Jak jestem bardzo głodna to najczęściej mam ochotkę na ryż z ogromną porcją warzyw do polane jakim fajnym sosikiem, najczęściej paprykowym albo pomidorowym:) Uwielbiam też krokieciki z pieczarkami i ze szpinakiem .... mhm....mniamuśne żarełko 😀
Poza tym suszone owoce szczególnie daktyle i figi i orzechy brazylijskie.... 🙂 😛 No i jabłka, ktore mogę jeść non stop 🙂 😀
na wszystko! A jesli mam coś wymienić to duża ilość jabłek,kiszona kapusta i orzeszki ziemne. Lubię objadać sie owocami i warzywami. Gdy jestem bardzo głodna i zjem dużo węglowodanów..to mam uczucie "przeżarcia"-nie znoszę tego, pragnę wtedy aby mój żołądek był znowu pusty:)
Braad mnie zmotywował i narobił mi ochoty na sojaki:) których notabene nie jem prawie nigdy...
i zrobiłam własnie jak wyżej, tylko na niezdrowy, biały chlebek:D posmarowany wiejskim masełkiem położyłam najpierw cebulkę smażoną w ziołach, potem kotleta sojowego, a na górę sos pomidorowy, majonez, czosnek, bazylia... po 4 kotletach wysiadłam;)
hide and seek
Problem jest w tym, ze jak jestem naprawde glodny, to nie mam ochoty niczego wytwornego sobie robic, ale np. taka salatka z feta, albo spaghetti z sosem napoli i wkrojonymi smazonymi kotletami sojowymi... mmmmmmm.....
Ewentualnie dobra pizza
Gdyby ściany rzeźni były ze szkła, nikt nie jadłby mięsa...
jesli wracam do domu a nie mam wczesniej zrobionego obiadu to zawsze zawsze!!!! RYż
jedna torebka ryzu, cebula, natka pietruchy, sos sojowy, rosół warzywny (moze byc w kostkach ) i maslo.
Biore mały garnek wrzucam troszeczke masła i jak sie juz lekko przypali wrzucam surowy twrady ryz i ciagle mieszajc czekam az ziarenka sie poprzypalają nastepnie wlewam sos sojowy( strasznie sie dymi i przypala do dna garnka ale tak ma wlasnie byc) nastepnie stopniowo (małą chochlą )nalewam rosołu do ryżu, Kiedy płyn w garnku sie wchlanie dolewam jego następną porcję do czasu az ryz bedzie ugotowany i napecznialy, na koniec dodaje wczesniej usmażoną cebule, posiekana natke pietruszki i kawalki masła by sie pieknie rozpuscilo. Powstaje przepyszna papka ktra mogla bym jesc tonami
Nie ma sprawy, przepis jest zresztą bardzo prosty. Jedyne, czego potrzeba, to słonecznik, oliwa i młynek do kawy. Mielisz słonecznik w młynku, przesypujesz do miseczki, a następnie dodajesz tyle oliwy, żeby powstała smarowna papka. Ja osobiście najbardziej polecam masło z pestek dyni... Jest niesamowite!
podskoczyć i nie trafić w ziemię
jak jestem naprawde glodny to mam ochote na .... kiełbase z constaru 😀
a poważnie.. gdy jestem naprawde głodny zapewne dorwe coś na szybko albo zamówie wege pizze na grubym cieście z mozzarellą.. tylko broń Boże żadnej cebuli ! 😀
Jak bylem glodny to rekordowo potrafilem ugotowac warzywa z 4 toreb mrozonek kazda po 450gram.Czyli 1800gram mrozonych warzyw ktore ugotowalem i pochlonolem.Ale to byl olbrzymi kopiec,na najwiekszym pulmisku jaki jest u mnie w domu.Ja nie moge smazyc wiec gotuje a wtedy to jest bardzo lekka potrawa i mozna zjesc duuuuza porcje.Teraz mam olbrzymia drewniana miche na swoje mega kopce gotowanych warzyw.
Ale jusz z 200gramami ryzu to jedna torba mrozonych warzyw i jestem najedzony.
🙂 🙂 🙂
Czyli 1800gram mrozonych warzyw ktore ugotowalem i pochlonolem
ale gigant z ciebie 🙂 moje rekordy to zwykle dwie duze patelnie kotletow co daje jakies 20 szt. i tak mniej wiecej pol chleba wychodzilo, takie miekkie biale g. szybko z maselkiem wchodzi 🙂
[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]
Niezla ilosc tych sojowych kotletow.Ja po takiej ilosci smazonego to bym sie przekrecil.Niemoge smazyc ze wzgledu na zdrowie,ale gotowanego to opur,lub surowych warzyw.Niezapomne jak matka mi kupowala na targu szpinak,cala reklamowke a ja to w 2dni zjadalem na sorowo jak krulik.A jakie po tym bylo rwanie na sedes na zielono>Polecam na odchudzanie.
Mój chłopak zjada 14 kotletów sojowych, więc też chyba jest dobry;)
Natomiast ja-placka ziemniaczanego z 4 kg ziemniaków plus dodatki. Zjadam sama oczywiście:)
😮 😮 😮 😮 😮 😮 wow i masz do tego taka figurkę-SUPER...Tzn ja na wage również nie narzekam(53kg przy 175cm to nie zadużo), ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym tyle pomieścić. Zazdroszczę przemiany materii.
A co do ziemniaków to też je uwielbiam-najbardziej lubię gotowane w skórce z koperkiem, albo przecierem pomidorowym:) mniam,mniam 😛
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja