Nie moge znieś takich ludzi. "Jestem wegetarianką, jem mięso tylko w niedziele" ...
ZGROZA!!!!!!!!!!!!!!! To nie na tym przecież polega!!! Jeśli jest się PRAWDZIWYM wgetarianinem, nie je się miesa WCALE... Czy to tak trudno niektórym zrozumieć??? A może to poprostu ludzie z poglądami głoszonymi przez Śliwe??? Nie czytają książek, gazet, iloraz inteligencji spada, mózg sie kurczy i nie wiedzą co mówią???
wkurzyłam się... 🙁
and if you want this kind of dreems, it's californication
omyliło Ci sie, nie umisz tego zmienić, w dodatku nie umisz edytowac postów i je dublujesz, no i jeszcze nie umisz czytać ze zroumieniem lub nie czytasz całych tematów i wydajesz sądy na podstawie jednego posta (bo jakbyś doczytała wszystko to byś wiedziała że nie zachęcam do nie czytania książek i gazet tylko napisalem ten temat żeby pokazac pewien machanizm)... ech... zważywszy na tą serie wpadek twój wywód na temat mojej inteligencji jest dla mnie śmieszny 😀
chrzescijanie to sie akurat nadaja ;/
kiedys z kolezanka rozmawiam dowiedzialem sie ze jest wege, a ona "tylko ryby jem" mowie jej ze w takim razie nie jest wege, "oj ale to przeciez nie to samo" grrr... zastanawiam sie czy tylko polacy sa tacy glupi czy w innych krajach tez jest ten problem..?
je vise ma devise cherche la terre promise, ton tv en colour mais vie est grise
niestety i wiele to na to nie poradzimy... ludzie to juz taka bezmyslna rasa, ktora jak cos sobie ubzdura to juz nie wytlumnaczysz ze ryba to mieso... z drugiej strony sam nie zgadzam sie z tym ;p dla mnie ryba to zwierze tak samo jak krowa sarna zolw czy wrobel i slowo mieso uzyte o zwierzeciu jakos nie brzmi na miejscu ;/
je vise ma devise cherche la terre promise, ton tv en colour mais vie est grise
Ja też się swego czasu natłumaczyłam -- zanim przeszłam na wege przez długi czas jadłam ryby i często spotakłam się z takimi stwierdzeaniami że jestem wege 😮 więc tłumaczyłam że to nie tak - że po prostu jestem na diecie jarskiej. Problem jest w tym że brakuje ludziom wiedzy, a w potocznym języku rozróżnienia tych terminów. No i stwierdzenia żę ryby to nie mięso też jest niestety powszechny..
ide tam gdzie ide, nie ide gdzie nie
Wiecie... Z drugiej strony jeśli nie je się mięsa ani galaretek itp. a je się ryby to też to jakaś odmiana wege... Moja siostra np. jest wege z 5 lat a od jakis 2 je ryby właściwie nie wiem jak to się stało chyba facetka od biologii jej wmówiła,że potem można mieć problemy z ciążą eeeehhhh ;// [chociaż tak szczerze powiedziawszy to nie pamiętam, kiedy ostatnio jadła rybę 😛 Chyba nawet na Wigilię nie, z jakiś rok temu może 🙂 ]. Ja jak już przejdę na wegetarianizm [co stanie się najdalej za 3 miesiące] to nie będę jeść ryb i nikt mi ich nie wmusi...
BTW- Mam qmpelę, która uważa się za wege i mówi "tylko raz w tygodniu mama mi każe jeść TAKIE MALUTKIE KOTLECIKI i jem, ale wege jestem" szczerze mówiąc już nie mam siły za bardzo jej nic tłumaczyć...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja