Ja kiedys lubilam kakao ( czas przeszly) bo to ono dodawalo smaku mleku. Gorace mleko wywolywalo u mnie biegunke;) wraz z ograniczeniem jego picia, przeszla jakakolwiek ochota na nie. I dzieku temu tej zimy ani razu nie bylam chora (mleko to niepotrzebny nawyk! )
Nie trawie obludy, dwulicowosci i falszu!
[quote: Ensifer]Może i niepotrzebny nawyk ale nikt mi nie powie, ża kakao nie jest smaczne 😀 Jest po prostu pyszne i chociażby dlatego lubie mleko 🙂
To nie jest żaden problem kakao z mlekiem sojowym.
Mleko sojowe można zrobić własnym sumptem wystarczy mikser i sitko.
Oraz podkiełkować nasiona soi. Najlepsza soja jest po 3 dniach kiełkowania, naprzemiennie 12 godzin pod wodą 12 bez wody. Pierwsze 24 godziny w temp. pokojowej a następnie w lodówce w zamkniętym naczyniu.
Przechowywanie w lodówce do 7 dni.
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:
Jest po prostu pyszne i chociażby dlatego lubie mleko 🙂
co innego lubic a co innego zaprzestac picia z roznych pobudek. Ja lubie np pierogi z kapusta i grzybami a nie jem kupnych ze wzgledu na zawartosc tluszczu wieprzowego (wlasnej roboty tez bo nie mam czasu)-niewielkie wyrzeczenie z mojej strony.
Ludzie ktorym zalezy tylko na wlasnej wygodzie i zadowoleniu swego podniebienia nie zrozumieja co to znaczy poswiecenie dla wyzszego i szlachetnego celu...
Nie trawie obludy, dwulicowosci i falszu!
Mleko sojowe można zrobić własnym sumptem wystarczy mikser i sitko.
Oraz podkiełkować nasiona soi. Najlepsza soja jest po 3 dniach kiełkowania, naprzemiennie 12 godzin pod wodą 12 bez wody. Pierwsze 24 godziny w temp. pokojowej a następnie w lodówce w zamkniętym naczyniu.
Przechowywanie w lodówce do 7 dni.
Po co mam robić jakiś zamiennik czegoś, skoro taką samą rzecz mam pod ręką i nie musze jej jeszcze dodatkowo przetwarzać (prócz wsypania kilku łyżeczek kakao 😉 )?? Zresztą, nie mam soi
=
Kryszna najwyraźniej nie przewidział krowich ferm... Krów umierających na gąbczaste zwyrodnienie mózgu, z powodu jedzenia innych krów w proszku... Ogromu bólu i cierpienia, które z miłością nie mają nic wspólnego.
Nie da się też zaprzeczyć powiązaniom przemysłu mlecznego z mięsnym.
W niosek - jeśli mamy warunki, by zapewnić krowie (i jej cielętom - inaczej mleka dawać nie będzie) radosne bieganie po łące i śmierć ze starości - nie ma problemu. W przeciwnym wypadku, też nie ma problemu - z obchodzeniem się bez nabiału 😎
dokładnie najlepszym rozwiązaniem jeśli któś naprawde nie chce mieć wyrzutów sumienia jest domek na wsi, i własne krowy 😉 niestety dla przecietnego mieszkańca miast jest to zwykle dość mało osiągalne, i dlatego w takim przypadku weganizm jest swietnym wyborem, ( dąże do niego) 😉
Ja przestałem pić mleko jakieś cztery lata temu. Nie ze względu na to, że mi nie smakuje tylko dlatego, że chciałem przejść na dietę vegańską. Od tego czsu staram się jeść duże ilości zielonych warzyw, gdyż one mają najwięcej przyswajalnego wapnia.
Pozdrawiam. 😎
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Ja ponieważ od niedawna jestem wege narazie spożywam produkty mleczne, ale moim głównym celem jest pozbycie sie z diety też mleka i jego pochodnych, ale to jeszcze nie teraz bo do tego trzeba dorosnąć a ja najpierw musze dobrze przyswoić sobie wegetarianizm i troche w nim potrwać....:)
kryminalna18
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja