Witam witam wszystkich 😉 Mam 18 lat. Wegetarianką jestem od 2 tygodni a to bardzo krótko, ale od czegoś trzeba zacząć ;P tak sobie czytam forum od jakiegoś czasu i pomyślałam, że wypada się przywitać. Jak to się stało że zmienilam dietę? Tak naprawde gdzieś już to we mnie siedziało od dlugiego czasu, a stało się nagle. Jakimś sposobem znalazłam się na wegetarianizm.net, później trafiłam na wegetarianie.pl i pomyślałam koniec! Po rozmowie z kilkoma osobami z mojego otoczenia trochę mi szkoda, że wcześniej się na to nie zdecydowałam. Ludzie odradzali mi tego bo "zwierzęta są głupie, a mięso pyszne (...) będziesz miała chore kości, a jak już chcesz pomagać to zajmij się biednymi dziećmi..." ale właśnie reakcja na takie opinie jest u mnie odwrotna. Jeszcze bardziej zachęcają do odrzucenia mięsa na dobre 🙂 pozdrawiam! :red:

[edytowane 2/2/2010 przez brzozka2410]

[edytowane 8/1/2011 przez brzozka2410]

Serdecznie witam 😉 Dobrze ze nie poddałaś sie sugestiom ludzi z otoczenia- po prostu uwielbiam jak ktoś sie wypowiada,odradza i zniechęca a zupełnie nie zna sie na rzeczy.... 😡 Powodzenia i wytrwałości Ci życzę 😉

Jak moja półroczna córeczka nie chciała jeść mięsa, postanowiliśmy jej nie zmuszać... Ludzie mówili, że będzie nienormalna, bo nie rozwinie jej się mózg... tylko dzięki znajomości z pewnymi wegetarianami, którzy odchowali zdrowo dzieci nie zaczęłam jej zmuszać do mięsa. Do dziś ma nie złamaną barierę na mięso, nie lubi jego smaku, omija szerokim łukiem sojowe wędliny, parówki itp.
Pozdrawiam z Trójmiasta

Witaj. Ciekawi mnie, czy przed zobaczeniem tych materiałów w internecie zetknęłaś się z wegetarianizmem? Tak czy tak bardzo mnie cieszy ten fakt, zastanawiam się tylko w jaki sposób ludzie najczęściej decydują się na odrzucenie mięsa.

[edytowane 9/5/2010 przez Roach]

[edytowane 9/5/2010 przez Roach]

Bardzo często właśnie w taki sposób jak ja. Znam kilku takich ludzi i to wcale nie chodzi o to co zobaczyłam w internecie, to był po prostu moment, w którym padła decyzja. Oczywiście że o wegetarianizmie wiedziałam. Znam kilku wegetarian i sama wielokrotnie o tym myślałam, ale zawsze te rozważania gdzieś odlatywały i przeważała myśl, że nie dam rady. Aż w końcu trafiłam na jakąś stronę, wciągnęła mnie więc weszłam na drugą a później na trzecią...pomyślałam sobie, że jest mnóstwo osób, które w ten sposób żyje więc czemu ja mam zwlekać z dołączeniem do nich? Minęło prawie pół roku i nie wyobrażam sobie wrócić do mięsa. No cóż...nie należę do osób, które w wieku 6 lat dowiadują się z kąd się bierze mięso i nagle przestają je jeść (choć chciałabym). Roach myślę, że jest wiele ludzi skłonnych do przejścia na wegetarianizm ale właśnie potrzebują jakiegoś bodźca. To coś w rodzaju okłamywania się, że nie robię nic złego, przecież wszyscy to robią, tak został stworzony świat i muszę tak robić. Ja chyba też się tak okłamywałam ale mimo wszystko zawsze miałam tą myśl, że robię coś wbrew sobie. Tak to mniej więcej wygląda 😉