Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

lęki...  

Strona 1 / 3 Następny
Ama
 Ama
bywalec

witam czy czasami nie boicie się że dostaniecie jakiejs choroby bo nie jadacie mięsa(przesądy mięsożernych... ;/)? nie macie czasem takiego złego samopoczucia i chcecie to wszytsko rzucić i zachowywac się jak normalny człowiek żeby juz nikt nic nie miał do was z powodu wegetarianizmu ?? ja czasem tak mam może dlatego ze sie dopiero przyzwyczajam do tego wszytskiego.... czasem tez mam takiego wilkiego doła że mam ochote przestac byc wege i zachowywac sie jak zwykły człowiek, nie patrzec na los zwierzat.... wydaje mi się że te przesądy mojej rodziny np dostaniesz anemi, zęby ci wylecą... sie kiedys sprawdzą choc wiem ze to nie prawda... jak sie źle czuje to boje sie że kiedys będe strasznie chora i kroplówka będą mi wmuszać mięso... na całe szczęście od pół roku jak mam ochote cos zrobic innego tzn zjeść kurczaka to go nie jem bo mam obrzydzenie.... umiem sie powstrzymać i przypomniec sobie że to było zwierzątko... 😉 czy nie macie takich problemów???

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/04/2006 5:30 pm
ALchemik
bywalec

ja osobiscie nie mam takich rozwazan , nie przejmuje sie zbytnio "przesadami" miesozercow bo naprawde wierze ze to co robie jest dobre dla mnie , mojego zdrowia no i oczywiscie dla zwierzat :)jedyne co mnie denerwuje to jest to ciagle sprawdzanie skladu roznych produktow czy aby czasem nie ma ta czegos "niepozadanego" , ale do wszytkiego moza sie przyzwyczaic 🙂
Ama 3maj sie , zycze Ci duzo duzo duzo wytrwalosci i samozaparcia 🙂 sama musisz zrozumiec ze to co robisz nie ejst zle i nie masz sie czegos wstydzic , i mimo wszytko zyjesz normalnie i to bardziej normalnie niz reszta 🙂 jeszce raz powodzenia 3maj sie cieplo , a ja 3mam kciuki 🙂

dopóki widziesz jeszcze uśmiech to widziesz cud ... ! ; )

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/04/2006 5:47 pm
Ama
 Ama
bywalec

ooo te sprawdzanie składników to tez mnie juz drenerwuje... a ja poczatkująca jestem ;D aa dziękuje... 😉 wiem że robie dobrze dla siebie i dla zwierząt...musze tylko tak wytrzymac i sie nikim nie przejomwać... dziękuje 😉 pozdr

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/04/2006 5:55 pm
ana:)
bywalec

Oj sprawdzanie skladnikow tez mnie denerwuje ale juz sie do tego przyzwyczailam gorzej jak jestem z kims w sklepie i on dziwnie sie na mnie patrzy i pyta co ja robie bo przeciesz np dzem nie jest zrobiony z miesa. Poniewarz jestem dosc szczupla osoba narazona jestem na wysluchiwanie tego ze gdybym jadla mieso to bym przytyla, nikt nie pamieta o tym ze zawsze taka bylam. Dlatego jesli sytuacja mnie do tego nie zmusza nie mowie ze jestem wege, bo przede wszystkim jestem normalnym czlowiekiem:D

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/04/2006 6:10 pm
ALchemik
bywalec

a ja poczatkująca jestem ;D

a takna marginesie to jak dlugo znaczy dla Ciebe "poczatkujaca" 😛 bo wielu ludzi ma rozne wyczucie "poczatkujacej" 🙂 😛

dopóki widziesz jeszcze uśmiech to widziesz cud ... ! ; )

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/04/2006 9:01 pm
Ama
 Ama
bywalec

tzn że tutaj sa ludzie co są wege 10 lat... a ja zaledwie pół roku... 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/04/2006 11:29 pm
ALchemik
bywalec

a ja zaledwie pół roku...

zaledwie albo az pol roku 🙂 w zyciu trzeba byc optymista wiec chyba az pol roku 🙂 ja osobicie za miesiac "świetowal" moja mala rocznice bycia wege 🙂 i jak dla mnie to jest spory kawal czasu choc zdaje sobie sprawe ze w prownaniu do innych to ciagle malo 🙂 ale krok po kroku ale do celu 🙂

dopóki widziesz jeszcze uśmiech to widziesz cud ... ! ; )

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 01/05/2006 5:05 pm
Hobbit
bywalec

pól roku, to calkiem sporo. 🙂
Też zdarzalo mi miewac take lęki. Bywalo, że kiedy np. bylem na coś chory przychodzila mi myśl, że może to ma związek z tym, że nie jem mięsa. W sumie dlatego zacząlem czytać więcej o odżywianiu i bardziej urozmaicać posilek, żeby nie obawiać się, że czegoś mi zabraknie. Dzię ki temu odkrylem wiele potraw, o których nawet wcześniej nie wiedzialem: brokuly, cukinia, różne rodzaje kaszy.
A gakie lęki pojawiają się też chyba dlatego, że to, że zdecydowalismy się na wegetarianizm jest dla nas cenne i obawiamy się sytuacji, w której z powodu chorób musielibyśmy wbrew naszym przekonaniom wrócić do mięsa - przynajmniej u mnie tak byo.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2006 4:06 pm
Ama
 Ama
bywalec

tak ma pan racje... 😉 w zupełności... boje się że kiedyś zjem przez przypadek mięso... i to będzie ochyda... ;/ a z powodu tych chorób to zdaje mi się że kazdy miał jakąś obawe... i potem się zastanawia czy to nie wege spowodowało daną chorobe... pozdr

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2006 6:43 pm
Srebrna
stały bywalec

Ja z kolei jestem okropnym leniem i mam ochotę czasem to wszystko rzucić dla wygody (tak samo, jak dla wygody mam ochote nie wstać do szoły i dla wygody zamknąć się na pięć lat w odosobnieniu ;)). Po prostu, muszę się trochę starać, żeby układać te posiłki (jeszcze nie mam wprawy), a moja rodzina zazwyczaj zjada, "co popadnie", nie starają się zbytnio. Dlatego jest mi czasem cieżko. Uważam jednak, że rezygnacja z wegetarianizmu nie wchodzi w grę.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2006 8:24 pm
Wiejka
stały bywalec

Heh, zgadzam się ze Srebrną całkowicie, czasem jest naprawde ciiężko, nie dość, że się cąły świat wali, a my mamy wszsytko na głowie, to trzeba się martwić, co tu sobie na obiadek zrobić, a w lodówce pusto:D..znam to uczucie, jak się było mięsożercą to człowiek tyle nie myślał, jadło się to co było na talerzu:D

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2006 9:56 pm
Ama
 Ama
bywalec

ooo tak jakbyście czytały w mojej głowie... chodzi także o posiłki... u mnie w rodzinie jak jest pusto w lodówce to mój brat i tak ma co zjesc bo przygrzeje sobie kiełbasę z zamrażalki i ok a ja głoduje do momentu aż mama przyjdzie i coś kupi 😉 ale czasem jest jeszcze ciezej.... próbując moi rodzice nawrócic mnie na jedzienie miesa robią np zupe i każa mi ja zjęśc... ja jej nie jem ale obiadu innego nie ma... to ide do sklepu i kupuje np drożdżówke... a potem i tak przychodze do domu to rodzice się lituja i jem co innego.... tu nie chodzi o sam głód bo da sie do wytrzymac tylko o męczenie mnie psychiczne... mam ochote to dla spokoju rzucić,ale jakos się narazie trzymam 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2006 9:32 pm
sandrittta
początkujący

Ama- to co uwazasz ze wegetarianin nie jest normalnym czlowiekiem ?????????????????
"wszytsko rzucić i zachowywac się jak normalny człowiek "
Ja jestem weganka juz przez spory kawalek czasu i czuje sie 100 razy lepeij niz taki przecietny NORMALNY czlowiek, jedzacy mieso......... 😮

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2006 9:48 pm
Srebrna
stały bywalec

Ama, może pogadaj z rodzicami. Przecież to Twoje poglądy, Twój sposób na życie. Jesli chcą, żebyś szanowała ich bez względu na żywienie, niech szanują Ciebie, bez szantażu. Może wystarczy zwykłe wyjaśnienie, chociaż wiem, że czasem jest trudno z rodziną zaślepioną własnym światopoglądem.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2006 10:21 pm
Wiejka
stały bywalec

Srebrna ma rację...Ama nie możesz się poddać, próbuj różnych metod..porozmawiaj, jeśłi to nic nie daje w ostateczności zostaje Ci przyrządzanie samemu posiłków, zresztą przypuszczam, że większość z nas to robi.Ja nie chciaąłm mamy obarczać tym, bo w końcu to była moja, a nie jej decyzja, ale przypuszczam, ze niedługo ona sama już mięska nie ruszy:D.
Pozdrawiam i życzę wytrwałośći:D!!

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/05/2006 1:34 pm
Strona 1 / 3 Następny
  
Praca