Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Woodstock 2011  

Strona 2 / 3 Wstecz Następny
Buka
 Buka
początkujący

To moze jakieś spotkanie wegetarian? (:
Dwa lata temu, zdaje się, było. (:

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/07/2011 5:23 pm
hipiska
weteran forum

Chciałabym być na The Prodigy, ale niestety nie mogę - akurat w ten dzień wyjeżdżam na wakacje. Ciągle coś staje mi na drodze w drodze na Woodstock ;).

[edytowane 25/7/2011 od hipiska]

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/07/2011 2:31 pm
kazik84
bywalec

Będzie wege wioska na Woodstocku jak w latach poprzednich

http://www.forum.wosp.org.pl/viewtopic.php?f=2&t=11917

[edytowane 30/7/2011 od kazik84]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/07/2011 7:58 pm
Tess
 Tess
rozmówca

I już po wszystkim 😀
Jak wasze wrażenia? W ostatnim dniu było tyle ludzi, że myślałam że będą ofiary w ludziach, bo w namiotach i samochodach na pewno były... Ale jak dla mnie było oczywiście cudownie, spotkałam się z ludźmi, z którymi nie widziałam się od roku od poprzedniego woodstocku właśnie. I pewnie zobaczę ich dopiero za rok 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/08/2011 2:05 am
xxl
 xxl
weteran forum

Rodowita żaranka, a swój pierwszy Woodstock zaliczyłam właśnie kilka dni temu w Kostrzynie. Było fantastycznie. Żałuję, że aż tyle Przystanków mnie ominęło, ale na pewno przyjadę za rok, na znacznie dłużej.
Byłam od środy do soboty, musiałam zmyć się o świcie. Początkowo było mi żal tego ostatniego dnia, ale jak potem śledziłam w necie relacje z wieczora i powrotów, to mi przeszło 😛 Grunt, że zrobiłam to, co chciałam, a nawet więcej.
Rozbiłam się z kumplem na skraju wege wioski, bo liczyłam, że będzie spokojnie i kulturalnie tak jak podobno było w zeszłym roku, ale wynikła tak nieprzyjemna sytuacja, że nie przyznawaliśmy się w ogóle do naszej "orientacji". Mieliśmy też dwóch czy trzech beznadziejnych, wulgarnych sąsiadów i oni byli w sumie jedynym minusem pobytu.
Już mi tęskno za tą atmosferą. Za rok... to jak za tysiąc lat.

http://www.explosm.net/comics/random/

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/08/2011 3:17 am
Brunek_19
forumowicz

Świetna atmosfera, zresztą jak zawsze, jedyny minus to fakt, że w sobotę czy też w pociągu powrotnym człowiek czół się jak sardynka w puszce,no ale można było się tego spodziewać;) Ps kto nie skoczył jeszcze na bungee to polecam za rok, uczucie nie do opisania.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/08/2011 5:04 am
Tess
 Tess
rozmówca

Ja na szczęście byłam tym razem samochodem, ale faktycznie w pociągach musiało być niewesoło... szczególnie w kolejce to toalety 😀
xxl nawet nie wiesz jak mnie ten rok szybko zleciał jeśli chodzi o woodstock, sama zobaczysz 🙂 Ja tylko przechodziłam parę razy koło wege wioski w drodze do asp i sceny folkowej ale nie zajrzałam tam na dłużej. Co takiego nieprzyjemnego się stało?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/08/2011 8:09 pm
kazik84
bywalec

Byłam tylko w czwartek i piątek - jak dla mnie jeden z moich nalepszych Przystanków. Minus - jak wyjeżdżałam w piątek w nocy to już był za duży tłok. A z tego co wiem od znajomych, którzy zostali później już było tylko gorzej.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/08/2011 1:30 am
xxl
 xxl
weteran forum

Jak wiadomo, było bardzo duże zagęszczenie, już w środę trudno było o miejsce pod namiot. Nic więc dziwnego, że ludziom nie podobało się, że jacyś wegetarianie próbują sobie odgrodzić kawał wolnego terenu i mówić, kto może na nim mieszkać, a kto nie. Ja i kumpel wprawdzie pytaliśmy o zgodę chłopaka zdającego się być liderem wioski, ale ludzie, którzy i tak się tam rozkładali, a nie wiedzieli o naszej "orientacji", od razu zaczęli nas ostrzegać przed wegetarianami i oferować wsparcie w razie problemów. Nastroje były, delikatnie mówiąc, nieprzychylne i ogólnie kiepskie PR... Rozważaliśmy nawet przeniesienie się, ale było już późno, a miejsca mało.

Około północy już przysypialiśmy, gdy zaczęła narastać mała afera. Przyjechało dwóch czy trzech gości samochodem, chcieli się rozbić na terenie wioski i nie dawali się namówić na przeprowadzkę. Początkowo rozmowa, próby kompromisu, potem dyskusja, aż do brzydkiej kłótni z jeszcze brzydszymi słowami. Rozumiem racje obu stron i nie oceniam ich, ale robiło się niebezpiecznie gorąco. W końcu przyszedł ktoś z Pokojowego Patrolu, ostatecznie stanęło na "naszym", pozorny rozejm i panowie niechętnie zgodzili się rozbić na skraju wioski, tuż koło nas - i tak zyskaliśmy "cudownych" sąsiadów. Po odejściu Patrolu rozmawiali o wegetarianach tak soczyście, takim słownictwem, że, jak żyję, po prostu baliśmy się zasnąć, leżąc z otwartymi oczami gdzieś do trzeciej, bojąc się, że naprawdę jakoś się zemszczą. Takiego zagęszczenia k*rew nawet w amerykańskim filmie nie uświadczysz.

Rano psioczenie od nowa, na wege oszołomów i wszystko, co się nawinęło. Od razu na dzień dobry oczywiście zdali nam swoją relację z nocy. Nie podejrzewali widocznie, że byliśmy w namiocie i słyszeliśmy każde słowo. Chyba szukali przytakiwania, ale unikaliśmy ich jak się dało, wiecznie na coś narzekali i zawsze wiedzieli lepiej. Niezbyt przyjemni, nawet miedzy sobą się żarli. Ich auto oczywiście zostało na środku pola, konkurując z dużą sceną na decybele muzyki. Wielcy obrońcy woodstockowej wolności, mieli sporo piwa w butelkach, nie szanowali Owsiaka i podpierniczyli nam kilka śledzi od namiotu!! Słyszeliśmy w nocy jak to rozważają, bo przyjechali z jakimś szmaciakiem na kiju i rano faktycznie nam już brakowało. Przed wyjazdem próbowałam je dyskretnie zlokalizować, ale niestety poszły na straty. Na koniec znowu się z kimś pokłócili, co skończyło się obiciem ich samochodu. Zaczęli nam się "żalić" i słać groźby pod adresem sprawcy, oczekując potem od nas, że jakby co, to my nic nie wiemy 😮 Ogólnie typ ludzi, od którego najlepiej stronić.

Koniec żalów 😛 Uprzedzałam, że sąsiedzi byli na minus 😛

Dziwi mnie trochę, że na innych wege forach nie ma jeszcze żadnych relacji z PW i z wege wioski. Myślałam, że skoro były "reklamy", to będzie również jakieś podsumowanie. Wiem, że miał być wege marsz jednego dnia, ale kwadrans przed terminem zaczęło lać. Nie mam pojęcia, czy się odbył.

http://www.explosm.net/comics/random/

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/08/2011 4:35 am
Tess
 Tess
rozmówca

O rany faktycznie masakra 😮 Współczuję, że trafiłaś na takich ludzi, sama też pewnie rozważałabym wianie stamtąd... Ale dobrze, że to cię nie zniechęca przed następnymi przystankami, wierz mi, coś takiego nie zdarza się często. Nie wiem po co tacy ludzie w ogóle jeżdżą na taki festiwal, skoro ani sami się nie bawią, ani nie dają bawić się innym.
Ale też nigdy nie było takich problemów z miejscem na rozbicie się, więc wszyscy jak przyjeżdżali byli zdenerwowani. Moja kumpela, która przyjechała wcześniej i szukała nam miejsca pod namiot też miała mały rozstrój nerwowy, bo niczego nie umiała znaleźć... Namioty stały nawet parę kilometrów od przystanku na takim skwerku w wiosce przez którą się idzie do Kostrzyna, dla mnie to był szok 😀

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/08/2011 4:30 pm
kazik84
bywalec

Moi znajomi przyjechali w środę w południe i też już nie mogli znaleźć miejsca. Ostatecznie rozbili się na górce za ASP. Byłam z nimi rozbita, więc często mijałam wege wioskę.

Dwa lata temu moja kumpela - też wege, była rozbita w wege wiosce. Wtedy wege wioska była w lasku za pasażem handlowym. Opowiadała, że sąsiedzi wioski byli negatywnie nastawieni. Niektórzy, jak się zorientowali, że to wege wioska, to sikali na namioty 🙁

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/08/2011 11:59 pm
Bellis_perennis
Famed Member

Dwa lata temu moja kumpela - też wege, była rozbita w wege wiosce. Wtedy wege wioska była w lasku za pasażem handlowym. Opowiadała, że sąsiedzi wioski byli negatywnie nastawieni. Niektórzy, jak się zorientowali, że to wege wioska, to sikali na namioty

No co za su***syny, taki mamy poziom kultury, na serio niektórych ludzi powinno się sterylizować żeby nie przekazali swoich wadliwych genów dalej :mad2:

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/08/2011 12:11 am
StellaArtois
weteran forum

Niestety (albo może i stety) nie widziałam wege-wioski. Namioty rozbiliśmy w lesie i było ok, spokojnie, cicho i miłe sąsiedztwo 😀
Najgorzej wspominam podróż do Kostrzyna. Do Poznania było ok, rozłożyliśmy się w wagonie bagażowym, jednak w pewnym momencie okazało się, że na dworcu w Poznaniu stoi masa ludzi. Do drzwi podszedł policjant, otworzył je na chama i zaczął nas wyzywać, żebyśmy się zebrali, że nie ma spania i że wszyscy muszą się zmieścić. Od tego momentu znielubiłam Poznań 😀
PKP całkowicie dało dupy, powinni podstawić dłuższe albo piętrowe pociągi, wiadomo że prawie 10 godzinnej podróży nikt nie przetrwa stojąc ;]
Atmosfera była jak zawsze cudowna, odwiedziłam nawet punkt sanitarny gdyż przytulił się to mnie kleszcz, ale panowie sanitariusze byli tacy mili 😀
Koncerty na których byłam oczywiście zajebiaszcze i wybieram się za rok, ale tym razem koniecznie własnym pojazdem 😀

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/08/2011 10:35 pm
kazik84
bywalec

PKP całkowicie dało dupy, powinni podstawić dłuższe albo piętrowe pociągi, wiadomo że prawie 10 godzinnej podróży nikt nie przetrwa stojąc ;]

Ja zamiast trzech godzin z Poznania, jechałam 6. Co ciekawe, pociąg wale nie był załadowany. Do tego okazało się, że pociąg, którym chciałam jechać (zresztą nie tlko ja), nie jedzie. PKP to w tym roku była masakra.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/08/2011 11:45 pm
lekki123
bywalec

Jak dla mnie wielkim rozczarowaniem byl koncert Prodigy, nie zebym byl jakims fanem tego zespolu ale chcialem ich zobaczyc, poza tym cieszylem sie ze na Woodzie zaczynaja grac wlasnie takie "gwiazdy", Prodigy zazyczylo sobie bramek metr przed scena, a takze dwoch na przeciw sceny w poprzek, poza tym my na ich koncercie bylismy akurat z tylu okazalo sie ze glosniki byly wyciszone i nic nie bylo za bardzo slychac, po pierwszym kawalku zespol zaczal krzyczec everybody one step back, przed samym koncertem bylismy po piwo, zeby przejsc przez caly ten tlum od bunjee po piwo musielismy trzymac sie za rece, zeby sie nie zgubic w tym tlumie, widac bylo ze duzo ludzi przyszlo specjalnie na koncert Prodigy - technofans - wedlug mnie to miejsce pod Kostrzynem jest po prostu za male na koncerty tego formatu zespolow, nie mogli dac czadu bo moglo skonczyc sie nie fajnie i zagrali jako support Laki Lan, troche szkoda, ale i tak milo, ze zechcieli zagrac na Woodzie.

W wege wiosce bylem raz w piatek z rana wpadlen na chwile, bo akurat szedlem na wywiad z Markiem Belka, pozniej nie mialem za bardzo czasu, chcialem wziasc udzial w wege marszu ale piwo z przyjaciolmi skutecznie oddalilo te plany 😛

Szczerze mowiac to nie chcialo mi sie wracac do domu tak bylo fajnie.

Dodam jeszcze, ze w tym roku pogoda na Woodzie byla idealna, nie bylo upalow, ani nie padalo, ten deszcz drugiego dnia to takie orzezwienie bylo 😉 w sobote troche przygrzalo, ale to tylko jeden dzien i tez nie az tak mocno.

Fajnie bylo 😀

swiat zmienia sie przestawia game barw

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 12/08/2011 11:11 pm
Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  
Praca