bardzo proszę o pomoc wszystkich wielbicieli zwierzaczków.
jeśli ktoś z was ma jakiś grosz przy duszy to proszę podzielcie się i uratujcie życie 🙁
27 grudnia 2008r. dostaliśmy informację, że w okolicach Lublina, w przydrożnym rowie, znaleziono boksera z raną głowy.
Jak się okazało, boksera widywano w tej okolicy od czasu wakacji. Dokarmiali go życzliwi ludzie.
Tydzień temu został znaleziony w przydrożnym rowie z poważną raną głowy. Państwo, którzy znaleźli psa, przygarnęli go na swoją posesję, dali jedzenie i schronienie. Jednak Diego był poważnie ranny - wymagał opieki weterynaryjnej. Rana i obrzęk były tak duże, że nie było widać oka.
Ludzie, którzy dali mu schronienie, sądzili, że rana z czasem się zagoi. Jednak rana nie tylko się nie zagoiła - dziś otworzyła się całkowicie. Znalazcy boksera, nie mogąc mu pomóc, postanowili zwrócić się do schroniska, ono skontaktowało się z nami.
Decyzja została podjęta natychmiast - zabieramy Diego do kliniki!
Od dziś Diego jest pod naszą opieką, został przewieziony do kliniki w Lublinie.
Pierwsze badanie wykazało, że w wielu miejscach w obrębie rany powstała już niestety martwica. Aby oczyścić ranę i umożliwić regenerację tkanek konieczne będzie wykonanie kilku operacji.
Po raz kolejny zwracamy się do Was o pomoc w pokryciu kosztów leczenia i uratowania Diego!
Wpłat można dokonywać na konto:
Lubelskie Centrum Małych Zwierząt
ul. Stefczyka 11, 20-151 Lublin
konto nr: 55 1600 1101 0003 0506 7714 6001
Tytuł przelewu: leczenie boksera DIEGO - Agata Michalak
UWAGA! Prosimy o potwierdzenie wpłat mailem: adopcje@bokserywpotrzebie.pl lub smsem: 0608 394 775, 0604 462 624
TU ZNAJDZIECIE WIĘCEJ INFO.
http://www.bokserywpotrzebie.pl/psy/diegolublin.htm
Z góry dziękuje w imieniu DIEGO,swoim i wszystkich BOKSEROMANIAKÓW.
gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja