ale sie goraco zrobilo,
a kto z was zalozylby skorzane buty gdyby byl w gorach i bylby snieg ale slonce nie swieciloby wystarczajaco mocno zeby bylo tak cieplo zeby zalozyc buty normalne, ktore tez bylyby do dyspozycji pod warunkiem, ze usiadziesz najpierw na skorzanej kanapie?
[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]
Usprawiedliwiajcie się dalej. Wstyd usiąść na stołku? To jest śmieszne, a nawet gorzej. Byle jakaś , nie na wet nie trudność, niedogodność typu sentymentalna kanapa czy wizyta u znajomych, a swoje poglądu wsadzacie sobie w tyłek. Wegetarian mają za dziwaków dlatego, że nie żrą mięsa a noszą skórzaną odzież mają skórzane meble i pokazują tym po prostu swoją hipokryzje. Wymśmieje cię ktoś, że nie usiadłaś na skórzanej kanapie. No po prostu tragedia, to szkoda że masz tak mało wiary w siebie, boisz się tak bardzo opinii otoczenia. Jestem dumna ze swoich poglądów, nie wstydze się ich. Znajomi, którzy karzą komuś usiuąść na skórzanej kanapie, mimo fakt ich ideologii wykazują się po brakiem kultury i szacunku dla tej osoby. Całowanie osób mięsożernych itd. Jeśli przytulam mięsożerną koleżankę, całuje w policzek matkę to jaki do jasnej ciasnej mam kontakt z zabitym zwierzęciem? Siadając na skórzanej kanapie siadasz na TRUPIE; ZWŁOKACH. Dla was wegetarian, nie jest to obrzydliwe? Szkoda wam wyrzucić, komuś oddać bo pieniądze itd? Smutne.
cieszę się, że ktoś na tym forum jednak mnie popiera i nie dziwi się, że brzydzę się usiaść na umarlaku:)
<A HREF=
Może pora skończyć ten temat, bo czy jest sens się sprzeczać, grozić sobie sądami, chyba nie po to jest wege forum? Wszyscy już raczej wyrazili swoje zdanie w temacie kanapy. Myślę, że powinniśmy się integrować, starać robić coś wspólnymi siłami, pomimo różnic jakie są między nami. Przykro mi jak widzę te waśnie. 🙁
http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html
Mam inne odczucia. Tutaj w Trójmieście odpukać współpracujemy ze sobą. Robimy nawet wspólne imprezy. Na wege niedzielę, którą robi Empatia w Sopocie jadę ja wegetarianka, koleżanka veganka i para jarska. Jedziemy jednym samochodem, szanujemy siebie i akceptujemy. nie ubliżamy sobie, bo oni jedzą ryby, ja jem jajka, a z kolei veganie to pewnie jakaś sekta. Mam więcej znajomych vegan niż wegetarian, czasem rzucą jakimś tekstem, ale w normie. Trzymają poziom. Pozdrawiam
http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html
Nie miałam zamiaru nikogo urazić, zbluzgać czy coś w tym stylu. Jeśli kogoś zabolały moje słowa, to przepraszam. Jednak myśle, że każdego boli "obrażanie" jego pogladów. Wyrażałam tylko zdziwienie nad takim faktem, nie nazywałam waszych poglądów śmiesznymi, żenującymi, nie przeklinałam. Więc dlaczego "zarzuty" kierowane są do mnie? Kolejną ciekawą sprawą, jest to że fakt iż jestem weganką łączony jest z tym że mam takie a nie inne poglądy i że niby naskakuje na wegewetarian. Dlaczego to ma się łączyć? Sądze, że wychodzą tu jakieś uprzedzenia do wegan , że mamy się za niewiadomo kogo i że prowadzimy jakąś misje ewangelacyjną wegetrian 😉 Ba, ja kiedy pomagam w organizacja na rzecz ochrony zwierząt pracuje nawet z miesązercami 😎 Joasiotek chociaż ty rozumiesz o co mi chodzi , zdrówko :*
A ja bym sobie na podładze usiadła xD Mówię serio.. Poprostu weszłabym do pokoju i po zorientowaniu się z czego zrobiona jest kanapa, usiadłam bym na pododze.. x) A na pytanie dlaczego nie usiądę "normalnie" odpowiedziałabym że tu mi najwygodniej xD
o! Texas znalazła najlepsze rozwiązanie ,,problemu'' z nas wszystkich :hiya: . Temat może być wiec chyba uznany za zamknięty (mówiąc między nami ja mam już go dość).
<A HREF=
Dobry temat. Dla mnie odpowiedz jest bardzo prosta. Nie dziekuje postoje. Usiade na podlodze. klekne sobie. Nie mam takich dylematow. Nigdy tez ludzie sie nei oburzaja gdy moj wegetarianizm jest powodem jakis nieporozumien.
Tylko zycie poswiecone innym warte jest przezycia....
Jak mam wybór, to nie siadam na takiej kanapie, bo po prostu niewygodnie mi się na niej siedzi i moim zdaniem taka kanapa po prostu śmierdzi. Sama do swojego domu nigdy w życiu nie kupię ani jednego skórzanego mebla, ale nie będę, składając wizytę u gości, niegrzeczna.
.:bluegirls come in every size, some are wise and some otherwise:.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja