😮

Do niedawna ludzkie łożyska też były wykorzystywane w kosmetyce, być może i teraz są. Kiedy rodziłam najstarszą córkę - łożysko zabrali do takiej wielkiej pełnej łożysk zamrażarki :casstet: położna poinformowała mnie po co to zbierają - stąd wiem.

Dokładnie, nasze też trafiło do zamrażarki, a nie do pojemnika do utylizacji. Nie przeszkadzałoby mi to wcale, niech szpital sobie na tym zarabia, gdyby mnie o tym poinformowano wcześniej 😛

wystarczy się nie malować!

Trochę nietrafiona uwaga, łożyska, jeśli już, wykorzystuje się w kosmetykach pielęgnacyjnych, czyli kremach, balsamach, a nie kolorowych - o ile wiem.
Zresztą, chyba jednak nie przeszkadzała by mi ich obecność aż tak 😉

Urodziąłm się w czepku (łożysko)

Czepek to nie łożysko, tylko błony owodniowe 😮

😮
To mnie przez tyle lat (za parę dni skończę 22) okłamywali??
Nie ma to jak nieznajomość "biologii" 😛

pierwszy raz slysze o lozyskach w kosmetykach 😮 no... milo bylo zyc w slodkiej sniewiadomosci... teraz nawet nie wiem co mam na twarzy :/

pierwszy raz slysze o lozyskach w kosmetykach 😮 no... milo bylo zyc w slodkiej sniewiadomosci... teraz nawet nie wiem co mam na twarzy :/

Pierwsze przykazanie wegetarianki - CZYTAJ SKŁADY KOSMETYKÓW 😉 . Zresztą, łożyska trafiają się najczęściej w preparatach przeciwzmarszczkowych (kolagen). Co do mnie, nie widzę nic obrzydliwego w wykorzystywaniu do tego celu łożysk [b]ludzkich[/b] (które inaczej trafiłyby po prostu do śmieci). A te zwierzęce, niestety, pochodzą z masowej hodowli, więc są tak samo złe, jak inne produkty z tego źródła.

To w takim razie powinnismy wszyscy byc weganami.

Utopia... Ale jakże piękna 🙂

poza tym moga byc z hodowli owiec na welne np.

Akurat wełna to kolejny produkt, bez którego ludzkość spokojnie by się obyła. Może z wyjątkiem prymitywnych społeczności np. w Himalajach... Ale w krajach [i]cywilizowanych [/i], jak Polska, kupowanie góralskich swetrów to czysta faneberia 😉