Dziś przyjeżdża do mnie koleżanka z Wielkopolski,nie widziałyśmy się 40 lat,w szkole podstawowej siedziałyśmy w jednej ławce a przyjażniłyśmy się do 20 roku życia,później nasze drogi się rozeszły ja wyjechałam na stałe z rodzinnej miejscowości, ona też i tak jakoś kontakt się urwał.Odnalazłam ją na naszej klasie. Pobędzie u mnie trochę dłużej
i zaopiekuje się moimi pieskami a ja będę mogła pojechać do mojej córki do Niemiec.Przyjedzie ze swoim spanielem i moje dwa,będzie miała niezłą gromadkę 🙂 😀
http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144
3 szczęśliwe wiadomości:
1) jedną z nich właśnie przeczytałam na priv 😉
2) mój Januszek ma dziś imieniny i wyczarowałam dla niego słodkie "cuś" w formie ciasta bez pieczenia
3) tydzien regularnego kręcenia hula-hop i 2 cm mniej w talii 😛
Jaga ,a możesz zdradzić przepis na to słodkie cuś o ile to nie jest tajemnicą?
A przy okazji wszystkiego najlepszego dla Twojego Lubego (ale mi się zrymowało) 🙂
http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144
wspaniałych masz znajomych Ayno
Tak, wiem to przyjaciel mojego męża ze swoją wybranką.Po raz pierwszy( od czasów wege )byłam na weselu, gdzie mogłam się najeść 🙂
Napisz jak tam było u Was , postawiliście na swoim czy ugoda z mamą ? No i najważniejsze , czy przyszli Twoi rodzice ?
mój Januszek ma dziś imieniny
Przekaż mu najlepsze życzonka 🙂
tydzien regularnego kręcenia hula-hop i 2 cm mniej w talii
Gratuluję, najważniejsze ,że jesteś zadowolona. 🙂 A ja nie umiem nim kręcić 😡
To nic specjalnego Krysiu, jeśli ktoś jest przyzwyczajony do słodkich rzeczy, to pewnie nawet nie będzie mu smakować.
Ok-nie marudzę tylko podaję:
-na spód blaszki dałam połamane na mniejsze kawałki herbatniki (jedyne wege były okrągłe-firmy san)
- potem delikatnie nałożyłam warstwę domowych powideł śliwkowych
- na to budyń z kaszy jaglanej z rodzynkami (zmieliłam kaszę w młynku do kawy- 3 porcje- dodałam wodę,proporcji nie znam i zagotowałam +kilka minut gotowania. Ważne jest żeby konsystencja była bardzo gęsta-bo inaczej kasza się nie zetnie, a placek nie da się pokroić). Kaszę nakładamy gorącą
-znowu powidła
-herbatniki
jak wystygnie, wrzucić rano do lodówki. A rano jeść 😛 pożywne może być nawet na śniadanko do kawy 😉 A propos kawy: dostałam wczoraj waniliowo-orzechową 😛 😛 😛
Jestem przeszczęśliwa 🙂 W piątek powitam nowych domowników - dwa miesięczne szczuraski adoptowane z Wrocławia 🙂 Marzenia się spełniają, koniec samotności, nadciąga tsunami kochania 🙂
Ach, usiedzieć nie mogę 😛
edit:
Falstart, przedwczesna radość. Jeszcze tydzień >.< Jajko zniosę.
[edytowane 25/11/2008 od xxl]
http://www.explosm.net/comics/random/
Wykorzystałam dziś ostatnie dni promocji na produkty tesco organic i kupiłam 4 mleka sojowe, głównie dla Janusza (dla mnie mleko sojowe nie jest istotnym pożywieniem, ale J. woli je od krowiego- co mnie BARDZO cieszy 😉 😉 😉 ) oraz jajka "0" 🙂
czy to jakaś specjalna promocja? Ciekawe czy we Wrocławiu w Tesco tez jest taka?
[edytowane 28/11/2008 przez marta030978]
we wrześniu i październiku w niektórych czasopismach ( np w "super linii", "wegetariańskim świecie", "vege", "Twoim stylu")były kupony uprawniające do 25% zniżki na zakup produktów z linii tesco organic, do wykorzystania do końca listopada. Kupon zawierał kod kreskowy, który pani kasjerka kasowała na samym początku.
Mam jeszcze 2- ktoś chce? szkoda, że nie mogą się teleportować 😉 😉 😉
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja