Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

semi  

Strona 1 / 3 Następny
CounTry
forumowicz

założyłam ten temat,ponieważ chcę udowodnić mamie,że ryba ma pełnowartościowe białko,takie jak mięso..
proszę o szczere opinie o jej białku i czy jest ono zwierzęce oraz czy jedząc ryby kilka razy w tygodniu będe zdrowa(nie jedząc mięsa).
dodam,że mam 15 lat.

p.s. mama uważa,że jedząc ryby nie można dostarczyć organizmowi składników,ja w to nie wierze,szczególnie,że już troche o tym czytałam.

[edytowane 6/4/2006 od CounTry]

[edytowane 6/4/2006 od CounTry]

[edytowane 11/4/2006 od CounTry]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2006 9:39 pm
Zarathos
bywalec

Ryba też człowiek, znaczy zwierze. Białko rybie jest tak samo zwierzęce jak te od świni czy wołu. Wiec pod tym względem musisz szanowną matke uświadomić biologicznie. Ryba to nie roślina 😀

Co do reszty - to tak, białko owocó morza jest tak samo wartościowe jak białko zwierząt lądowych. Co prawda białko zwierząt lądowych jest łatwiej przyswajalne (to było i będzie podstawowe pozywienie Homo Sapiens), to jednak ryby i reszta (kraby, homary etc) są niemal tak samo wartościowe.

Ustaw sobie dobrą, zbilansowaną dietę (mięso + warzywa i owoce) i nie będzie problemów.

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2006 10:41 pm
CounTry
forumowicz

nie będe jeść mięsa(nie chodzi mi o ryby) ,bo nie mam sumienia jeść tego ,co w zasadzie niczym się nie róźni od psa czy kota..
a jedzenie ryb jest przymusem..

[edytowane 11/4/2006 od CounTry]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2006 10:58 pm
Zarathos
bywalec

A jaka różnica między świnią a rybą? Takie samo zwierze. Podwójna moralność?

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2006 11:10 pm
CounTry
forumowicz

owszem,jest róźnica,ale co mam poradzić!
nie mam 18 lat ani nie mieszkam sama,więc moge przynajmniej ocalić niektóre zwierzęta i przy okazji zdrowie.

[edytowane 9/4/2006 od CounTry]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 12:48 am
CounTry
forumowicz

matka się nie zgadza! 😡
jak skończe 18 lat przechodze na weganizm i nikogo nie zamierzam się pytać o zdanie
Ci ludzie nie mają pojęcia co mówią!
ryba to nie białko zwierzęce?a może co?fasola?!

prędzej zwymiotuje niż będe jadła mięso 2x w tygodniu :casstet:
ale na pewno zmuszą mnie siłą!
nie cierpie ich!

[edytowane 11/4/2006 od CounTry]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 1:32 am
Jędruś
stały bywalec

[quote CounTry:]matka się nie zgadza! 😡
jak skończe 18 lat przechodze na weganizm i nikogo nie zamierzam się pytać o zdanie
Ci ludzie nie mają pojęcia co mówią!
ryba to nie białko zwierzęce?a może co?fasola?!

prędzej zwymiotuje niż będe jadła mięso 2x w tygodniu :casstet:
ale na pewno zmuszą mnie siłą!
nie cierpie ich!

Masz jakieś kłopoty ze zdrowiem, że tak twoja mama wymusza na tobie jedzenie mięsiwa?
Zobacz choroby układu naczyniowo-sercowego w wyszukiwarce;
najlepsze białko wraz z mienerałami jest w podkiełkowanych nasionach i moczonych orzechach.

Polecam artykuły o kiełkowaniu i moczeniu orzechów na stronce:
http://www.surawka.republika.pl

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty

A co do linków na temat mitu mięsa:

Jesz smażone mięso będziesz chory
http://www.das-wort.com/cgi/gen_article.cgi?article=s441pl&type=desc
http://www.sas.aplus.pl/veg/viewtopic.php?p=4954#4954

Surowe mięsiwo też nie jest zalecane
http://www.parazytologia.pl/
http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34138,2541256.html
http://serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,2420393.html
http://tiny.pl/q3z8
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20632&w=26128210

:yltype:

[edytowane 7/4/2006 od Jędruś]

[edytowane 7/4/2006 od Jędruś]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 7:21 am
Zarathos
bywalec

Jesz surawki i nie lykasz pigulek - tez bedziesz chory :p

z ta 18 tez ci moze nie wyjsc - chyba ze juz bedziesz zarabiac. Inaczej rodzice powiedza ze nie beda ci kupowac co tam chcesz i co zrobisz? Z glodu umrzesz? Watpie.

Jedrus - nie wprowadzaj czlowieka w blad. Najlepsze bialko dla czlowieka jest (stety albo i nie) zwierzece. Nawet najlepsze bialko roslinne jest gorsze niz dobre bialko zwierzece.

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 2:53 pm
Agni
 Agni
forumowicz

z rodzicamai trzeba ostrożnie - ja też (no to było 14 lat temu - nie było netu i było jeszcze trudniej :|) miałam takie problemy - ale rodzice - czyt.mama, była rozsądna i nie zmuszała mnie do jedzenia - zaproponuj że ty będziesz gotować obiady - ja tak zarobiłam - i w ten sposób cała rodzina przeszła na diete jarską - bo drób i ryby zostały w jadłopisie niedzielnych obiadków kiedy gotowała mama... - (tak pozatym jest super kobietą i robi świetne pasztety z soczewicy, fasoli lub soi 🙂 )
Wytłumacz na początek, że dieta jarska jest bardzo zdrowa - wesprzyj się jakimimiś artykułami - np. z Wprost: http://wiadomosci.wp.pl/kat,8173,wid,7502947,prasaWiadomosc.html?ticaid=1162c (bo artykuły z popularnych gazet na początek wydają się najbardziej wiargodne)

i jeszcze jedno - do dyskusji powyżej - dieta jarska jest bardzo dużym krokiem do przodu - i nie mówie tego dlatego, że sama to przeszłam (nazwałabym to komrpomis społeczny) - wynika to z czystej logiki - rezygnując chociażby tylko z czerwonego mięsą, nie sponsorujemy zabijania,rzeźni, oszczędzamy do tego środowisko - to bardzo duży krok i dla człowieka i dla środowiska! zresztą to bardzo często stan przejściowy (dobry dla takich rodziców) , bo ludzie uświadamiją sobie z czasem pewne rzeczy i stają się pod wpływem nowej diety bardziej jej ciekawi i wrażliwsi - z dugiej strony, wiem, że jest to dylemat bo dla osób zdecydowanch jest to zamykanie jednego oka...
aleo - głowa do góry!

ps. mój tata się przekonał kiedy zrobił sobie badania na chorestelor - lekarz był w szoku że w wieku 55 lat można mieć go w normie! .... i musiał zachodzić w głowę dlaczego jego pacjent ma nadciśnienie skoro nie chorestelor

pozdrawiam

ide tam gdzie ide, nie ide gdzie nie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 4:53 pm
_iwona_
bywalec

Organizm człowieka nie buduje swoich białek bezpośrednio z dostarczanych mu w pożywieniu. Bez względu na to, co jest w naszej diecie źródłem białka (roślinki czy mięso) i tak w żołądku i jelitach wszystko rozkładane jest na podstawowe "cegiełki" budujące białko, czyli aminokwasy. Dopiero aminokwasy przyswajane są przez organizm i "składane" w potrzebne nam - ludzkie - białko. Dlatego nawet dieta oparta tylko i wyłącznie na produktach pochodzenia roślinnego, odpowiednio zbilansowana, w pełni zaspokaja zapotrzebowanie organizmu na białko. Pogląd, że jedynym wartościowym źródłem białka dla człowieka jest białko zwierzęce (i to niezależnie, czy spożywane jako mięso - ryb czy innych zwierząt, czy jako nabiał albo jajka) jest o tyle prawdziwy, że wszystkie niezbędne aminokwasy dostarczamy organizmowi niejako "na tacy" - od razu komplet. Wśród roślin tylko soja ma wszystkie niezbędne dla człowieka aminokwasy i pod tym względem jest równie wartościowym (niektórzy twierdzą nawet, że bardziej - bo lepiej przyswajalnym) źródłem białka, jak białko zwierzęce. Ale np. potrawa ryż+soczewica też jest pełnowartościowym źródłem białka. Takich zestawów znalazłoby się dużo więcej, poza tym nie jest konieczne dostarczanie kompletu aminokwasów w tym samym czasie.
Rada Agni jest bardzo rozsądna - podsuń mamie trochę artykułów na ten temat. Sama też trochę poczytaj, łatwiej Ci będzie podjąć dyskusję.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 6:03 pm
CounTry
forumowicz

dzięki za wpisy,ale mama zgadza się tylko na semiwegetarianizm(bez ryb).. 🙁
nawet lekarki się pytał mój tata,ale ona wie swoje..

[edytowane 9/4/2006 od CounTry]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 6:24 pm
CounTry
forumowicz

mama powiedziała,że będe jadła drób i spytała się,jaki ma gotować.
to jest straszne!
mam wybierać pomiędzy dwoma bezbronnymi stworzeniami? ;(
kura czy indyk? ;(

[edytowane 7/4/2006 od CounTry]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 7:36 pm
Agni
 Agni
forumowicz

CounTry - bez komentarza niestety...
nie ma rady chyba - rozmawaij z nimi dalej - taki przymus jedzenia może ci zaszkodzić! może spróbuj wypertraktować jakiś okres wege - np. miesiąc na początek żeby zobaczyli jak będzie? Przecież polskich potraw bez mięsa jest mnóstwo! spróbuj przekonać mamę gotowym jadłospisem z popularnymi potrawami bezmięsnymi - nalesniki, makarony z sosami róznymi, obiad z jakiem sadzonym zamiast mięsa... (jak zrobisz taki topik na pewno wszyscy ci pomogą 🙂 )
no i spóbuj ugotować coś też w kuchni - wegetariańską fasolkę w sosie pomidorowym (tak jak po bretońsku ale bez mięsą)...
musisz mamie pokazać jak taka 'dieta' wygląda i że może wogóle się nie róznić od zwyczajnego obiadu w którym po prostu nie zaplanowano mięsa...

pokaż rodzicom jeszcze tą stronę: http://www.greenangels.org, i podstronę: http://www.greenangels.org/vege.html
coś za coś - ty idziesz na ustępstwa, to rodzice niech w spokoju to przeczytają 🙂

[edytowane 7/4/2006 od Agni]

ide tam gdzie ide, nie ide gdzie nie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 7:52 pm
Srebrna
stały bywalec

Mam podobny problem z koleżanką. W zasadzie, drobny spór, jeśli idzie o bycie wege. Większość moich znajomych uważa to za zbyt radykalne podejście do sprawy, we wszystkim chcą niby zachować umiar, a poza tym - po prostu lubią mięso. Cóż. Każda forma uświadamienia kończy się fiaskiem - wolą nie wiedzieć. Mam koleżankę, która chce iśc na medycynę. Już nie mam nawet ochoty polemizować z nią w sprawie wartościowości białka zwierzęcego dla ludzkiego organizmu...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/04/2006 11:52 pm
CounTry
forumowicz

mi pozwolili na pollowegetarianizm..
musze jeść 2x w tygodniu drób na obiad,reszta wegetariańska..
trudno..dobrze,że przynajmniej zgodzili się na pollo..

[edytowane 8/4/2006 od CounTry]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 08/04/2006 2:54 pm
Strona 1 / 3 Następny
  
Praca