Na szczęście w mojej rodzinie nie ma hipokryzji podczas Bożego Narodzenia. Jednego czego nie znoszę to pasterki!!! Rewia mody nic więcej. I ludzie nie potrafiący się nawet przeżegnać bo w ogóle nie chodzą do kościoła i zapomnieli jak to się robi. Ale pokazać się trzeba. Ja na pasterkę nie chodzę bo i do kościoła nie chodzę. Zresztą wydaje mi się, że podczas niedzielnych mszy wielu ludzi niewiele wynosi z tego co się do nich mówi z ambony. Chodzą ze zwykłego przyzwyczajenia a zdrowaśki klepią bez głębszego zastanowienia się nad sobą. Oczywiście nie uważam aby tak było ze wszystkimi ale niestety z wieloma na pewno 🙁
A o pijakach na pasterce nie wspomnę... Popieram [b] Bellis_perennis[/b]. Niektórzy to z łaski swojej nawet nie klękną.
Taka sytuacja :W święta do komuni chcę przystąpić i zrobiły się 2 kolejki do 1 księdza. Wszyscy tak węziutko stali tak,aby nikogo nie przepuścić. Jeszcze złowrogim spojrzeniem się popatrzyli,że chciałam się im "wepchnąć".
To są Święta,ehh... xD Ja święta z rodzicami i bratem spędziłam 🙂 Nikogo więcej-nawet i lepiej,jak dla mnie bynajmniej.
[edytowane 28/12/2008 przez zWiErZaKoMaNkA]
Pomoc zwierzętom!-[url]www.pomozmy-zwierzeta.blog.onet.pl[/url]
[b]Aukcja na rzecz dobermanów ze schronisk! [/b]
[url]www.stylingart.nazwa.pl/doberman/viewtopic.php?p=35900#35900[/url]
Stanisławie, ja właśnie uważam, że to jest bardzo sztuczne, nieszczere i wymuszone, jeśli przez cały rok ktoś jest skłócony a potem nagle na święta wszystko ma być ok :/ Do kitu z takim czymś... to tak samo jakby jakaś para się kłóciła cały rok a potem na walentynki nagle obrzucili się czekoladkami, całuskami, przytulali się i byli sztucznie dla siebie mili - fajne? Nie.
No dobrze ale może ktoś chce się spotkać z Tobą w święta aby wyciągnąć do Ciebie rękę i się pogodzić. Myślę, że nie należy odrzucać czyjejś chęci na uzdrowienie relacji między osobami. Nie musi to oznaczać wspólnego zamieszkania pod jednym dachem czy też przebywania ze sobą. Ważne jest szczere przebaczenie takiej osobie i nie noszenie do niej urazu w sercu bo jest to często silna emocja , która nosimy w sobie i która szkodzi przede wszystkim nam. Można powiedzieć w ten sposób :
-- Nie mam do Ciebie pretensji i żalu za to że zrobiłeś/aś mi krzywdę ale nie życzę sobie abyś był/a w moim życiu i nie chcę mieć żadnego kontaktu z Tobą.
Wybaczenie drugiej musi się dokonać w naszym sercu a nie pozornie bo inaczej nie będzie miało mocy oczyszczającej nasze wnętrze. 😎
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Rewia mody nic więcej. I ludzie nie potrafiący się nawet przeżegnać bo w ogóle nie chodzą do kościoła i zapomnieli jak to się robi. Ale pokazać się trzeba. (...) Chodzą ze zwykłego przyzwyczajenia a zdrowaśki klepią bez głębszego zastanowienia się nad sobą.
Dokładnie, dokładnie!! Wieś i obłuda, jak się patrzy :/ Dlatego ja też już nie jestem katoliczką i do kościoła nie chodzę.
No dobrze ale może ktoś chce się spotkać z Tobą w święta aby wyciągnąć do Ciebie rękę i się pogodzić. Myślę, że nie należy odrzucać czyjejś chęci na uzdrowienie relacji między osobami. Nie musi to oznaczać wspólnego zamieszkania pod jednym dachem czy też przebywania ze sobą. Ważne jest szczere przebaczenie takiej osobie i nie noszenie do niej urazu w sercu bo jest to często silna emocja , która nosimy w sobie i która szkodzi przede wszystkim nam. Można powiedzieć w ten sposób :
-- Nie mam do Ciebie pretensji i żalu za to że zrobiłeś/aś mi krzywdę ale nie życzę sobie abyś był/a w moim życiu i nie chcę mieć żadnego kontaktu z Tobą.
Wybaczenie drugiej musi się dokonać w naszym sercu a nie pozornie bo inaczej nie będzie miało mocy oczyszczającej nasze wnętrze. 😎
Tylko nie rozumiem dlaczego nie można tego zrobić w każdy inny dzień w roku????????
gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.
Można, tylko trzeba tego chcieć. Zwykle okres świąt to czas, gdy spotykają się ze sobą bliskie osoby niekoniecznie z rodziny i jeśli są ze sobą w jakiś sposób skłócone to jest dobry czas aby się pogodzić i wyjaśnić sobie swoje pretensje i oczekiwania.
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Można, tylko trzeba tego chcieć. Zwykle okres świąt to czas, gdy spotykają się ze sobą bliskie osoby niekoniecznie z rodziny i jeśli są ze sobą w jakiś sposób skłócone to jest dobry czas aby się pogodzić i wyjaśnić sobie swoje pretensje i oczekiwania.
załóżmy, że ktoś latami bil swoje dziecko i znęcał się nad nim psychicznie, a teraz po 20 latach mówi "pogódźmy się, bo są święta" - zdziwiłbyś się, gdyby ta osoba powiedziała, że nie ma zamiaru? są różne sytuacje, nie zawsze chodzi o to, że ktoś dostał mniejszy kawałek tortu i się o to obraził
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Wiem, że takie sytuacje się w życiu zdarzają nierzadko ale wątpię aby taki rodzic pierwszy wyciągnął rękę na zgodę ze swoim dzieckiem. Chyba że nastąpi przemiana na łożu śmierci bo starzenie się, cierpienia z tym związane, czy lęk przed śmiercią uczą człowieka pokory i wtedy odzywa się sumienie i świadomość, że wyrządzilo się swojemu dziecku wielką krzywdę. Ale tak naprawdę to maltretowane przez rodzica dziecko gdy już dorośnie i zaloży wlasną rodzinę i będzie niezależne powinno dążyć do pogodzenia się ze swoim oprawcą. Wybaczenie winy rodzicowi usunie z serca i duszy nienawiść do niego. Nienawiść jest emocją, ktora szkodzi nie temu, kogo nienawidzimy, tylko nam samym.
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Święta powinny mieć przede wszystkim wymiar religijny a dopiero przy okazji niejako być czasem pogodzenia się , składania sobie życzeń i biesiadowania.
Można zaobserwować zmniejszającą się liczbę praktykujących katolików a sam fakt obchodzenia świąt to po prostu tradycja bez wymiaru duchowego przeżycia. To chyba taki trend.
p/s A może byśmy się przenieśli do działu 'Święta " ?
cytując półżartem fragment pewnego filmu:
"Niebo otworzyło się i Bóg rzekł: Nienawidzę Cię Natasha!" 🙄
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Jaga tu masz sposoby na pozbycie się kaszlu i kataru. Może coś stąd wykorzystasz 😎
http://forum.di.com.pl/showthread.php?t=2948
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
dziękuje Stasiu 🙂
czosnek jem niemal codziennie, do tego sok malinowy, miód, herbatka z pigwą. I niestety lekarstwa z apteki (na bazie paracetamolu, syropy ziołowe i aspiryna). Wszystko przetestowałam, teraz tylko czekam aż minie całkiem przejdzie. Generalnie jest o wiele lepiej niż w Sylwka 😉
wczoraj weselnik dzisiaj marudnik:(
dzisiaj przy strzyżeniu wyczułam u mojej suni guza na sutku:(((((
najdziwniejsze jest to że jakieś 2 tyg temu byliśmy u weta i została bardzo dokładnie zbadana,i wymacana i nic nie było czyli on urósł przez ostatnie 2 tyg!!!!!!!!!!
wieczorem lecimy do weta, nie znam się na guzach czy coś poważnego urosłoby tak szybko?!?! 🙁
gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja