no w końcu i tak nawet my użyźniamy glebe czy tego chcemy czy nie ^^ nie wiem jak inni ale ja sie ie czuje z tego powodu pokrzywdzona 😉
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Ja najpierw przestałam jeść mięso. Z czasem usuwam też po kolei wszystkie pokarmy, które zawierają niewegetariańskie składniki; na pierwszy ogień poszła oczywiście żelatyna. Rozmyślam nad przejściem na weganizm, ale myślę, że trzeba to robić stopniowo. Na razie nie jem jajek, chyba, że w jakichś potrawach typu ciasta oraz ograniczam mleko. Akurat z zaprzestaniem jedzenia mięsa nie miałam żadnych kłopotów, nie miałam ochoty znów zjeść szynki, czy coś w tym stylu, ale rozumiem, że niektórzy nie potrafią tak od razu. Gdybym z dnia na dzień przestała jeść wszystkie pokarmy odzwierzęce, to myślę, że byłoby o wiele trudniej i może wtedy faktycznie pomyślałabym sobie "Kurde, to co mi zostało?". Myślę, że takie poważne zmiany jak przyjęcie diety wegańskiej musi trochę potrwać, powstawać w nas stopniowo, umacniać się, abyśmy wreszcie przywykli i nie żałowali.
Przepraszam, że się tak rozpisałam 🙂
"You've got to dance little liar"
Hehe a to dopiero :p Oczywiście, że jest to kompletna bzdura. Weganizm polega na niespożywaniu i nieużywaniu produktów pochodzenia zwierzęcego, a ziemniak do owych się nie zalicza - jest rośliną. Ciekawa jestem, skąd on takiego kwiatuszka wytrzasnął :p
http://www.explosm.net/comics/random/
też nie lubię jak weganie kłócą się z wegetarianami, powinniśmy sobie w końcu pomagać bo cel mamy wspólny-pomóc zwierzętom tyle że każy robi to zodnie z własnymi możliwościami. właśnie zobaczyłam mój post z czasów gdy jeszcze jadłam mleko i jaja 😀 hehe kieedy to było już nawet nie pamiętam jak ser smakuje 😀
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Mam pytanie do was.. znajomy stwierdził i ostro trzyma sie zdania ze weganie nie jedzą ziemniaków bo to jest największy syf.. czy miał racje czy to jest kompletna bzdura?
Raczej to drugie. Można by wiele pisać o zdrowotnych właściwościach ziemniaków, co już czyniłam na tym forum przy okazji jadłospisów.
Może zapytaj kolegi co miał konkretnie na myśli.
Czytajac ten post, dziwie się skąd tyle złości, jadu wsród nas wegatarian/wegan?
Trzeba życ bez fanaberii: nie każdy z nas moze życ jakby chciało (np. mieszkanie z miesozercami to trudnosci do dalszej drogi eliminacji produktow zwierzecych), nie ma mozliwosci obycia sie bez produktow ze sklepu (bo nie ma gospodarstwa, ogrodka).
Kazdy ma z nas swa droge, ktora nie jest usłana rózami, wiec zamiast sobie dokuczac wspierajmy sie, dawajmy sobie pomysły jak radzic sobie z roznymi sytuacjami stresujacymi itd.
Człowiek jako wegetarianin/wegan działa przede wszystkim dla siebie, i niech nie zasłania sie dobrem zwierzat, bo nie poswieci ani swego zycia ani swej pracy dla zwierzat, jak mu sie żle dzieje...
Forum to powinno raczej nas informowac co sie dzieje, a nie byc punktem waśni. Mało mamy ich ze strony miesozercow?
Namawiam do wiekszej tolerancji wobec siebie i innych. Nikogo nie zmienimy i nie mozemy zmienic, z wyjatkiem siebie samego. Jak czyjemy taka potrzebe to zmieniajmy sie, ale to ma byc zmiana calkowita a nie na pokaz. innych zostawmy w spokoju.
Ludzie i zwierzęta mają duszę
Oj ci weganie, tyle się tu naczytałem o ich atakach na wegetarian. Ale przecież weganizm jest odmianą wegetarianizmu prawda? Zatem to wegetarianie zaistnieli pierwsi, od nich wywodzą się weganie i inne gałęzie tego podstawowego nurtu. Powinni więc weganie mieć szacunek do wegetarian zamiast ciągle na nich szczekać, przecież to dzięki nim powstali. Niech sobie nie jedzą nabiału, miodu i jaj tylko dlatego że im żal zwierząt, ale niech nie narzucają swojej moralności innym ludziom, którzy z innych powodów jak ja są wegetarianami (zdrowie i ekologia).
Ale przecież weganizm jest odmianą wegetarianizmu prawda? Zatem to wegetarianie zaistnieli pierwsi, od nich wywodzą się weganie i inne gałęzie tego podstawowego nurtu.
😮
To, że NAZWA "weganizm" wywodzi się od słowa "wegetarianizm", nie znaczy, że przed wegetarianami nie było wegan.
http://www.explosm.net/comics/random/
[b]xxl[/b], przykro mi, ale niestety nie masz racji.
najpier byli Donal Watson -wegetarianin. potem poszedl dalej odrzucajac wszystko co zwierzece i ukul termin "vegan".
z wikipedii ([url] http://en.wikipedia.org/wiki/Veganism[/url]):
The word vegan was originally derived from "vegetarian" in 1944 when Elsie Shrigley and Donald Watson, frustrated that the term "vegetarianism" had come to include the eating of dairy products, founded the UK Vegan Society. They combined the first three and last two letters of vegetarian to form "vegan," which they saw as "the beginning and end of vegetarian."
tu o Donaldzie Watson'ie, jesli kogos by to interesowalo: [url] http://en.wikipedia.org/wiki/Donald_Watson[/url]
[edytowane 18/5/2008 przez euridice]
animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja