Jestem ciekawa Waszego zdania na temat tego co robią teraz na przykład z bobrami, mam namyśli aktualne masowe odstrzały (obwinianie za powódź )na temat tzw. przez ludzi szkodników?
W latach 70-tych za szkodniki uznawano wilki i strzelano do niech nawet z helikopterów, do nor wpuszczano gaz itp.
Dodaje, ja jestm na totalne nie. Owszem mam w stajni szczury od lat. ale nie ingeruje, jakoś to samo przy udziale dzikich kotów się dzieje z wyjątkiem mego ulibieńca, którego nazwałam Dijkstra, znamy się od 7 lat, duży szczur, 😉 jest z nami od początku i niech żyje 🙂
Jedynymi szkodnikami jakich nie lubię są pasożyty ;P . A temat podobny już był poruszany, jeśli się nie mylę
20 years from now you'll be more disappointed by the things that you didn't do than by the ones you did do. So throw off the bowlines. Catch the trade winds in your sails. Explore. Dream. Discover.
Największymi szkodnikami są ludzie ;).
Moniantonia dobrze, że dokończyłaś bo się wystraszyłam 😉
Szkodnikami nazywane są zwierzęta wchodzące w konflikt z człowiekiem. Większość z nich nie zasługuje na to miano... jakiś rok temu zainteresował mnie temat lisa. Jest postrzegany przez wielu ludzi jako szkodnik lasu trzebiący zwierzynę drobną. To fakt, że trzebić trzebi. Ale to dlaczego lisów jest za dużo a populacje np kuropatwy się zmniejszają to już wina działalności człowieka. Zwierzyna ta traci swoje naturalne siedliska jakimi są zadrzewienia śródpolne, nie mają się gdzie schronić. Istnieje teoria, że kuropatwy mogą się zarażać od bażantów (gatunek obcy wprowadzony przez myśliwych) jakimiś patogenami. Nikt na razie tego nie udowodnił że tak nie jest ani że teoria jest mylna. Następną sprawą jest gwałtowny wzrost liczebności lisa spowodowany szczepionkami na wściekliznę. Teraz do akcji wkraczają myśliwi z swoją "misją" ratowania drobnej zwierzyny "redukując" populację lisa. To całe "redukowanie" zaburza strukturę socjalną prowadząc do efektu odwrotnego do zamierzonego.... Wzrostu potencjału reprodukcyjnego a co dalej wzrostu liczebności.
Jedynymi szkodnikami jakich nie lubię są pasożyty
Podobno zdrowo jest mieć pasożyta 😉 działają antyalergicznie 😉 hihi 😀
Co do bobrów już pisałam, myśliwi niech sami do siebie strzelają...
Szkodnikami nazywane są zwierzęta wchodzące w konflikt z człowiekiem. Większość z nich nie zasługuje na to miano...
To samo powiedziałyby o nas zwierzęta, jakby umiały mówić np. te które cierpią z powodu wyciekającego "czarnego złota". :/
odstrzały ..to brzmi obrzydliwie... a myśliwi się cieszą...
nie wiem jakim trzeba być nieczułym człowiekiem żeby potrafić zabijać dla przyjemności..
Gdzieś tu na forum czytałam wywiad z takim ...który sie "nawrócił" ..
mimo tego pocieszającego faktu ze z tym skończył opowiadanie było przygnębiające.. w tym momencie zdałam sobie sprawę z tego ze to jest jak jakieś psychiczne zboczenie...udowadniać swoja wyższość zabijając bezbronne stworzenia ..
To jest jak ta paskudna corrida..
a jak byk zabije albo okaleczy to wielka tragedia.. jak on śmiał ..
Co do szkodników ... jeśli robaki niszczą plony..rozumiem,
jeśli pasożyty zagrażają zdrowiu..rozumiem ...ze się tępi..
ale np. lisy.. można przecież zabezpieczyć kury..
jakieś dodatkowe siatki ..itp
bobry..tez można jakoś przegonić... albo wyłapać ..
ale żeby zabijać..
ech szkoda slow.. idę spać..
Dzierzba pozdrów zwierzaki 😀
omnia vincit amor!!
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja