Bo jeśli się zrozumie, że to co robi się od urodzenia i to co robią prawie wszyscy jest złe to trzeba by w tym momencie z tego zrezygnować. A po co rezygnować skoro się to lubi... Lepiej nie myśleć o tym i nie poruszać tego tematu i w spokoju zjeść tą szynkę.
Tak oto robią mięsożercy 🙁
W tym strasznym świecie zastanawiam się nieraz nad sobą-a może to ja jestem dziwakiem?,bo wydaje mi się ,że lepiej się czuję wśród zwierząt niż między ludźmi.Najgorsze dla mnie jest to,że od czasu do czasu muszę pójść do sklepu mięsnego,bo mam dwa psy i w pracy mamy dużego psa,który z nami pracuje(pilnuje obiektu) a obowiązek karmienia spada na nas. 🙁
http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144
Psy są mięsożerne i trzeba je karmić tym na co zaprogramowała je natura. Je też posiadam psa i karmię go mięsem. Na szczęście nie muszę wchodzić do sklepów mięsnych bo rodzice robią to za mnie.
Również wolę towarzystwo zwierząt. Uczę się aby z nimi pracować w przyszłości. Tak się składa, że na żadnym zwierzaku nigdy się nie zawiodłam. To ich słodki urok.
Ostatnio na mojej uczelni jedna z doktorantek albo już pani doktor, nie potrafię powiedzieć bo nie miałam z nią zajęć, uratowała chorego gołębia. Zawiozła go do ptasiego azylu.Sama doradziłam jej to miejsce bo nie wiedziała co ma zrobić ze znalezionym ptakiem. Gdy to opowiedziałam znajomym usłyszałam: "a po co?" Nie chcę tego komentować.
:((a ja mialam przed chwila wojne....mama sie pytala po co jade 04.10 do katowic i kiedy jej powiedzialam o dniu wege itp. zaczela krzyczec ze chce ja przestawic na wegetarianizm a ja nawet nic nie powiedzialam:-( wyjasnialam jej ze ja akceptuje a zmieniac bede innych i chce sie zaangazowac w ratowanie zwierzat...nie wiem co jej sie stalo ale wrzeszczala i mowila ze mi sie cos w mozgu poprzewracalo:-( powiedzialam jej ze skoro tak sie strasznie denerwuje tym co robie to chyba czuje sie winna za wspoludzial w zjadaniu zwierzat....odpowiedziala mi ze mam racje ale mam juz nigdy nie ciagnac tego tematu tak jakbym go sama zaczela:-((czuje sie niezrozumianym odludkiem i jestem czarna owca w rodzinie bo mam inne poglady styl no i do tego doszly te akcje i wegetarianizm...zawsze bede uznawana za odrzutka spoleczenstwa...Boze przeciez ja tylko chce zyc w zgodzie z sama soba i ratowac nasza planete!!!mam dola:-(( jedynym pocieszeniem jest to ze moja przyjaciolka mysli tak samo no i oczywiscie ze wy tutaj jestescie..
Nie martw się Motylku,bądź taka jaka jesteś i rób to co robisz tak jak Ci mówi sumienie.Uważają nas za dziwaków,bo mamy inne poglądy a jak na pewno sama wiesz Polacy to naród najmniej tolerancyjny.Mama na pewno Cię kocha taką jaka jesteś i zawsze niezależnie od tego jaką masz idee będzie przy Tobie a innymi się nie przejmuj.
http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144
dziekuje ci krysiu...mama i tak zaakceptowala to ze nie jem miesa zreszta jestem juz dorosla nie moglaby mi przeciez tego zabronic...innymi sie nie przejmuje i robie swoje ale czasem mnie boli ze osoby mi najblizsze stoja po drugiej stronie i mowia mi ze zachowuje sie jak nienormalna albo ze jestem dziecinna:-( zanim znalazlam ta stronke myslalam ze jestem jedyna na swiecie i cos ze mna nie tak ale na szczescie tutaj sie czuje rozumiana.nie mam zamiaru skrywac swoich pogladow i tego ze jestem inna niz wiekszosc...chcialabym tylko zeby swiat stal sie lepszy...ja takze czuje sie lepiej w towarzystwie zwierzat niz ludzi....one sa najwspanialszym darem tego swiata...kocham je i dla mnie kazde z nich jest tak samo wazne...rownie wazne jak czlowiek:-) kiedy ostatnio moja siostra oswiadczyla ze nie bedzie jesc miesa to i tak cos mnie zaklulo kiedy powiedziala ze przyczyna jest zle samopoczucie po spozyciu go a nie cierpienie zwierzat:-( wiem powinnam sie cieszyc bo przeciez nie bedzie sie przyczyniala do ich smierci ale jednak cos mnie boli ze nie jest wrazliwa na ich krzywde tylko na swoj zoladek... ahhh ciezko jest byc wojownikiem;-)
Ludzie sami siebie okłamują. A ponieważ są leniwi to mówia tak jak im pasuje, zamiast skonfrontować to z rzeczywistością i mieć czyste sumieniem .
Zawsze uwazałam, że coś jest nie tak w tym świecie i jakim cudem Bóg to toleruje a nawet chroni, bo w końcu wybacza swoim owieczkom 😉
Krótko ale na temat 🙂
Na naszej klasie na forum klasy WEG jest temat "JAK SOBIE ZE ŚWINI ROBIĄ ZABAWKĘ" można zobaczyć w galerii http://nasza-klasa.pl/profile/1172630/gallery/77 zdjęcie świnki i dowcipne komentarze.Były też komentarze krytykujące między innymi i mój,ale zostały one usunięte,ale zdjęcie świnki jest i pozostałe komentarze też.Doprawdy nie rozumiem takich ludzi a tym bardziej kobiet,zawsze wydawało mi się ,że są wrażliwsze 😡
http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144
Masz rację Marines,że jesteśmy bezsilni wobec procederu zabijania zwierząt ale myślę,że chociaż w minimalnym stopniu działamy nie jedząc mięsa(im nas więcej będzie tym mniejszy będzie popyt a tym samym mniej zwierząt pójdzie pod nóż).Najbardziej to mnie wkurza,gdy opowiadam znajomym,że oglądałam np.zdjęcia z rzeźni i mówię jakie tam są drastyczne sceny i że po obejrzeniu na pewno odechciało by się im mięsa a oni odpowiadają,że nie mogą czegoś takiego oglądać,bo są bardzo wrażliwi na cierpienia zwierząt - najlepiej tak powiedzieć i nic nie robić i nic nie wiedzieć czyli ciche przyzwolenie i wydaje im się,że mają czyste sumienie,bo sami rąk nie brudzą - pseudo miłośnicy zwierząt! 🙁
oh ja to samo wrrr,ale mnie denerwują,ostatnio koleżance chciałam pokazać to ona:"przestań bo potem szynki nie zjem" 😡 😡 😡
[IMG]http://img523.imageshack.us/img523/3783/bannersn2.jpg[/IMG]
chyba mnie źle zrozumiałaś,po pierwsze ja nie zmieniam świata,chciałam tylko pokazać koleżance te zdjęcia,no ale nie to nie,tylko napisałam,że jak ktoś taki tekst strzeli jak ona to aż się coś w środku dzieje,no ale nic na to nie oradzimy,a jeśli nawet chciałabym zbawiać świat(czego nie robie bo najczęściej nie da się przekonać ludzi)to taka informacja-ja jż od siebie zaczełam...,a i na co ja narzekam?!
[IMG]http://img523.imageshack.us/img523/3783/bannersn2.jpg[/IMG]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja