Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Szkoła ANTY-wegetariańska  

Strona 5 / 5 Wstecz
  RSS

maciek52
początkujący
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 8
21/07/2010 3:03 am  

W pewnej klasie w mojej szkole z tyłu była szafa z kwiatkami, a na ej górze szkielet kurczaka i czaszka krowy.
Oto pewien dialog z nauczycielką.
- Nie ma mowy o niejedzeniu mięsa, bo wy się rozwijacie i można być wegetarianinem dopiero jak się jest dorosłym.
trzymałem rękę w górze około 20 minut, aż w końcu pani udzieliła mi głosu
- Ale dlaczego musimy jeść mięso, co jest w nim takiego, czego nie ma w innym jedzeniu?

Odpowiedzią była kopia pierwszych słów.


OdpowiedzCytat
PanikowaNevcia_xD
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 381
21/07/2010 4:11 am  

Odpowiedzią była kopia pierwszych słów.

Cóż, czyżby nie wiedziała, co powiedzieć? o.O xDD

Z moimi nauczycielami nie miałam aż takich problemów... 🙂
Kiedyś po biologii podeszłam do pani i zapytałam się o niedobory w wegetarianizmie, bo postanowiłam wtedy przejść, to ona powiedziała, żeby co jakiś czas robiła sobie badania, czy nie mam niedoborów żelaza i żebym się pilnowała z tym, a tak to ok.
Po jednej z lekcji o kwasach czy wodorotlenkach podeszłam do pani (ona na lekcji mówiła o tym o konserwantach i barwnikach w napojach gazowanych) i powiedziałam, że ja nie piję tych paskudztw i że w ogóle jestem wege, to bardzo się ucieszyła. Sama wegetarianką chyba nie jest, ale wiem, że odżywia się zdrowo. Powiedziałam jej, że na razie boję się zostać weganką, ale że w przyszłości chcę nią zostać. Powiedziała, że rzeczywiście trochę dla mnie za wcześnie.
Jakiś czas później przeszłam na weganizm.

„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
21/07/2010 1:15 pm  

Jak niektorzy wiedza (a inni nie) studiuje biologie, wlasciwie to juz koncze te studia za rok. Czesc osob ode mnie na roku poszla na podyplomowke pedagogiczna... Wiecie jakiego typu to sa osoby? To sa te ktore nie maja zadnej pasji i zainteresowan, to sa te osoby ktore mialy najwiecej warunkow i najbardziej sie obijaly. Co najgorsze to sa tacy ktorym nie da sie nic przetlumaczyc i uwazaja ze wszytsko wiedza najlapiej 😮 sa antywegetarianskie i dokuczaja mi z powodu moich pogladow a ich wiedza na temat diety jest bliska zeru. Tacy beda nowi nauczyciele za rok w niektorych szkolach. Wspolczuje ich uczniom, nie chcialabym aby uczyly moje dzieci.
Teraz cos pozytywnego 😀 ja na swojej drodze spotykalam super nauczycieli/nauczycielki od przedmiotow przyrodniczych. Czyli jednak mozna. Szkoda, ze nie kady nauczyciel jest pasjonatem i chce przekazac swoim uczniom cokolwiek. Szkoda, ze w tym bardzo WAZNYM dla mlodych ludzi zawodzie jest tak wiele ignorantow i nierobow.
No ale tak jest niestety chyba w wielu zawodach. Tak samo mozna spotkac na swojej drodze fantastycznych lekarzy i 'konowalow'.

[edytowane 21/7/2010 przez Bellis_perennis]


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
10/09/2010 8:12 pm  

no ale przeciez to wszystko mozna latwo dzieciakom wytlumaczyc!
mieso JEST potrzebne i nie mozna z niego po prostu zrezygnowac.
przeciez przejscie na wege nie oznacza rezygnacji z jedzenia miesa, ale przebudowanie calego systemu (albo nawet zniszczenie go i zbudowanie od podstaw 😛 ).
mozna wiec wytlumaczyc, ze albo jemy mieso (delikatnie zaznaczajac z czym to sie wiaze) albo jestesmy meat-free.

w ogole to uwazam, ze jesli ktos chce jesc mieso to OK, jego sprawa (choc sam nie jem od kilku lat). co mnie wkurza to to, ze ludzie nie wiedza. nie wiedza albo nie chca wiedziec. to jest najgorsze.

znalazlem rozsadna krytyke wegetarianizmu (no moze w czesci rozsadna)

http://www.okiem.pl/honor/wegetarianizm.htm

[edytowane 5/10/2010 przez eRZet]

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
Strona 5 / 5 Wstecz
  
Praca