Ello:)
Mam na imie Maria od 10 lat nie jem miesa ale bylo ciezko bo niestety tez jak wiekszosc z was zapewne, zostalam wychowana w "miesozernej" rodzinie :/ Jako 12 latka musialam stoczyc przykra walke z rodzina ; zlosliwe docinki, przymusy, zakazy i td. bylo ciezko.

Od wczoraj zaczelam wglębiac sie w weganizm, chcialam zrozumiec cala ideologie, i teraz sama chce zostac weganka.Jest problem bo jestem chora , mam mukowiscydoze, wiec znow jest ciezko bo rodzina robi pieklo...
Jeszcze nie jestem tak obeznana w diecie weganskiej ale chybal da sie w niej zastapic takze skladniki obecne przy wegetarianizmie.

Moze ktos przeczyta i odpowie moze nie, ale musialam sie wygadac osobom ktore maja podobna wrazliwosc. Niestety tutaj jestem z tym sama a rodzina wywiera straszny nacisk i juz nazywa mnie czubkiem, mowia ze powinnam sie spakowac i do szpitala psychiatrycznego 😉
pozdrawiam :*

cóż mia_22 ja Cię mogę tylko przywitać na forum bo jeśli chodzi o dietę wegańską to są to za wysokie progi na moje krótkie nogi. 😉 Z pewnością ktoś Ci zaraz to wyczerpująco objaśni co i jak musisz uzupełniać, na co uważać przy takim odżywianiu się itp. np. http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewthread-tid-926.html

Poszerzania wiedzy i dobrej zabawy życzę 😎

BTW Brawa za odważną postawę i wytrwałość. Wszyscy wiemy, że przepychanki z rodziną mięsożerną nie należą do najmilszych 😛

[edytowane 30/8/2010 od Sagamore]

Dziekie Sagamore, powoli to wszystko przeglądam 😛
Mama chyba zaczyna rozumiem, mam nadzieje ze reszta przestanie dokuczac i nazywac mnie swirem 😉
pozdrawiam wszystkich ^.^

powodzenia Mia _22 !

Witaj Mia i wszystkiego dobrego!

Jestem juz weganka (od 2 dni ;D) mam nadzieje ze na zawsze !
dziekuje wam 🙂

gratuluję! Super. Powodzenia z rodziną, na szczęście mieszkam sama i nie muszę się z nimi spierać. Po jakimś czasie zobaczyli, że ja tak serio i sami zaczeli zwracać uwagę na moją dietę (pamiętam, gdy na każdy posiłek miałam wciskaną soję... Fuj! Póxniej przez długi czas nie mogłam na nią patrzeć!). Pewnie wszyscy Ci mówią/piszą o tym, by dieta była zbilansowana. Powtórzę ich słowa: uważaj:) Mimo moich starań i zafiksowaniu na tabelach żywieniowych popaprałam sobie zdrowie na vegan... Za Ciebie trzymam mocno kciuki!!

dzieki lashhaa 😉 Narazie ciezko bo dalej nie rozumieja i wysmiewaja sie ze mnie , ale nie maja wplywu, zawsze zrobie to co chce. Wiem , wiem trzeba bardzo uwazac zeby dieta byla zbilansowana , wiem ze wielu wegan wrocilo do wegetarianizmu ze wzgledu na zdrowie :/ U mnie tym gorzej bo choroba eh no ale zobaczymy mam nadzieje ze bedzie ok.
Hehe ja kiedys w ogole nie lubilam soji a teraz to podstawa ,ale faktycznie moze po pewnym czasie zbrzydnac jesli wpychaja Ci ją codzien ;D
pozdrawiam 😉

teraz to soję lubię:) A najbardziej własne tfu-tfu:) Mój Tata już z przyzwyczajenia mówi do mnie albo Mopku (ciekawe dlaczego :D) albo Króliczku-Taś-Taś:) teraz uważam, że to słodkie;) Na szczęście mam bardzo mało niemiłych wspomnień z nieprzyjemnymi tekstami. Zwykle spotykam się z zaciekawieniem. A standardowym pytaniem jest: dlaczego? Mam wrażenie, że ludzie są coraz bardziej świadomi.

Hehehehe Kroliczek tas tas slodko 🙂 mopek to nie wiem skad ale tez uroczo ;D
Z nieprzyjemnymi tez mam chyba niewiele ,z zaciekawieniem tak a wiecej z glupimi docinkami niezrozumieniem i nasmiewaniem sie. No ale coz to chyba zalezy od wrazliwosci bo ludzie mysle ze sa swiadomi ale albo uwazaja ze tak jestesmy stworzeni, nie chca sie wdrążac albo po prostu ich to nie obchodzi co zwierzeta tak naprawde przechodza =="

Powodzenia z rodzicami!