Witam serdecznie, od razu powiem,że nie bardzo wiedziałam,w której kategorii na forum zamieścić mój temat więc za ewentualną pomyłkę przepraszam 😛

Organizuję mini akcję dla karpi w skromnym gronie znajomych.Głównie skupimy się na zrzutce i wykupieniu karpi.Powstał tylko problem gdzie je wypuścić.Wisłok odpada ze względu na wędkarzy.Może jest ktoś na forum z Rzeszowa kto by mi polecił jakieś spokojne wolne od natrętnych wędkarzy itd zbiorowisko wodne?

Pozdrawiam 😀

kiedys tez popelnilem ten blad . Naprawde chcecie nabijac kase sqr.!!.la czerpiacym korzysci z mordowania zwierzat? To droga do nikad. oczywiscie poprawia samopoczucie (na chwile)

By the way to przestępstwo. Karp jest gatunkiem obcym i na wpuszczanie do naturalnych zbiorników trza mieć pozwolenie.

Co do nabijania kasy to myślałam o tym i wydaje mi się,że wykupienie ostatków karpi 22.12 nie spowoduje,że sprzedawcy zakupią kolejne,bo to "koniec sezonu"..Tym bardziej,że to mikre ilości..
Nielegalne? :O W Wisłoku pływają karpie i zaprasza się nawet na połowy wędkarzy.. Po za tym różne fundacje np.Gaja wykupują po ok.50 ryb głównie karpi,które potem wypuszczają.
Ale jeśli faktycznie to będę zmuszona zrezygnować.

To nic nawet jak pływają to trzeba mieć pozwolenie. Kwestią sporną może być jedynie to, że niektórzy uważają, że karp został wprowadzony tak dawno, że można go nazwać rodzimym gatunkiem ale to wciąż nie jest uregulowane.
Rób jak chcesz 😉 ja ani nie namawiam ani nie zniechęcam, tylko informuję.

ach naiwnosci..Kazda sprzedana ryba to kolejny zarobiony chajs, a kazda nie sprzedana to straty poniesionych kosztow chodowli, transportu itd
Kazda sprzedana ryba to zwrot "wylozonych kosztow z zeszlego roku..
Lepiej skupic sie na zadawaniu strat niz nabijaniu sakiewki.
Gaja wypuszcza 50 ryb , sprzedawcy zcieraja rece, licza zyski,
Powinni liczyc straty

Zreszta np taka Empatia ma sojusz z chodowcami rasowych futrzakow, organizacje raczej daja ciala

SPOKOJNIE Na co te nerwy.Wystarczy,że mi normalnie napiszesz. A to CHodowcy troche po oczach mi daje,popracuj nad tym..

Witam Was! Ja od 5 lat na Wigilię wypuszczam karpia do rzeki, to taka moja i Rodziców tradycja wigilijna.. Gdyby więcej ludzi tak robiło to chociaż jakaś część ryb przeżyła by tą świąteczną masakrę...

A hodowcy dzięki temu zwiększonemu popytowi wyhodują więcej karpi...

Witam Was! Ja od 5 lat na Wigilię wypuszczam karpia do rzeki, to taka moja i Rodziców tradycja wigilijna.. Gdyby więcej ludzi tak robiło to chociaż jakaś część ryb przeżyła by tą świąteczną masakrę...

Tylko zdajesz sobie sprawę, że one nie przeżywają tego? Niestety ale nic nie ratujesz.

to co mozna zrobi?

Co najwyżej edukować. Minusy i bezcelowość wypuszczania karpi:
1) jest to bezprawne
2) karpie takie szybko umierają ponieważ nie są odporne na warunki panujące w naturalnym środowisku a szczególnie pasożyty, bakterie, wszelkiego rodzaju drobnoustroje. Do tego takie ryby hodowlane mają mnóstwo zranień które są rajem dla patogenów a normalnie w stawach hodowlanych są traktowane antybiotykami mającymi ochronić je przed wspomnianymi drobnoustrojami.
3) napędza się przemysł rybny wręcz sponsoruje go.
4) weź rybę do wiaderka i tak i tak się męczy zanim się ją dowiezie do zbiornika wodnego gdzie czeka ją jeszcze większe cierpienie.