dlaczego wyczuwam w twoim komentarzu jakas... niechcec? nie wiem...

Ja tez nie wiem, Euridice... Przewrazliwienie moze?
Co zas sie tyczy glownego tematu -- a nazywajcie sobie jak chcecie. Jesli sadzicie, ze od tego, jak"mocnych" porownan uzyjecie, sie cos zmieni, obyscie mieli racje.
Za cytat z Pattersona dziekuje, teraz juz wiem, ze sprzeciwiajac sie terminom "holokaust" i "treblinka" zaprzeczam istnieniu tychze... 😮
I jeszcze jedno -- padlo pytanie jak edukowac. Nie znam na nie prostej odpowiedzi. Ale mozna robic co w naszej mocy -- ja wlasnie pisze list do POLITYKI, ktora w swiatecznym numerze w artykule o pilkarzu Grzegorzu Piechnie pisze piorem Slawomira Mizerskiego: "(...) zawsze lubil zwierzeta, dlatego chodzil do ubojni i skorowania" :exclam: 😡 .

Ja tez nie wiem, Euridice... Przewrazliwienie moze?

moze i tak Ireth, ale wole byc przewrazliwiona niz miec zmieczulice. WRAZLIWA - moze to juz lepsze i bardziej prawdziwe w moim przypadku okreslenie. jak z reszta pasujace do praktycznie kazdego weg*nina. w koncu czy gdybysmy nie byli wrazliwi to czy przejmowalibysmy sie losem cierpiacych zwierzat?

pozdrawiam. peace.

Zobaczylam ten film. Placzac w glos ( az mnie corka przez sciane slyszala, ale nie zadala sobie trudu sprawdzenia co sie stalo...dzisiejsza ,mniej wrazliwa, mlodziez....)
Czuje sie podle..Zaplakana zastal mnie maz , po powrocie z pracy.....
Kiedy poznal powody mojej rozpaczy....sucho stwierdzil...."...to co ty ogladasz to propaganda...nigdzie na swiecie tak nie ma, bo ZIELONIi by podniesli rwetest..."itd. itp......
Co mi to dalo.....z wyjatkiem cierpienia.....oficjalnie , brutalnie stwierdzilam....nawet juz nie dotkne miesa....!!!!! Robcie co chcecie, w mojej kuchni mozecie jedynie liczyc na jedzenie wegetarianskie.
Wiedzialam ze taki film bardzo mna wstrzasnie, dlatego unikalam jak ognia, ogladania takowych, ale dzis postanowilam postawic kropke nad "i" !!!!
Juz niczego nie musze widziec wiecej! Starczy..!!!!!
Nie wolno nikogo do niczego zmuszac! Jestem za spokojnym tlumaczeniem swoich powodow przejscia na wegetarianizm.Zbyt drastyczne opowiesci, nie daja efektow. Ludzie nie lubia slyszec , ze sa zli.....Buntuja sie wtedy i z wieksza zapalczywosci bronia swoich racji......
Ale w moim przekonaniu HOLOCAUST , to nie jest przesadne okreslenie.......

Jak widać nawet wegetarianie mają nikłą wiedzę na temat prawdziwego oblicza przemysłu mięsnego. Co może zrobić z człowiekiem jeden film pokazuje dobitnie przykład kilku osób, zwłaszcza Matyldy. To dobra wskazówka dla organizacji wegetariańskich, gdzie są luki edukacyjne i czego ludziom najbardziej potrzeba. Takich filmów jest zresztą naprawdę sporo (zwłaszcza na stronach organizacji PETA), ale dobrze gdy komuś wystarczy już ten pierwszy. Ja nie potrzebowałam żadnych filmów, a właściwie to nie było ich wtedy, gdy przechodziłam na wegetarianizm - prawie 20 lat temu. Pod moim domem stała ogromna rzeźnia - to był mój film na żywo. :exclam:

P.S. Raz jeszcze polecam książkę doktora filozofii Charlesa Pattersona "Wieczna Treblinka". Tytuł książki pochodzi z opowiadania pt. "LISTY DO PISARZA" napisanego przez laureata Nagrody Nobla, Isaaca Bashevisa Singera (1904-91): "DLA ZWIERZĄT WSZYSCY LUDZIE TO NAZIŚCI, A ICH ŻYCIE TO WIECZNA TREBLINKA". Czyta się ją jednym tchem, albo i na bezdechu... Możecie ją zakupić bezpośrednio u naszego wspaniałego Admina na Wegetarianach.pl, to dzięki niemu mamy możliwość się tutaj 'spotkać' i porozmawiać. 🙂
🙂 🙂 🙂 🙂

coz.....nie od razu Krakow zbudowali....
Cale zycie sie czlowiek edukuje.
Nie ogladalam takich filmow tylko dlatego, ze spodziewalam sie swojej reakcji, jak i tego co tam zobacze...bo juz tyle sie naczytalam.... Ale przyznaje racje Rain, ze czasami potrzebny jest wstrzas, aby zdecydowac sie na krok, ktory wydawal sie wczesniej ....duzo mniej realny.....
Wiecie ,ze po moim wczorajszym wystapieniu ( zaryczana,oczy spuchniete.itp) pt. mieso robicie sobie sami....dzis nawet nikt nie wspomnial, ze chce KOTLETA!!!!!!!
Pogodzila sie rodzina, ze glowny kucharz, podaje potrawy wege.... 🙂
I bardzo sie ciesze ,ze tylko tyle czasu mi zajelo przeforsowanie tego co czuje. Wegetarianka jestem przeciez dopiero ponad miesiac.....

Wybaczcie, ze kolejny raz przytaczam wypowiedzi innych, ale uwazam, ze własnie te sa najlepsze. Chociazby z tego wzgledu, ze sa to osoby całkowicie zwiazane tematem dyskusji...Pozdrawiam

© Monika Luft, 17 lipca 2003, http://www.monikaluft.republika.pl/monika/blog9.htm
Monika Luft

Kiedy poproszono mnie o użyczenie głosu do spotu, zrealizowanego przez międzynarodową organizację PETA (Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt), która protestuje przeciw koszmarnym warunkom, w jakich transportowane są zwierzęta rzeźne, nie miałam żadnych wątpliwości, że tę akcję trzeba poprzeć, mimo, że spot może być nieco kontrowersyjny: nakręcony został z punktu widzenia przewożonych zwierząt, które przez szczeliny w ścianach pędzącego pociągu widzą ostatnie blaski światła. Skojarzenie jest jednoznaczne: z transportami Żydów, wiezionych w czasie wojny do obozów koncentracyjnych. PETA nie tylko nie wypiera się tego skojarzenia, ale wręcz powołuje się na laureata literackiej nagrody Nobla, Isaaca Bashevisa Singera, który napisał, że w stosunku do zwierząt wszyscy jesteśmy nazistami.

I oto podnoszą się głosy protestu, zarówno w portalach internetowych, które podają informację o spocie (odsyłam do list dyskusyjnych Onetu albo Wirtualnych Mediów), jak i w codziennej prasie. Zwłaszcza Bronisław Wildstein z "Rzeczpospolitej" jest bardzo radykalny w ocenie owego porównania. Pisze o "banalizacji zła", o "niedopuszczalnym zrównywaniu ludzi ze zwierzętami", a także o "sztuczkach cynicznych ideologów" i "intelektualnej czkawce różnych nie najmocniejszych umysłów". Ciekawe, że porównanie z Holocaustem razi przede wszystkim ludzi, którzy sami go nie pamiętają. Singer, artysta pokolenia czasu wojny, jest pierwszym, który widzi tę analogię. Także nasz wybitny malarz, Jerzy Nowosielski w wywiadzie-rzece, udzielonym Zbigniewowi Podgórcowi 10 lat temu, mówił: istoty, które bardzo nas przypominają (...) przecież nawiązują prawdziwy kontakt uczuciowy z ludźmi - skazywane są na przebywanie w obozach koncentracyjnych i tam masowo mordowane. Tak wygląda nasz rzeczywisty stosunek do zwierząt i niczym się właściwie nie różnimy od hitlerowców, którzy pewien gatunek ludzki przeznaczyli na zagładę. (...) Zapominamy, że jesteśmy ze zwierzętami spokrewnieni miłością i nienawiścią, lękiem i zaufaniem. W gruncie rzeczy jesteśmy tacy sami jak zwierzęta. I nagle skazujemy te istoty, tak bardzo do nas podobne, na status istot przeznaczonych na ubój, na rzeź. To jest straszliwa tragedia gatunku homo sapiens.

Zgadzając się całkowicie z Jerzym Nowosielskim, myślę także, że nie powinniśmy być "bardziej święci od papieża" i oburzać się na coś, co sami Żydzi uważają za uprawnione. Wiceprzewodniczący PETA, amerykański Żyd Dan Mathews, który przyjechał do Warszawy specjalnie na konferencję prasową, prezentującą spot, powiedział: Pamiętam, jak mnie uczono w hebrajskiej szkole, że najważniejsza lekcja, jaką możemy wynieść z Holocaustu, to potrzeba zwalczania okrucieństwa, kiedykolwiek i gdziekolwiek ono zaistnieje.

Pamiętajmy też, że jeśli mówimy, że ludzie są "traktowani jak zwierzęta", bezwiednie dajemy sobie prawo do takiego traktowania zwierząt, jakiego nigdy nie życzylibyśmy ludziom. Tymczasem zwierzęta, które same nie mogą zaprotestować przeciwko zwróconemu przeciw sobie okrucieństwu, mają takie samo prawo do "ludzkiego traktowania", jak my.

Niezależnie od wszelkich opinii, które się pojawiają i które jeszcze będą się pojawiać, spot spełnił swoje zadanie: wywołał dyskusję. Reklama społeczna musi być kontrowersyjna, żeby nie zaginąć w powodzi innych informacji. Miejmy nadzieję, że przyczyni się to choćby w minimalnym stopniu do poprawy losu transportowanych zwierząt.

temat już trochę opuszczony,ale pozwolę sobie na komentarz. Zgadzam się,że używanie słownictwa dotyczące zagłady podczas II wojny światowej stosowane w kontekście sytuacji zwierząt jest niestosowne. Ludzie ,których bliscy zginęli w Oświęcimiu uznają to za bezczeszczenie pamięci bliskich. Dla tych którzy przeżyli obóz i byli świadkami tego się tam wydarzyło masowa śmierć zwierząt może wydawać się rzeczą o mniejszej wadze. Rozumiem takie myślenie. Żyjemy obecnie w czasach pokoju( przynajmniej w okolicach naszego kraju, na świecie jest już niestety różnie) i mamy komfort możliwości podejmowania różnych decyzji na temat nie jedzenia mięsa,stylu życia itp. Tymczasem są sytuacje kiedy człowiek myśli aby uratować siebie i bliskich. Zwierzę jest dla niego istotą drugiej kategorii. Nie należy uznawać tego moim zdaniem za okrucieństwo. Wszystko zależy od okoliczności i sytuacji.

A mnie właśnie strasznie denerwuje ,że mama myśli zawsze tylko o nas i psami sie nie przejmuje gdyby cos im się stało to by machnęła ręką powiedziała ,że jej przykro i koniec .
jak moja Matylda chorowała to mówiła ,że się wyliże a jak bym to ja była przejechana przez przyczepę to bym już po 20 min była u lekarza za to na psa było szkoda jechać do szpitala i płacić weterynarzowi:(

Patusiek 16: Skoro mama troszczy się o was to powinna zrozumieć,że skoro kochasz swojego psa, to gdy widzisz jak on cierpi ty również czujesz się źle. Próbowałaś jej tot ak wytłumaczyć?

a no właśnie moja mam nigdy nie dbała o to jak się czuje bo dla niej to bzdura.
Nie wiem kiedy jestem szczęśliwa a kiedy smutna nie dba o to .
Wisi jej wręcz wmawia mi nawet czasami że jestem szczęśliwa albo ,że nie jestem , lepiej wie kiedy byłam ,a prawda jest taka ,że miałam myśli samobójcze kiedyś i byłam tak załamana że żyć mi się nie chciało na co ona teraz mi powtarza jaka ja wtedy byłam szczęśliwa.
Gdyby myślała o tym co czuję nie mordowała by małych piesków przy mnie i nie wmawiała ,że One tylko się kąpią miałam wtedy z 4 lata i zapamiętałam to 🙁 :(( :((

"naturalny mechanizm obronny

ja bym się tak nie denerwowała 😉 człowiek to zwierze i jako zwierze podlea pewnym prawom: prawom przetrwania, instynktom. u szczurów występuje dość ciekawe zjawisko polegające na tym, iż agresja osobników rośnie wprost proporcjonalnie do zagęszczenia. możliwe że również wśród ludzi wytwarza się podobny mechanizm samoreulacji liczebności społeczeństwa. jak wiemy często wśród małych populacji ludzi, gdzie zagęszczenie jest niewielkie obserwujemy niższy poziom, może nie tyle agresji, co przestępczości. im większe miasto, a co z tym idzie-zagęszczenie tymbardziej wzrasta uczucie wyobcowania i zagubienia. mijając codziennie kilka tysięcy obcych ludzi niektórzy czują się niepotrzebni a gdy do tego dochodzi stres fizjologiczny związany z przegęszczeniem wzrasta agresja. teraz czasem nawet rodzinę tworzą niemal obcy sobie ludzie. w polsce może nie jest to jeszcze tak znane, jednak popatrzmy na Japonię czy USA-po kilkanaście tyięcy ludzi na kilometr kwadratowy.

a co do jedzenia mięsa: ludzie je jedzą i będą jedli. to nic że jego "produkcja" wiedzie prym jeśli chodzi o zanieczyszczenie środowiska. pomżemy zatruci powietrzem, wodą i schorowani na raka-za to z kawałem mięsa w ustach które "musimy" jeść. jeśli dalej ludzie będą uważać że mięso jest ważniejsze dla organizmu niż woda i tlen to tak mniej więcej skończymy. w tym wszystkim i tak najbardziej będzie mi żal zwierząt. 🙁

I tych którzy rpzyczyniać się do tego nie chcieli 😉

Tak jak mój brat nie chce spróbować tego co ugotuję,brzydzi się nawet jeśli to smaczna bułeczka ,je tylko i wyłącznie mięso ,ostatnio nie mogę z nim wytrzymać stał się taki agresywny i zazdrosny o to że ja wydaję kasę na jedzenie i jego zdaniem to marnotrawstwo ,jakby na mięso wydać to by inwestycja była. 😡

patusiek: moja ciecia opowiadała że miała takiego pacjenta w szpitalu (jest pielęgniarką) co tylko mięso jadł. zero owoców i warzyw (oprócz ziemniaków) i jego dieta skończyła się szkorbutem i...utratą zębów. chłopak ma teraz 20 lat i musi nosić protezy 😛 bez mięsa człowiek przeżyje i jeszcze oddali widmo większości chorób cywilizacyjnych, bez roślin-nie da rady i nie ma tu dyskusji.

A moja z kolei straszyła mnie ,ze gdy nie będę jadła mięsa i mleka to kręgosłup mi się połamie i w ogóle jakieś inne głupoty wygadywała.