Ja staram się wprowadzać segregację u mnie w domu stopniowo,bo coś opornie to idzie 😛 narazie segregujemy papier i plastikowe butelki. narazie tyle ale zawsze to coś... własnie widzę taki jakiś opór,ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ile moga zdziałać dla dobra przyrody i dla nas samych...no tak ale po co tyle zachodu mówią... ohh... choc i tak zauważam powoli postęp w tej dziedzinie 🙂 postawili u mnie koło bloku pojemniki na papier,szkło,plastik. ale jak to u nas bywa...jacyć gówniarze spalili jeden pojemnik... :/

Segreguje.
W naszej gminie dawają jak narazie worki na plastik i szkło. Od lat segreguje makulature. Nie jest tak źle.
Tylko świadomośc ludzi jest bardzo mała... Mieszkam na wsi, wiec widok spalanych plastików to normalka :/

[edytowane 18/3/2009 przez velvet]

Poniewaz zbliza sie pora dokarmiania ptakow przypomnial mi sie pomysl na recyklingowe " karmidlo" dla ptakow:
jesli jecie orzechy kokosowe nie wyrzucajcie tej polowy lupiny z dziurkami,
przez jedna lub dwie dziury przeciagamy sredniej grubosci sznur do srodka lupiny i zawiazujemy gruby supel, topimy odpowiednia ilosc tluszczu roslinnego i dodajemy mieszane ziarna, dobrze mieszamy i jak troche ostygnie wlewamy do polowy kokosowej lupiny,
zanim zupelnie ostygnie mozna jeszcze wbic kawalek patyka, zeby ptaki mialy na czym siedziec, chociaz z moich obserwacji wynika, ze bez patyka tez sobie radza, 🙂
polecam zrobic pare takich "karmidel" i jesli ma sie duzy ogrod powiesic je w roznych miejscach, nie wszystkie ptaki sa takie odwazne jak sikorki , nie musi to byc tez wlasny ogrod... moze to byc tez szkola lub przedszkole z jakims dostatecznym "wybiegiem" dookola, w ramach edukacji i uwrazliwiania,
..uczniow oczywiscie, nie ptakow 😉

interesujaca strona

http://www.zrodla.org/edukacja/ekologiczna/

poza tym dajac do google haslo recykling wyskakuje mnostwo ciekawych stron

podbije temat, bo osobiście jest on dla mnie ważny. zawsze miałam hopla na punkcie recyklingu ale powiększyło się to gdy mieszkałam w Szwecji. jest to kraj gdzie ekologia jest ważna, podobnie zauważyłam w Niemczech, ale Szwedzi chyba przodują. generalnie śmietniki podzielone : szkło białe; kolorowe/ plastik zwykły/plastik po rzeczach toksycznych/ papier/ metal/śmieci naturalne/ śmieci ogólne (których zawsze było najmniej). wszystko co jest wyrzucane do śmietnika typu szkło/ plastik - jest myte. jak ludzie robią remont i np. wymienią lampy- stawiają je koło śmietnika- ktoś biedniejszy to zabiera-nie ma bezmyślnego wyrzucania do śmieci. w szkołach to co również w Niemczech udało się zauważyć- też są małe śmietniki papier/szkło/plastik - może wiedza moja jest niepełna zaobserwowana małą ilością szkół, ale w tych co byłam były takie pozytywne rzeczy.

Szwecja zrobiła "śmieszny" dla wielu krok. otóż oni skupują za grosze tony śmieci zdaje się z Holandii- i wiecie co ?? przerabiają je na energie 😀 to się nazywa pomysłowość:)
kaucja za każdą butelkę plastikowa jak i puszki- powoduje że nawet Ci nieekologiczni segregują. a jak nie oni- to studenci wszystko dokładnie wyzbierają aby mieć na pivo 😀

ważna jest również sprawa toreb - plastik jest zły- wiadomo, ale niestety papierowe również są złe, w innym sensie niż plastik ale są. dlatego ja kupiłam chyba z 10 materiałowych, potem chata polska robiła akcje z torbami więc jest ich więcej. moi współlokatorzy przestali już w części używać foliówek, ja zawsze mam przy sobie jedną materiałową w razie W. ale zdziwiłam się kiedyś głupotą jak zobaczyłam że ktoś przyniósł foliówkę z zakupami i co z nią robił?? wyrzucił ją do śmieci !! 😡

myśle że tak jak już głosy się wypowiedziały- mała edukacja- powoli się to zmienia- wstawiają punkty na baterie/ zużyte leki/ makulaturę itp.
niestety potrzeba wielu lat aby do nas dotarło jak ważne jest środowisko. ważne jest abyśmy oddawali stare rzeczy ludziom biednym, oddawali makulaturę i nie śmiecili wokół siebie.

przypomniało mi się jak ostatnio pływając sobie kajaczkiem na spływie zbierałam z wody śmieci które nienormalnie ludzie wyrzucili do wody. myślę że żaden osobnik tego pokroju nie chciałby mnie wtedy spotkać 😡 GDZIE ONI DO CHOLERY MAJA ROZUM?? 🙁

p.s. fajna stronka- daje do myślenia
http://www.ekokalkulator.pl/

W moim mieście teoretycznie każdy powinien segregować śmieci a właściciel posesji powinien zapewnić stosowne pojemniki. Ja dopytuję się już od grudnia o te kosze i administrator twierdzi, że zamówił, ale jeszcze nie dotarły. Poza tym nawet tam, gdzie są kosze do segregacji śmieci przyjeżdża jedna śmieciarka i wszystko jest opróżniane do niej? Czyli w takim razie jaki to ma sens? jak to jest u Was?

Chciałabym również robić coś w kierunku recyklingu, jednak póki jestem w Polsce i na utrzymaniu rodziców, nie za wiele mogę. Próbowałam zbierać w domu makulaturę, jednak moi rodzice patrzą na zbyt wiele rzeczy przez pryzmat pieniędzy, a raczej robią sobie z rzekomych kosztów wymówkę. Twierdzą, że nie ma sensu zbieranie papieru, bo w skupach za mało płacą i nawet za paliwo na dojazd się nie zwróci :/ Ręce opadają. Tak jakby te parę groszy miało znaczenie. Przecież bardzo dobrze nam się powodzi i na pewno byśmy nie zbiednieli.

Raz namówiłam mamę, żeby wyrzucić ponad sto szklanych butelek po sokach do kontenera na szkło. Jest w naszym mieście tylko kilka. Spakowałyśmy wszystko do bagażnika i pojechałyśmy na miejsce. Zastałyśmy kontener pełen worków ze śmieciami, wyrzuconych przez bezmózgich, leniwych ludzi. Nie brakowało też odpadów z pobliskich działek. Obie się wkurzyłyśmy, a mama jeszcze bardziej utwierdziła się w przekonaniu, nie nic nie warto robić.

Polsce jeszcze daleko, daleko do jakiegokolwiek postępu w tej dziedzinie. Nie wierzę, że zmieni się mentalność Polaków. Nie ciepię jej i najchętniej wyniosłabym się z kraju zaraz po maturze. Póki co, planuję wyjazd do Niemiec na wakacje. Może tam się czegoś nauczę.

U mnie tez jest trudno wyedukowac strasze pokolenie. Jakos meza udaje mi sie bez wiekszych problemow namowic do segregacji. Ale, ze mieszkamy z rodzicami w jednym domu....to czasem az mna trzesie... Jak widze, ze tesciowa wyrzuca do pojemnika na smieci butelki plastikowe albo szklane, to noz mi sie otwiera w kieszeni ;(. Czasem zabiore w wierzchu, oplucze i wyniose gdzie trzeba. Ale czasem nie daje rady.... Ale to lenistwo - bo mamy mozliwosc skladaowac smieci do recyklingu w pomieszczeniu niemieszkalnym i raz na jakis czas wywiezc do pojemnikow (jeszcze w naszym miescie wladze nie uchwlily uchwaly nt recyklingu, poki co porozstawiali tylko - a moze az.. - pojemniki na odpady). Ale moim tesciom sie po prostu nie chce. Co gorsza - mozemy nawet kompostowac odpadki organiczne - ale tesciowa woli sztuczne nawozy dla kwiatow i krzewow. Masakra po prostu.... Czasem mam ochorte wydrzec sie do Staruszkow...ale nie moge... I przynajmniej sowje i meza smiecie segreguje. Czasem widze wstyd w oczach tesciowej i wtedy cos robi pro forma.... np idzie i zaniesie butelki plastkowe do pojemnika:)

Ufff, ciezko jest - ale nadzieje mam, ze mlodsze pokolenie bardziej wrazliwsze na te sprawy , staje sie, jest i bedzie w przyszlosci:)

A nie zauważyliście, że odpady z pojemników śmieciarki wrzucają potem do jednego wora?
U nas tak jest. Miasteczko segreguje, ale nie wybudowali miejsca, w którym można to przetwarzać.

Ja segreguję śmieci od kilku lat i nie wyobrażam sobie już teraz wyrzucania np. butelek czy gazet do jednego kosza. Mam to szczęście, że u nas na osiedlu są pojemniki na szkło bezbarwne, szkło kolorowe, papier i plastik, więc nie ma problemu z segregowaniem. Zauważyłam, że wielu sąsiadów segreguje i pojemniki często się zapełniają 🙂

A nie zauważyliście, że odpady z pojemników śmieciarki wrzucają potem do jednego wora?
U nas tak jest. Miasteczko segreguje, ale nie wybudowali miejsca, w którym można to przetwarzać.

ja pierdziu, przecież to jakiś absurd! To po co w takim razie są segregowane?
U mnie jest zdecydowanie lepiej i z roku na rok widać poprawę.
Na szczęście mieszkam w domu z ogrodem, więc mam miejsce na segregację każdego rodzaju śmieci, a te organiczne wykorzystuję jeszcze w ogródku :).
XXL, trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj się i ciśnij "starych" ile wlezie. W końcu działasz w słusznej sprawie, a wtedy trza być stanowczym 🙂 Ja moich prawie na wege przekabaciłem. Nie są oczywiście zdeklarowani, ale jedzą 1000 razy mniej mięcha niż kiedyś, no, a przy mnie ani ani 🙂

A nie zauważyliście, że odpady z pojemników śmieciarki wrzucają potem do jednego wora?
U nas tak jest. Miasteczko segreguje, ale nie wybudowali miejsca, w którym można to przetwarzać.

Mnie to nie dziwi, bo przecież mieszkamy w Polsce, a kraj ten jest pełen sprzeczności...
W moim mieście jest lepiej, z tego co pamiętam wrzucają na samochód, ale nie dam sobie głowy uciąć.

Na szczęście mieszkam w domu z ogrodem, więc mam miejsce na segregację każdego rodzaju śmieci, a te organiczne wykorzystuję jeszcze w ogródku.

Na szczęście mam tak samo i to ode mnie zależy do jakiego worka wpakuje śmieciuchy. W ogródku wykorzystuje kompost z odpadków warzywnych i skoszonej trawy. W tym roku zaprosiłem trochę dżdżownic na wyżerkę ;).

Wkurzają mnie niektóre opakowania, z którymi nie wiadomo co zrobić - nie pasują do rzadnej szufladki. Już nie kupuje soków w kartonach "tekturowych" (wewnątrz srebro, a na zewnątrz tektura pokryta folią :/), bo jest mi głupio kiedy musze wywalić do zwykłego śmietnika. To niby tzw. Tetra-Paki, na które są pojemniki, ale nigdy takowych nie widziałem:(. Fajnie gdyby produceni robili jakieś jednolite opakowania, a nie twix-mix z papieru, szkła, plastiku etc.

ja też mam sporo problemu z niektórymi opakowaniami, które nie pasują w 100% do żadnego kosza. Nie wszystkie dadzą się rozłożyć na czynniki pierwsze, jak np. paczka papierosów, która ma i metal i plastik i papier.
Może to, co napiszę, nie dotyczy recyclingu, ale ogólnie oszczędzania. Chodzi mi o wodę i światło. To jest tak łatwe, by nie zużywać obu niepotrzebnie, a tak rzadko stosowane.
Powinniśmy też jeździć samochodami w miarę spokojnie, coby zużycie paliwa ukrócić, ale to mi przychodzi najtrudniej 😉

Co powiecie na coś takiego:
Wyrzucam posegregowane śmieci do pojemnika obok bloku w którym mieszkają moi rodzice i podchodzi do mnie starsza kobieta z pretensjami. Okazuje się, że ludzie z bloku wyrzucają śmieci do pojemników z innej spółdzielni. Wyszło na to, że oni płacą krocie, a ja na tym żeruję. Uszy opadają z wrażenia...

U mnie w domku też segregujemy śmieci. A co do samochodów... moje prawo jazdy od ok.roku stoi w miejscu i ani ruszy do przodu... więc zostaje mi rowerek 😀