Fatty dzięki 🙂 o super, też bym chciała tatuaż z logo Heal The World tylko nie na szafce a na ręce, taki prawdziwy 😎
a chciałam się pochwalić jeszcze tym, że dziś na godzinie wychowawczej rozdawane były tematy (każda osoba ma wybrać jeden i zrobić przed klasą prezentację) i wychowawczyni zgodziła się dopisać mi temat o wege - będę edukować klasę 😎
[edytowane 8/9/2011 od Daiana]
A ja dziś w lodziarni Grycan byłam mile zaskoczona gdyż panie ekspedientki wiedziały czym jest weganizm gdy pytałam o rożki i sorbety 🙂 może nie dużo ale cieszę się, bo to zawsze jakiś postęp 😉 (ostatnio moja znajoma myślała, że nie mogę makaronu bo jest na wodzie gotowany a weganie nie jedzą "nic z natury" 😮 :rotfl: )
Rowerek był, nawet się nie obraził, że go zostawiłem ;). Wspólny powrót. Było wspaniale :D.
Nie wiem w jakim wieku, kiepsko gadał, rozmiar stopy 21...
Ok roku. Jagna ma teraz rozmiar 20 😉 A jakby dostała balona to byłabyś najcudowniejszą panią sprzedawczynią 🙂
Piję sobie kawę i jem herbatniki wymieszane z mlekiem migdałowo-orzechowym i melasą...i jestem sama w domu...tak mi błogo :red:
Sama w domu? Gdzie dziecię sprzedałaś? 😉
Poszło na spacer z tatusiem. A dziś kolejny prezent:po mega nieprzespanej nocy (katar? zęby? za mało wrażeń?za duże?) moje dziecko poszło z tatusiem do innego pokoju i nagle urwał mi się film...i dopiero pół godzinki temu się obudziłam: znowu nie ma ich w domku. Po cichutko zjedli śniadanie i poszli na spacer 🙂
Robię czokoloko 😛
Dziś się dowiedziałam, że w moim mieście (
/ah! Moi znajomi chyba pogodzili się z moim weganizmem i interesują się jak smakuje tofu i parówki sojowe więc dostali już zaproszenie 😎 a mnie zawsze pytają czy coś jem czy nie żeby wiedzieć na przyszłość 😉
Mówią też, że zaczną się zaopatrywać w eko-sklepie. Jestem z nich taka dumna 😎
Zaczęłam w marudniku, ale kontynuacja nadaje się tutaj.
Dzisiaj odebrałam córkę ze szpitala, wprawdzie dalej nie wiemy skąd się biorą omdlenia, ale mamy tonę skierowań i będziemy drążyć.
Bałam się bardzo reakcji lekarzy, że oberwie mi się za nie dawanie dziecku mięsa...a tu nic. Żadnych aluzj na ten temat nie było, młoda dostawała "wegetariańskie" jedzenie (bez szału: rano i wieczorem serek topiony zamiast tzw szynki, na obiad ziemniaki i surówka) i najlepsze: okazało się, że młoda ma fantastyczne wyniki morfologii i jest napakowana witaminami po uszy. 🙂 🙂 🙂
Dostałam takie pochwały od pani doktor, że aż się zaczerwieniłam...
Nie jestem tylko zadowolona, że powiedziała mojej córce o ilości kalorii w orzechach, ale to nic... 😉
I chciałabym bardzo podziękować wszystkim którzy mnie w ostatnim czasie wspierali. Przede wszystkim Bellis, bez której zapewne odeszłabym od zmysłów oraz warris która była gotowa wozić obiady do szpitala.
Dziękuję po stokroć...
call me Amber
Niech drążą porządnie- syn mojego kuzyna swojego czasu mdlał równo, lekarze zrzucili to na karb... dojrzewania. Po 2 latach młodemu przytrafiło się coś poważniejszego(spuchła mu głowa i operacyjnie usuwano nadmiar płynu), stwierdzono u niego coś związanego z osłabionym układem odpornościowym - omdlenia sprzed lat były tego początkami
Ja oczywiście nie straszę, że Twoje dziecię ma to samo, tylko trzeba uważać na lekarzy popadających w rutynę.
Od piątku nie mam internetu w domu, bo nie potrafię go włączyć po formacie - i mam tyyyyle wolnego czasu wieczorami.
Acha - dzisiaj idę na jogę 😮 Mam nadzieję, że będę pamiętać o oddychaniu 😛 Karnetu nie kupiłam, idę "na spróbę"
[edytowane 20/9/2011 przez Fatty]
Białowieska się Puszcza.
O, dziękuję, o problemach neurologicznych jeszcze nie pomyślałam. Jutro mamy wizytę u kardiologa (chyba popełniłam rekord Polski w dostaniu się do specjalisty) zobaczymy co powie.
A co do lekarzy-rutyniarzy to jestem na to bardzo wyczulona, mnie się tak łatwo nie zbyje byle czym. W końcu, z tych wszystkich swoich pobytów w szpitalu wyniosłam nie tylko blizny.
Powodzenia na jodze. Napisz koniecznie jak było.
[edytowane 20/9/2011 od annadagmara]
call me Amber
AnnaDagmara nie ma za co dziękować 🙂
chyba popełniłam rekord Polski w dostaniu się do specjalisty
Że co? Nie dowierzam własnym oczom, nie wiem jak to zrobiłaś ale na kardio czeka się na prawdę długo... Z taką mamą nie straszne choroby 🙂
A mnie czeka szpital, ale co tam lepiej się cieszyć, tyle na to czekałam. Troszkę się boję ale cieszy mnie, że wreszcie trafiłam na normalnego chirurga który mnie nie zlewa i traktuje jak człowieka 🙂
[edytowane 20/9/2011 od Bellis_perennis]
Stretching z elementami jogi zaliczony- większości ćwiczeń nie byłam w stanie wykonać
( jak już wykonałam to nie byłam w stanie długo wytrzymać i przerywałam padajac na podłogę, lub wstając) ale się nie rażam, kiedyś musibyć lepiej.
Mam chrapkę na basen ale się wstydzę.
Białowieska się Puszcza.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja