy użyciu ogromnych środków finansowych. Pierwsze systematyczne doświadczenia laboratoryjne przeprowadził uważany za jednego z najwybitniejszych psychologów transpersonalnych - Charles Tart ( w latach 1965-1966) na Uniwersytecie Wirginia z tzw. medium PCD Robertem Monroe. W tych poszukiwaniach DUSZY udało się przy okazji potwierdzić istnienie takich zjawisk jak telepatia, OBE, jasnowidzenie, czy bilokacja. Warto też wspomnieć o innym, choć dość niezwykłym dowodzie na istnienie duszy. W latach sześćdziesiątych XX wieku pewien szkocki lekarz Duncan Mc Dougal umieszczał łóżka umierających na bardzo czułej wadze, otrzymując w poszczególnych przypadkach, w momencie śmierci osobnika, ubytek ciężaru o 2 - 2,5 uncji (1 uncja= 28, 35 grama), co oceniał jako "ciężar duszy". Zdecydowanie warto zwrócić uwagę na osobę samego Roberta Monroe, twórcy Instytutu Monroe, oraz technologii HEMI SYNC, wykorzystywaną między innym w psychiatrii, w hospicjach. W Instytucie tym działa wielu przedstawicieli świata nauki.
http://www.monroeinstitute.com/
Inny instytut zajmujący się tego typu badaniami to Institute of Noetic Science założony przez znanego astronautę Edgara Mitchella
http://pl.wikipedia.org/wiki/Edgar_Mitchell
Póki co istnienia DUSZY nie udało się jednoznacznie potwierdzić w ściśle naukowo-przyrodniczym znaczeniu. Choć dzięki ogromnemu wkładowi między innymi wymienionych instytutów i badaczy jesteśmy tego coraz bliżsi. A być może dowiedzie tego właśnie fizyka?
...
Chyba zakończę ten zbyt pośpiesznie napisany wywód słowami Alberta Einsteina.
"Czysto logiczne rozumowanie nie da nam żadnej wiedzy o realnym świecie."
P.S Uważasz się za materialistkę, czy realistkę Dżakondo?
Jesteś tam jeszcze?
[edytowane 13/9/2006 od dolorez]
Jestem, jestem ale nie zawsze mam czas aby siedzieć non stop na necie. Niestety nie zachęciły mnie wywody zaprezentowanych przez ciebie pseudoautorytetów ( chociaż zgodzę się z tobą że mogą być znawcami). Materializm? A niby skąd ten pomysł? Jakiś sterotypik ateisty bezdusznego wchłaniacza pieniędzy? 😀 Może jak nie wierze w dusze, to nie uznaje miłości, przyjaźni itd. ? A to ciekawe. Jestem sceptykiem ( w pojęciu filozoficznym), racjonalistką itd. Glukoza a ja mam ludzi, którzy mnie kochają i jestem z tego dumna. A przede wszystkim swoje pasje. 😛
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja