Dokładnie, obroża ma pomóc kotu pozbyć się pcheł, czyli czegoś, co jest dla niego uciążliwe. Tipsy nie służą, ani jego zdrowi, ani wygodzie.
Bellis, jak nauczyć kota korzystać z drapaka? Mój kocur jest oporny. Próbowałam kocimiętki, ale na niego nie działa. Szczególnie upodobał sobie fotele i drzwi
Jak masz takie podejście to w ogóle nie bierz pod opiekę żadnych zwierząt bo widać lenistwo nie pozwala na nauczenie kota korzystania z drapaka, lepiej iść na łatwiznę i uniemożliwić mu instynktowne zachowanie jakim jest zaznaczanie rewiru... 😮 zastanawia mnie do czego jeszcze są w stanie posunąć się ludzie dla wygody i kaprysu aby tylko dostosować zwierzę do siebie, na siłę.
[edytowane 3/9/2012 przez Bellis_perennis]
Kazik, ja mam taki sposób nauczania, ale nie jest on delikatny ani nie jest szybki, raczej czasochłonny 😉 Kiedy widzę że puchaty delikwent drapie wyro, podbiegam, łapię za łapki i drapię tymi jego łapkami po drapaku. Pierwszą reakcją jest klasyczne "co do ch.." na mordce kota, ale potem powoli stopniowo wie już co go czeka kiedy zabierze się za drapanie łóżka, więc woli od razu wyżyć się na drapaku 😀
[b]Kazik[/b] ja w domu kota nie posiadam ale wczoraj zanim się wypowiedziałam to troszkę liznęłam temat i dowiedziałam się, że drapak taki ze sklepu może być dla kota mało atrakcyjny bo nie jest odpowiednio stabilny i czasami zwykły kawał drewna lepiej się sprawdza do tego wszelkie zapachy nieatrakcyjne dla kotów na meble, można przykleić taśmę dwustronną i psikać zraszaczem do kwiatów po pyszczku a na zachętę na drapak możesz dalej stosować kocimiętkę.
Kiedy widzę że puchaty delikwent drapie wyro, podbiegam, łapię za łapki i drapię tymi jego łapkami po drapaku. Pierwszą reakcją jest klasyczne "co do ch.."
Że Cię nie pogryzł 😮 masz wyrozumiałego kota 😀
Nasz kot nie gryzie, bo od małego jest przyzwyczajony do tulenia i ściskania ;D Zresztą jak już się wie jak kota złapać to nie ma opcji żeby mógł ugryźć np przy wkładaniu do transporterka przed wizytą u weterynarza.
Woda ze zraszacza też nie na każdego kota działa - np persy i ich mieszanki wręcz kochają wodę, same włażą do wanny i domagają się odkręcenia kurka. Jedyne co działa chyba na wszystkie koty to zapach soku z cytryny - można nim wysmarować strategiczne miejsca.
To prawda, mój kot też nie znosi cytryny. Wydzierał nam nitki z wykładziny na brzegach, oduczyłam go mieszanką soku z pieprzem... zapewne nie było to miłe, ale raz wziął do pyszczka i mu się chyba odechciało ruszać. A na sam zapach odwraca się, jakby to co najmniej szambo było 😛
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Nie wiedziałam, że persy są takie wodnolubne :rotfl:
Na dobrą sprawę można te metody zastosować aby oduczyć psa gryzienia mebli, do tego posunąć mu jakiś gryzak i chwalić za bawienie się nim, sprawa załatwiona. Tylko trzeba pamiętać, że nie każdy pies lubi piszczące zabawki, niektóre się ich boją.
Wypróbuję ten sposób z cytryną, spsikam drzwi.
Kiedyś załatwiłam mu taki pieniek, w ogóle go to nie ruszało. Kocimiętka na niego nie działa, może dlatego, że jest wykastrowany. Psikania wodą nie znosi, ale to działa w danej chwili.
Potrafi mnie w nocy zbudzić, tak drapie te drzwi, że mam wrażenie, jakby się ktoś dobijał 🙁
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja