Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Wege w Belgii  

Catinahat
bywalec

Witajcie, jestem tu nowa i chciałam napisać pare słów o podejściu do wege w kraju gdzie mieszkam już od kilku lat. Przeczytałam już masę postów na forum i byłam zszokowana z jakimi reakcjami wege spotykają się na codzień w Polsce. Problemy na imprezach rodzinnych i nie tylko, ogólne niezrozumienie.. no masakra po prostu...

Tutaj nie zdarzyło mi sie spotkać z negatywną reakcją. Na każdą imprezę na jakiej byłam, nawet jeśli tylko jeden z gości był wege, przygotowane były osobne bezmięsne potrawy. Ostatnio gdy zdarzyło mi sie pojść na grilla kolega specjalnie wydzwaniał żeby się dowiedzieć czy jest jakieś specjalne wege jedzonko do grillowania na które mam chęć. Wspaniałe podejście, bez kręcenia nosem że co ja niby wydziwiam.

Ciekawa jestem jakie doświadczenia za granicą mieli inni wegusie

pozdrawiam 😎

Cat...

ps. jeśli podobny temat już gdzieś był to przepraszam ale wyszukiwarka go nie znalazła...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/08/2008 5:56 pm
patusiek16
stały bywalec

Wyprowadzę się z Polski kiedyś i skaczą się moje problemy:)
A tak na poważnie to jest jak jest i trzeba sie przyzwyczaić i próbować przekonywać świat do siebie.

Żyj pełnią życia; inaczej popełniasz błąd. Nie jest szczególnie ważne, czym się zajmujesz, jeśli tylko masz życie w swoich rękach. Bo jeżeli nie miałeś życia, to co miałeś? - Co się raz straci, już jest stracone, nie zapominaj o tym.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/08/2008 6:52 pm
leslie
bywalec

w poslce panuje katolicyzm, wiec cuz sie dziwic

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 19/08/2008 10:09 pm
Catinahat
bywalec

Leslie, myślisz że wiara ma wpływ na podejście ludzi do wegetarianizmu? Moja mama jest np. wierząca a jak najbardziej poparła moja decyzje o przejściu na wege. Może Polacy są po prostu bardziej konserwatywni...

Patusiek, ktoś musi nieść ten krzyż i propagować wege w Polsce 😛

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/08/2008 12:35 am
Stanisław
weteran forum

Ja bym nie nazwał tego krzyżem ale zaszczytem, że możemy rozpowszechniać wśród społeczeństwa wiedzę o korzystnych aspektach naszej diety. 🙂

Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/08/2008 12:41 am
leslie
bywalec

a ja twierdze że ma bo zauwazylam ze wiele osob sie tluamczy tym ze''Bog pozwolil bo kazal dawac ofiary w postaci zwierzat, bo jadl ryby''

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/08/2008 12:45 am
Catinahat
bywalec

i pewnie ci sami ludzie nie przestrzegają nawet 10ciu przykazań... smutne to, szukanie na siłe usprawiedliwienia dla swojej słabości

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/08/2008 3:30 pm
fantagiro
forumowicz

tez mieszkam w belgii. rodzina mojego chlopaka to belgowie i doskonale wiem jakie jesc ich podejscie do jedzenia miesa. mieso jesc trzeba bo inaczej ... i tu cala linia tego co mozna uslyszec po polsku. dodajmy, ze narodowe potrawy to stofvlees - kawalkie czeerwonego miesa w jakims sosie, vol-a-vent - kurcza, kulki miesne plus pieczarki i jakis sos, waterozooi - rosol z wielkimi kawalkami kurczaka, cykoria zapiekana w szynce i serze ... to ostatnie bardzo dobre ale ja robie bez szynki, wychodzi pysznie.

w kazdym razie mysle, ze to zalezy. mlodsi ludzie maja bardziej otwarte umysly. dodam jeszcze ze moje miasto slynie ze steskow z koniny, mieszkam dokladnie na przeciwko znanej restairacji serwujacej to danie i codzien dopadaja mnie te zapaszki bleh. koszmar.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/10/2008 12:15 pm
Catinahat
bywalec

O! Witam 🙂
A gdzie dokładnie mieszkasz jeśli mogę spytać?
Do tych potraw to jeszcze można dorzucić szparagi zawijane plastrem boczku i zupę pomidorową z kulkami mięsnymi. bleee...
Ale z takim podejściem jak piszesz nigdy się tu nie spotkałam. Nawet u starszych ludzi. Np mama kumpla - kobieta przed 60tka- robiła dla nas przepyszne sałatki na imprezy, zero kometarzy o niejedzeniu mięsa. Rodzice kumpeli wege- też ok.

Jak widać są ludzie i ludzie.

W sumie rodzice mojego chłopaka też mi nie marudzili jak pojechaliśmy ich odwiedzić w Polsce. Jego mama po prostu zaczęła- nawet jej o to nie prosiłam- robić dla mnie osobno bezmięsne obiady (choć rok wcześniej jadłam jeszcze mięso). A trzeba zaznaczyć że są to ludzie dla których mięso to podstawa. Mają gospodarstwo, własne zwierzęta. Często sami robią np wędliny itp
Chyba mam po prostu szczęście do ludzi bo jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś mi marudził bo jestem wege 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/11/2008 11:09 am
fantagiro
forumowicz

mieszkam w vilvoorde.

co do ludzi w belgii - pewnie zalezy na kogo sie trafi, tak samo jak w polsce chociaz tutaj jest wieksza toleracja. jednak dla rodziny mojego chlopaka mieso to podstawa, narodowe potrawy sa z miesem wiec co zrobic.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/11/2008 11:29 pm
Catinahat
bywalec

Strefa konfliktu, zdaje się... to nie tam właśnie są ciągłe przepychanki polityczne? Nie pamiętam już dokładnie o co chodziło...

narodowe potrawy sa z miesem wiec co zrobic.

Nie jeść 😛

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/11/2008 1:05 am
fantagiro
forumowicz

no wlasnie, strefa konfliktu. gmina podbrukselka gdzie wiekszosc to frankofoni ale gmina nalezy do flandrii. tak samo jak bruksela i halle. (slynne BHV). wiadomo, ze kazdy ciagnie do siebie bo te trzy gminy to chyba 10% produktu krajowego brutto. frankofoni chca w zamian za podzial belgii, flandria nie chce sie zgodzic. a konflikt narazsta bo w tych gminach zdjeto np. francuskojezyczne nazwy ulic, znaki drogowe i w urzedzach, biblitekach, domach kultury wisza ogloszenia, ze weszlo prawo ze jest obowiazek porozumiewac sie tylko po niederlandzku. nawet afisze na sklepach moga byc tylko w jednym jezyku. dlatego konflikt narasta.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/11/2008 1:53 pm
  
Praca