Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

witamy i pozdrawiamy  

Strona 2 / 2 Wstecz
matylda
rozmówca

Czy na jutrzejszym spotkaniu o 20.00 - esterowie sie tez pojawia?! 🙂 😉 😛
matylda

matylda

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/12/2005 11:54 pm
ester
początkujący

jeśli będzie na to czas...do jutra daleko 😉

Kto myśli tylko o sobie, ten traci z oczu świat. Karol Čapek

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/12/2005 11:59 pm
JAGA
 JAGA
forumowy expert

tak sobie czytam o Twojej rodzince Ester,o Kazamuko i o radośći i cudownym,upartym nastawieniu Matyldy i jestem tak szczęśliwa,że prawie fruwam:) napełniacie mnie niesamowitym optymizmem,wiara ,nadzieją,takim pięknym poczuciem,że jednak można żyć tak jak się tego pragnie-odkąd jestem wegetarianką to marze o tym,żeby za klika lat mie wege rodzinke,a oprócz tego aby swoje menu opierać o własny ogródek warzywny,piec własny chlebek(och..kocham pichcić w kuchni) i wogóle życ gdzies w jakimś ustronym miejscu...(o ile nieprzestawie się na weganizm) to może hodować jakąś kózkę(wiem...wiem...brzmi to trochę smiesznie)-są takie kochane i uparte.
Dziękuje Wam,że jesteście..dzięki temu wierzę ,że można spełniać swoje marzenia:)
To fascynujące ile cudownych ludzi można odkryć wokól siebie...czuję,że rosną mi skrzydełka...:):):)-będe miałą za nieługo zmarszczki od tego uśmiechu:)

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/12/2005 12:28 am
kazamuko
stały bywalec

Witajcie dla wszystkich chcacych zazielenic swoje parapety podam wkrótce dni lisciowe wg. kalendarza księżycowego. Jaga masz racje z tym chlebem i wege rodziną. Chleb cudownie pachnie w calym domu a osoba żywiąca się i myśląca podobnie jest niesamowitym wsparciem. Widze po sobie jak to dzieli. Może nie od razu ale wychodzi to po czasie. Z tą kozą, to nie wiem czy wiesz ale by miała mleko musi miec młode, które potem się odstawia. nie wiadomo co potem z nimi zrobić. Kozy są takie milutkie. Mozna mieć oczywiście kozę bez rozmnażania jej, bez mleka, tylko dla towarzystwa i naturalnego, choć średniej jakości nawozu.Mi tez się marzy koza, miałaby na imię Lusia. Póki co jeszcze kiszę się w moim bloku. córcia zaczęła rysować go na rysunkach, mówiąc dom. Poprawiam ja mówiąc dziecko to blok, dom jest mniejszy i z ogrodem.

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/12/2005 1:37 pm
mokuso
bywalec

marze o domku z ogrodkiem, o mezu i dzieciatkach 🙂
jak juz bede miala ten dom z mezem i dziecmi bede miec ogrodek pelen wspanialosci...
ah takie moje male marzenia :red:

I believe in angels

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/12/2005 10:05 am
kazamuko
stały bywalec

Mokuso, marzenia są ważne. Jak zaprzątają nas bardzo to zaczynamy skupiac się na dążeniu do ich realizacji, a to daje efekty. Życie bez marzeń byłoby puste i smutne. 😛

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 08/12/2005 1:55 pm

(...)marzenia są ważne. (...) Życie bez marzeń byłoby puste i smutne. 😛

Zgadzam sięz tym. 🙂 Uwielbiam marzyć. Gdyby marzenia nie istniałay, to życie było by o wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeele 😉 trudniejsze. I choć ludzie śmieją się z niektórych moich marzeń, to ja wierzę, że uda mi się je spełnić, chociaż wiem, iż będzie to bardzo trudne. 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/12/2005 7:15 pm
Trop
 Trop
rozmówca

dużo tu pozytywnej energii, pozdrawiam estera z rodziną 🙂

P.S. U mnie parapety się chyba już nigdy nie zazielenią, bo koty wszystko spacyfikowały 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 16/12/2005 12:47 am
euridice
stały bywalec

pozdrawiam ester 🙂

a takie pytanko male - masz konto na www.wege.dzieciak.pl ?? jesli nie to polecam, jest tam mnostwo rodzin z weg(etari)anskimi dziecimi w roznym wieku - czesto malutkimi, wychowywyanymi jako vege/vegan od urodzenia (tak jak twoje coreczki), duzo interesujacych tematow. tylko ostatnio mi cos ten wege.dzieciak nawala, nie chce sie otwierac (chyba maja jakies klopoty z serwerem), ale mysle, ze niedlugo to naprawia 😉

jeszcze raz serdecznie pozdrawiam 😀

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/12/2005 11:27 pm
kazamuko
stały bywalec

Z kotami to rzeczywiście problem by coś na parapecie uprawiać. Koleżanka ma 3, ale miała też klomb przed swoim mieszkaniem, przerobiłam jej na taki mini ogródek. Miała w tym roku więc swoje pomidorki, udała się też fasola pienna, a wszystko to na paru metrach kw.

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/01/2006 1:30 pm
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca