Witam 🙂
Jestem tu nowa, ale staż wegetariański mam już.... 18-letni. Z tej perspektywy mogę już chyba powiedzieć, że można być zdrowym "jak pień", nie jedząc braci naszych mniejszych. Kocham zwierzaki i nie wyobrażam sobie ich spożywania. Wydaje mi się to makabryczne i nie mogę zrozumieć ludzi, którzy tworzą sobie dwie moralności: jedną na użytek ludzki, drugą - traktującą zwierzęta jak przedmioty. W dodatku uważają to za coś normalnego. Myślę, że wszyscy na tym portalu mamy podobne odczucia, dlatego cieszę się, że jestem wśród "swoich". Na tę stronę trafiłam całkowicie przypadkowo, ale myślę, że zostanę tu na zawsze :)))
Pozdrawiam serdecznie! Tofka
Witaj niesłyszalna!
Podobno z wegeterianizmem, jak z małżeństwem: najtrudniejsze pierwsze 10 lat, a potem jakoś leci...
Nie, nie, tak naprawdę, to po krótkim czasie nawet do głowy nie przychodzi, że można zjeść coś nie-vega. Ja po paru latach z daleka czułam smród jajek w każdej jajecznej bułce, nawet jak były to tylko "jaja w proszku", serio! A wbrew temu, co ludziska opowiadają, do jedzenia mamy mnóstwo.
Pozdrówka! Tofka
najtrudniejszy pierwszy krok 😎
witaj tofka, witaj niesłyszalna 😉
mój staż to już blisko 15 lat, i zgadzam się, teraz nie jest trudno.
Kiedys to były czasy, 1 sklep ze zdrowa żywnością, a o soi nikt nie wiedział, nie wspominając o soczewicy heh.
Teraz jest nieporównalnie łatwiej, właściwie bycie wege dziś to żaden problem jeśli chodzi o dietę.
Witaj!
Jasne, ja z tej obfitości "naszego" jedzenia, dorobiłam się nawet lekkiego "nadbagażu". Ale i tak zdarza się, że chudzieńki "mięsożerca" pyta mnie z troską w oku i zadziwieniem: "To co ty jesz?!" (Nawiasem mówiąc jest to najczęstsze i najgłupsze pytanie dotyczące mojej osoby, z którym się stykam).
🙂 Tofka
Witaj Tofka ! 😉 Jesteś tu nowa a już narobiłaś tyle ruchu ( vide: cmentarz dla zwierzaków ). Wydaje mi się że jeszcze nie raz dasz znać o sobie , bo odnoszę wrażenie że energia Cię rozpiera ... Nie jesz mięsa już 18 lat a więc z dużą dozą prawdopodobieństwa jesteś najstarszą stażem wegetarianką na naszym Portalu. To ważne, gdyż tak długi okres niewłaściwego odżywiania się na pewno zrujnował twoje zdrowie , niewątpliwie masz zaawansowaną anemię i powypadały Ci wszystkie zęby ... 🙁 Ale nie martw się , zaopiekujemy się Tobą 🙂 🙂 🙂 Wszystkich nas z krótszym stażem vege czeka to samo 🙂 Ale dość tych wygłupów . WITAJ TOFKA ! 😉
Witaj Jarku!
Dzięki za słowa otuchy, zęby mam swoje i jeszcze żują ;), anemicznie też nie wyglądam, a u lekarza byłam ostatnio jakieś 12 lat temu (!). Czyżbym wkraczała w tę fazę życia, że gdzie nie zajrzę, jestem najstarsza stażem ? :))) Cieszę się, że trafiłam na bratnie dusze i na pewno będę tu częstym gościem.
Pozdrawiam, babcia Tofka 🙂
Witam !
Też jestem nowa na forum,jeśli chodzi o mój wegetariański staż to hmm szczerze powiedziawszy nie pamiętam,nigdy nie byłam specjalnie miesożerna,po prostu nie lubie mięsa do pewnego momentu jadałam drób od czasu do czasumgłównie dlatege,żęże cięzko było mi przekonać mamę..ależ dyskusje były na ten temat,w każdym razie pewnego piękego dbia wyraznie poczułam ze naparwde nie jestem w stanie dłuzej jesc mięsa nawet raz na miesiąc ...no i tak mi zostało:)
"and the sky was all violet"
Witajcie, kochani. Czuję się tu jak wśród starych znajomych. To forum ma naprawdę pozytywną atmosferę. A dlaczego? A dlatego, że łączy nas coś innego, niż tylko wspólne upodobania. Wega to nie tylko styl życia, to coś bardzo fajnego, co w nas siedzi, coś, co pewnego dnia pozwoliło nam mocno określić swoją świadomość i kazało dążyć do lepszego "ja". Stąd łatwiej nam ze sobą rozmawiać. Cieszę się, że tu jesteście, serio. Tofka
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja