Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Recykling  

Strona 3 / 4 Wstecz Następny
bułek
forumowy expert

To jest tak łatwe, by nie zużywać obu niepotrzebnie, a tak rzadko stosowane.

Ludziom po prostu nie chce się chronić środowiska 😮

Powinniśmy też jeździć samochodami w miarę spokojnie, coby zużycie paliwa ukrócić, ale to mi przychodzi najtrudniej

Można też kupować samochody zużywające mało benzyny albo ze słabyszmi silnikami - oczywiście dla wielu to nie do przyjęcia bo lubią jak samochód daje czadu a nie kaszle ;).
Ja na razie zatrzymalem się na etapie robienia prawka i wożę się ELką :P. gdybym jednak kupował wóz to taki "elkowski" starczyłby mi w zupełności (przypuszczam że ma mniej wiecej 1.4 l).

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/05/2008 3:12 am
YolinMic
bywalec

a mozna tez samochod w ogole odstawic i jak tylko sie da chodzic pieszo albo rowerem, jak my to robimy, samochod uzywamy tylko wtedy kiedy naprawde nie mozna inaczej....
a z papieru to ja sama robie rozne recyklingowe cuda 😉 , jak bede miala zdjecia to sie pochwale.... a nie dlugo bedzie mozna to kupic w sklepie internetowym...

Jedynym przykazaniem jest milosc. Jesli jej nie ma- na nic zda sie dziesiecioro przykazan OSHO http://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html <param name=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/06/2008 11:26 pm
nova.nike
bywalec

Moi rodzice nie bardzo chcą się do tego przekonać 🙁 Mama ciągle marudzi ze ona nie ma czasu na segregację i na wynoszenie śmieci do pojemików 🙁
Ja po sobie staram się recyklingować, jak wypiję coś z plastikowej butelki to później przy okazji gdy ide np na busa i przechodzę koło pojemników to ją wyrzucam.
A ostatnio recykling wprowadzili mi w pracy, to się bardzo ucieszyłam 🙂 Chociaż niektórzy nadal wyrzucają wszystko razem, to widzę że jednak pojemniki nie są puste i ze są jacyś uświadomieni 🙂

supergirl;)

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/06/2008 7:35 pm
Andros
bywalec

u mnie recykling to porażka, co z tego że plastikowe butelki wyrzucamy do worka na plastik, jak przyjedzie śmieciara która zabiera posegregowane odpady i oni wrzucają wszystko na pakę, te worki sie rozwalają i wszystkie śmieci się mieszają i tak se sobą, jedyny plut to taki ze nie musimy płacić za posegregowane smieci

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/06/2008 7:48 pm
Lily
 Lily
Famed Member

A ja nie segreguje, bo w mieście nie ma pojemników, a nasza spółdzielnia również segregowanych śmieci nie odbiera. Wszystko idzie na ogólne wysypisko. Po prostu brak rozwiązań systemowych w Polsce. Samochodu nie mamy i nie planujemy mieć. Dziwi mnie, że tylu wegetarian nie wyobraża sobie życia bez samochodu. Rozumiem, że jak ktoś jest chory, ma małe dzieci, mieszka w miejscu, gdzie trudno sie dostać bez samochodu to rzeczywiście go potrzebuje. Ale w innych przypadkach - z lenistwa czy jak? Zwłaszcza w mieście - żeby w korkach postać?

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/06/2008 9:16 pm
Psubrat
bywalec

samochód mam od dziecka, tak, jak lodówkę, pralkę, czy centrale ogrzewanie. Nie używasz tych ostatnich rzeczy? Oczywiście można z nich wszystkich zrezygnować, ale nie znam ludzi, którzy świadomie żyją np. bez prądu, a ubrania piorą ręcznie.

www.evergreen.pl

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 22/06/2008 12:23 am
Ktosiek
stały bywalec

Zastanawia mnie czy tubki - te po pastach do zębów i po farbach - wyrzuca się do "zwykłych" śmieci, czy można je segregować.
Zwłaszcza chodzi mi o tubki po farbach.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 17/03/2009 6:45 pm
Reiha
stały bywalec

Oglądałam niedawno program na ten temat i poruszono sprawę wrzucania wszystkich śmieci do jednej śmieciary. Podobno po zebraniu śmieci z okolicy są one i tak jeszcze raz sortowane (bo ludzie nie zawsze wrzucają je do odpowiednich pojemników), ale segregacja w domach to ułatwia. Moja mama nie ma ochoty na sortowanie śmieci i po 3 czy 4 karczemnych awanturach dałam spokój. Nikt z sąsiadów tez tego nie robi, więc jestem raczej odosobniona. To trochę tak jak ze sprzątaniem po psie. W mojej okolicy sprzątają może 2-3 osoby na 120, ale mimo tego, że właściwie mam świadomość, że jest to walka z wiatrakami robię to.

Don't let me detain you.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/03/2009 12:53 pm
pmk
 pmk
bywalec

Dopisuje się do pytania Ktośka i dorzucam olej spożywczy, bo ja jakoś się nie doszukałem czy jest jakieś specjalne miejsce na takie plastikowe butelki.

A tubki po pastach do zębów to podpinają się moim zdaniem pod metale i tworzywa :

http://www.recykling.pl/recykling/index.php/y/odpady/111/o/14

Pozdrawiam pmk

mn

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/07/2009 12:37 am
Green2
forumowicz

jesli chodzi o recykling to mozna pojsc krok dalej ... i zbudowac sobie dom!!!
na dodatek dom wyjatkowy. earthship to budynek, ktory w zasadzie nie wymaga dostarczania energii z zewnatrz (z sieci) koszt budowy rowniez niewielki - opony znajdziemy w kazdej gminie.

w Krakowie odbylo sie juz seminarium przed budowa jednego z nich. wiem, ze do budowy przymierza sie kilka ekip, wiec jestem przekonany, ze w 2010 pojawia sie w Polsce pierwsze Earthshipy.

wiecej na temat krakowskiego projektu tutaj:
http://www.green2magazyn.pl/?q=pierwszy-earthship-w-polsce

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/12/2009 2:23 am
yolin
bywalec

...ciekawe.... zastanawia mnie dlaczego opony? Widzialam kiedys wykorzystane w ten sposob opony na placu zabaw dla dzieci, zastanowila mnie ekologicznosc takiego zastosowania , czy jest to tylko zuzycie wyrzucanego materialu czy cos wiecej? Nie ma w nich nic szkodliwego? (pytam bo nie wiem )
i jeszcze z ciekawosci spytam, a jaki jest koszt budowy takiego domu w porownaniu do domu klasycznego?

http://www.u2-site.com/ http://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/12/2009 10:57 pm
Green2
forumowicz

opony wykorzystuje się właśnie ze względu na ich recykling- same w sobie nie są szkodliwe (czas rozkładu opony jest bardzo długi) dodatkowo opony są pokazywane na zdjęciach, aby zilustrować sposób budowy, natomiast w rzeczywistości najczęściej są zatynkowywane gliną (glina i słoma to też temat rzeka- zdrowe, ciepłe, estetyczne) i wtedy nie mamy bezpośredniego kontaktu z oponami.

przy budowie, opony są wypełniane ziemią, która jest w nich w specjalny sposób ubijana- dzięki temu powstają ściany doskonale magazynujące ciepło. earthshipy są budynkami pasywnymi.

przy budowie często wykorzystuje sie też butelki, co niejednokrotnie daje niesamowite efekty, jeśli chodzi o oświetlenie pomieszczeń

koszt: Earthship pod Krakowem zaplanowano na 60m2 - koszt materiałów i robocizny szacuje się na ok. 60 tys. zł + wynagrodzenie dla instruktorów z UK (to dość duży koszt, ale musimy się najpierw w Polsce nauczyć to robić - później bedzie taniej :))

ostateczny koszt będzie znany po pierwszej realizacji, ale wiadomo, że będzie znacznie niższy od budowy "tradycyjnego" domu, nie mówiąc o cenach mieszkań w mieście.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/12/2009 4:33 am

Widzę, że dawno nikt tu się nie odzywał. 😉

No cóż... Ja powiem tylko tyle, że mieszkam w Toruniu i z segregacją jest u nas różnie, to zależy od ludzi.
Moja mama zgodziła się na segregację, wrzucamy plastiki do osobnego worka i papiery do osobnego. Chociaż z tymi papierami to jest tak, że połowa z nich ląduje u nas w piecu (niestety, mieszkam w dość starym domu i mamy ogrzewanie i ciepłą wodę przez piec), choć w lato nie palimy, to wtedy jest więcej do wyrzucenia. xD

Przed blokami widziałam różne pojemniki, więc nie jest źle. 😉
A u was też jest takie coś, jak pojemniki na BIO odpady? 😉 U nas tak jest. xD
I oczywiście, korzystamy z tego.

Rozmawiałam przed chwilą z moją ciocią, która mieszka w Irlandii. U nich segregowanie jest bezpłatne, niesegregowanie - płatne.
Moja ciocia oczywiście segreguje. 🙂

A jeśli bym mogła, to chciałabym poruszyć też temat śmieci, ale trochę inny.
Otóż ja mieszkam niedaleko wielkiego lasu. Do tego lasu ludzie wyrzucają dużo śmieci: butelki, papiery, stare dywany, wersalki, prawie wszystko!
Chciałabym jakoś z tym walczyć, ale nie wiem, jak.
Myślałam, czy powinnam może zachęcić ludzi do jakiegoś zbierania tych śmieci, czy czegoś takiego...
Jak myślicie, co powinnam zrobić?

„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/06/2010 5:57 pm

Czekam na jakąkolwiek odpowiedź...

„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/06/2010 4:29 am
Devaa
bywalec

Nevcia, jakby co to edytuj posty(klikaj na zmień;) ) Co do śmieci wlesie to sama ze znajomymi możesz ozbierać, ja jak bylam mala to lubilam ze znajomymi zbierac smieci po osiedlu, ale poki sie jeden taki chlopak ni eskalezyl, to zbieralismy:P a potem taka duma ze sprzatamy smieci.. a mialam wtedy z 7 lat:P teraz juz nie chodze po osiedlu i nie zbieram, ale staram sie w domu o to by segregowano... u nas wyglada to tak ze sa siatki do nich wkladamy plastik i papier, a ten kto idzie wyrzucic, wyrzuca je wyciagajac osobno tam gdzie powinny... ale te pojemniki na recykling sa z 40 metrow od naszej klatki wiec czesto sie nie chce isc 'specjalnie':P ja osobiscie nei wyrzucam tego tylko w domu staram sie tego pilnowac... ale za Chiny nie moge przekonac domownikow by zgniatali butelki... czasem niektorzy zgniota ale zwykle maja to gdzies:/
U nas w gimnazjum raz rozdawali takie grube 'notesy' kartek z recyklingu, kazdy mial na karktowki ale chlopcy i tak oczywiscie uzywali ich do... moczyli je (krany u nas w gimn byly w kazdej sali, a nie tak jak teraz w LO, tylko w sali od chemii) w wodzie albo ustach(;/) i takie potem rzucali na sciany albo sufit i potem to zasychalo i tak zostawalo...

Teraz w liceum po1. mamy tylko5 chlopcow w klasie wiec nie maja zabardzo ktory z ktorym rozrabiac szczegolnie ze dwóch jest wmiare porządnych:P ale za to dziewczyny w klasie mam takie puste i tępe... pomijam juz fakt ich zachowania, poglądow czy wiedzy, albo kultury badz symaptycznosci jaka soba reprezentuja(NIE MOWIE O WSZYSTKICH tylko o takiej grupce plastikowych kretynek ktore rezyduja w mojej klasie od roku;/) to masakra np. siedzimy gdzies to one zamiast wyrzucic papierek do smietnika, wciskaja w jakas szczeline czy cos... oczywiscie nei wszystkie... a w szkole u mnei chyba nawet sa pojemniki recyklingowe, bo cos mi swita ze widzialam, ale chyba bardziejz boku i tylko na zewnątrz, w srodku sa tylko zwykle kosze... a komu chce sie wychodzic z eszkoly specjalnie i isc jeszcze prawie za nia by papierek wyrzucic? mi tez by sie nie chcialo:P w kazdym badz razie, ja staram sie o segregacje...

A i mam takie pytanie, gdzie na przyklad mozna wywalac zwirek koci z wiecie czym?;p bo u mnei wiele rzeczy sie wywala do zsypu w klatce schodowej bosa na osiedlu pojemniki tylko na szklo biale, kolorowe, makulature, plastik, a w niektorych sa takie 'dziorki' na baterie.. ale to chyba nie zdalo egzaminu, bo nie stawiaja takich nowych. kiedys jak bylam mala(bo u nas w poznaniu te pojemniki do segregacji zaczely sie pojawiac jak mialam z 5-6 lat) to bylo tez to na baterie to z taka kolezanka i kolega(tacy dzieciecy przyjaciele do wieku 13 lat:P) wyciagalismy te baterie(chociaz bylo to na klucz czy cos takiego ale Ania zawsze umiala je otworzyc) i dawalismy na skup po czym parenascie czy 20 pare zlotych mielismy na jakies tam chipsy lody itp xd(rodzice dawali nam gora 3 razy dziennie na takie rzeczy a wiadomo ze dzieci to uwielbiaja; p teraz malo jem chipsow i lodow, juz sie nazjadalam tego za dziecka xd)

Pozatym wiem tez ze niektore rzeczy mozna zwracac dostajac pieniadze, badz rabat, w danych sklepach, hurtowniach itp. np. nie raz widzialam reklame samochodow i na koniec mowia ze jak ktos ma stary samochod do wywalenia to zeby im oddac bo to ekologiczne, a dostana za to rabat czy cos...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/06/2010 9:15 pm
Strona 3 / 4 Wstecz Następny
  
Praca