Pod koniec roku zainwestowałam w depilator Philipsa w nadziei, że raz na zawsze będę miała święty spokój z maszynkami, ale bardzo, bardzo się zawiodłam. Zamiast usuwać włoski, jedynie je nadrywa, a rezultat jest taki, że i tak kończę z ręczną maszynką albo pęsetą 😡 Myślałam też, że depilator nie będzie mi tak orał wrażliwej skóry jak maszynka, lecz tu również spotkał mnie zawód. Generalnie kasa w błoto 🙁

hmm a moze wizzit firmy mango za 149 zl takie cos co wyrywa automatycznie jadac po skorze wlosy z cebulka wlasnie widzialam tego reklame w TV 😛

To się właśnie nazywa depilator 😮

To się właśnie nazywa depilator 😮

Ano 😀

no i wkoncu wie ktos jaka dobra maszynke mozna kupic nietestowana do golenia sie?
bo po tanich to wygladam jakbym okres na mordzie dostal

To się właśnie nazywa depilator 😮

ja uzywam innego, takiego neico podobnego do zyletki a to tez depilator i duzo lepszy niz zyletka 😀 wiem z to tez jest depilator ale ktos pisal ze po jendym dniu juz mu(jej)wlosy odrastaja a takie coś zapewni jej ''łyse nogi'' itd na jakis tydzien albo wiecej 😉

Nie wiem, jak coś podobnego do żyletki (czyli coś, obcina włosy, a nie wyrywa ich) może dawać "łyse nogi" na tydzień 😉

Ja lubie elektryczna maszynke do golenia. Raz trzeba wprawdzie zaplacic wiecej, ale ma sie spokoj na dluuuuugo. I nie produkuje sie przy tym trudnych do recyklingu smieci. Maszynki sa albo na akumulatorki, albo bezposrednio podlaczane do pradu. Te pierwsze - fajne i w podrozy. Wydaje mi sie, ze ucinaja wlosy mniej "ostro" niz maszynki jednorazowe (ale to tylko moje wlasne obserwacje na moich wlasnych wlosach).
Polecam,

Maszynki elektryczne mają jedną wadę nie wyrównują powierzchni skóry dlatego warto raz na tydzień ogolić się zwykłą maszynką (jednorazówka lub żyletkowa) aby wyrównać ewentualne górki i dołki po maszynce elektrycznej. Można dostać pędzeliki do golenia z włókna ryżowego, to nie musi być np. sierść borsuka aby rozmarować piankę/mydełko na powierzchni skóry.

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:

Kwestia gustu. Mój chłopak od lat używa elektrycznej maszynki i 'górek i dołków' się nie nabawił 😀 . Pewnie wiele zależy też od jakości maszynki, i od kosmetyków jakich się używa.

Kociaczek a w jakim wieku jest twój chłopak?

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:

Myślałem już nad zakupem elektrycznej ale do tej pory nie zdecydowałem się. Jak na razie używam ręcznych. Wcześniej był to Gillette Mach 3, a teraz jednorazówki Wilkinsona. Już nie kupuje niczego od Gillette, bo testują kosmetyki na zwierzętach, ale nie wiem czy Wilkinson jest bezpieczny...
Szukałem niedawno kosmetyków do golenia i znalazłem gel "BD Bond" (PharmaCF), kupiłem bo miał znaczki "not tested on animals" i "enviromental care".

Albo jeszcze mozecie pencetą 😀 :rotfl: :rotfl:

Nie ma wśród nas masochistów 🙂

a ja uzywam maszynki polsilver i mam nadzieje ze nie jest testowana na zwierzetach:-/ jak to sprawdzic?