Nie mialam co w pracy robic i znalazlam takie oto cos
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53662,4612087.html
Zwierzatka tak sobie usypiaja, a pani nie zabila zadnego z nich bo "nie bylo takiej potrzeby".
dobrze że jestem weganką bo musiałabym wybierać między mięsem przesiękniętym adrenaliną, a mięsem naszpikowanym... środkami usypiającymi...
[edytowane 9/11/2007 przez Natasha]
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Jakoś nie wyczułam żadnej ironii ,kogo ona miałby się tyczyc?
Zazdroszczę tej kobiecie, że z hektolitrami krwi na rękach zdołała dalej zachować swoją ,,delikatność i wrażliwość".
Natomiast wyrażenie ,,dzieło sztuki" nie oznacza tu zapewne tego że ona uwaza swoje mięso za sztukę, jest to raczej zwrot typu ,,o mój boże!"kiedy to na prawde boga nie wzywamy.
Zciekawił mnie natomiast ten ,,usypiający", humanitarny stosunek do zwierzat.
[b] quote:
--------------------------------------------------------------------------------
dobrze że jestem weganką bo musiałabym wybierać między mięsem , a mięsem naszpikowanym... środkami usypiającymi...
[edytowane 9/11/2007 przez Natasha]
--------------------------------------------------------------------------------
Ten post jest idiotyczny. Admin powinien go usunąć.
Co to k**** za aluzja?
[/b]
😮 😮 😮 😮
co? aluzja? jaka aluzja? 😮 sorki, ale coraz częściej dochodze do wniosku że na forach internetowych nie ma sensu pisać bo zawze albo ktoś źle zrozumie post, albow ogóle go nie przeczyta i udaje że rozumie jego sens 😮 no bez jaj... czy ja naprawde musze tłumaczyć każde słowo które napisze? tak? no to wole się przenieść na inne forum, sorki.
ale ok, jeśli tak bardzo wam tego potrzeba, to spoko, wytłumacze wam i sorki że pluje jadem, waszakicia, ale normalnie mnie wlurzyłaś, jeżeli taką trudnością jest dla ciebie kulturalne zachowanie... to dla mnie też będzie to problemem...
[b] dobrze że jestem weganką[/b]
czy musze to tłumaczyć? jestem weganką, tyle mniej więcej to zdanie znaczyło.
[b] bo musiałabym wybierać[/b]
a to znaczyło, że gdybym nie była weganką, tylko mięsożercą to musiałabym kupić mięso, prawda? więc musiałabym wybierać:
[b] między mięsem przesiękniętym adrenaliną, a mięsem naszpikowanym... środkami usypiającymi...[/b]
więc, skoro jako "mięsożerca",a zarazem świadmomy tego co jem człowiek, musiałabym wybrać między jedną niezdrową substancją w tymże miesię, a drugą, również niezdrową substancją w tymże mięsie jednocześnie zastanawiając się co jest bardziej szkodliwe. dlatego nie rozumiem jak w ogóle można kupować mięso i jeszcze uważać że jest zdrowe, ani tym bardziej kupować mięso typu opisanego w temacie (żeby była jasność: mięso które zawiera środki nasenne w ilości zabijającej duże zwierze, jakim jest np. świnia). ale jeśli nie kupie mięsaq ze środkami nasennymi, to kupie mięso, w którym jest adrenalina, prawda? i sedno sprawy: co ma wybrać konsument?
więc dobrze że jestem weganką i nie muszę dokonywać takiego wyboru.
jeśli macie jakieś pytania do mojej niezwykle skomplikowanej i niezrozumiałej wypowiedzi, do piszcie na pw ( [b] P[/b]rywatne [b] W[/b]iadomości), bo szkoda robić offtop w tym jakże spornym i niewegetariańskim temacie.
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
natasha, weganką czy wegetarianka? ;/ bo wegetarianie tez dokonali wybory ze nie jedza miesa , jak napisałas: przeiąknietego agrenaliną i nafaszerowanego srodkami uspo.
albo ja cos nie kapuje O.o
przeciez wegetarianie tez nie jedza miesa
Czy wykonując wyrok na mordercy nie popadamy w błąd, jak dziecko, co bije krzesło, o które się uderzyło?
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja