ja w swoim imieniu powiem, że pierwszą i najważniejszą rzeczą dla mnie nie jest to co kto je, chociaż ma to jakieś znaczenie. Żyję wśród mięsożerców i cieszy mnie każdy przejaw chęci poprawy losu zwierząt. Poza tym nie lubię podziałów na [u] nas [/u]wegan, [u] was [/u]wegetarian i [u] ich[/u] mięsożerców, w ten sposób musiałabym z góry założyć że wszyscy weganie i wegetarianie są super i podchodzić do nich bezkrytycznie, a wszyscy miesożerni są źli, a to bez sensu. pozdrawiam;)
z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy
ja tam osobiscie nikogo nie podziwiam ! a porownojac siebie z nimi , miesozercow z nami i wogle sami sobie tworzmy bariery ! i niekiedy mam wrazenie ze wystepuje zjawisko w stulu "rasizmu" spozywczego 🙂 przedewszytkim nalezy wymaga od siebie ! i z tego miejsca sgadzam sie z Weronika 🙂
dopóki widziesz jeszcze uśmiech to widziesz cud ... ! ; )
Co sądze? Nie wykrzykuje na każdego wegetarianina, że jest wielki zły i niedobry ponieważ je to czy tamto. Nie je mięsa, więc robi chociaż malutki kroczek w kierunku polepszenia egzystencji zwierzętą. Nie uważam się lepsza ani od mięsożerców ani od wegetarian - jestem po prostu sobą; maksymalistką etyczną nie uznaje półśrodków. Jedyne co mnie denerwuje w niektórych wegetarianiach to usilne tłumaczenie się, że jedzenie jajek i picie mleka nie szkodzi zwierzętom 😮 Nie lubie szpanowania wegetarianizmem/weganizmem. Nie lubie zdań w stylu " weganizm łeee to jest za ciężkie. Nie moge żyć bez jogurcików czy jajeczniczki" Nie lubie bierności, myślenia że bycie wege nie wege jest wystarczające by pomagać zwierzętom. I tyle jak na razie. 😉
Ważne jest to żeby robić wszystko co w naszej mocy aby pomóc zwierzętom, dla jednych jest to weganizm a dla innych wegatarianizm. Nie lubie segregacji:"my", "wy" "tamci".
Jedni nie chcą być wegan, inni do tego nie dojrzeli-ale wszyscy robimy coś dla innych:zarówno zwierząt,środowiska jak i ludzi.
Jednak tak jak napisała Dżakonda,nie lubię gdy wegetarianie(sama jestem laktoowo) nie chcą przyjąc do wiadomości,że jedzenie mleka, jajek itd w większych czy też mniejszym stopniu, ale jednak ma wpływ na los zwierząt. I na wszelkie dyskusje na ten temat reagują agresją, oburzeniem.
Wszyscy jesteśmy jedną grupą ludzi ,którzy chca zmieniac ,ulepszać świat-i to jest piękne!
Z tym rasizmem to się zgadzam. Chcemy żeby nas zaakceptowali, albo chociaz tolerowali, ci co jedzą inaczej 😛 to akceptujmy ich wybór. Bez atakowania, bez obrażania.
Jedzenie to indywidualna sprawa, tak samo jak ubranie czy to co czytamy na przykład.
Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja