Bardzo się cieszę, ze trafiłam na to forum. mam nadzieję, ze uda mi się poznać tu wspaniałych ludzi. Mam 21 lat i wegetarianką jestem od bardzo krótkiego czasu. Moja najbliższa rodzina mnie wspiera, chociaż nie udało mi się przekonać ich by zrezygnowali z jedzenia mięsa. Jestem studenką dziennikarstwa z Łodzi. Dobro zwierząt lezy mi na sercu. Mam 2 koty i 2 psy. Żadne z moich znajomych nie jest ani nie chce być wegetarianinem, dlatego cieszę się, że tu trafiłam. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję, że jesteście 😛
Don't let me detain you.
witaj 🙂 jesteśmy w tym samym wieku i całkiem blisko mieszkamy 🙂 tyle ze ja nie mam w domu zwierzaków... bo rodzice nie chcą.kiedy mama (dawno temu) usłyszała że nie jem mięsa stwierdziła ze jestem satanistką :exclam: i inne takie... w ogóle z nią są niezłe "schizy" 😮
ale jest ok mam wege faceta i jak dobrze pójdzie to zamieszkam u niego na wsi...
a tam juz zwierzaków nie brakuje! 🙂
[url=http://www.sandemo.pl] [img]http://www.sandemo.pl/userbary/05.png[/img] [/url] http://www.forum.sandemo.pl/index.php?ap=128
Witaj
Nie przejmuj się, że chwilowo nikt tak się nie odżywia w twoim otoczeniu. To nie jest pewnie tak, bardziej brak nam informacji o innych ludziach, którzy prywatnie też są wege, ale wiadomo nie obnoszą się z tym, wiec mijamy się nie wiedząc jak wiele nas łączy. Muszę się pochwalić, że choć nie agituję za wege , a już na pewno nie jakoś nachalnie, to poszerza się w okół mnie grono osób rezygnujących z mięsa, może jeszcze nie do końca u części ,ale jednak. Mówią mi znajomi, że przeze mnie prawie już nie jedzą, lub rzadko mięso. Od tego miesiąca moja fajna znajoma i chyba jej mąż też ,robią sobie próbny miesiąc wege, by poczuć jak to jest. Trzymajcie za nich kciuki, jak ja trzymam, to będę miala pod nosem nie dość że fajnych znajomych to jeszcze wege.
Polecam książkę Michela Fabera "POD SKÓRĄ" . każdy wege i nie ale lubiący zwięrzęta powinien ją przeczytać. Na mnie zrobiła ogromne wrażenie. Pożyczam ją teraz po kolei znajomym i potem sobie dyskutujemy o niej. a mam ją pożyczoną właśnie od tej znajomej co weszła na ścieżkę wege w celach eksperymentalnych, może trochę pod wpływem tej książki, bo lubi zwierzaki. Trudno być ślepym na ich krzywdę, gdy się już ją pozna.
http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja