Jejiku, Jedrus dziekuje Ci bardzo! Ja wlasnie nie moglam nic znalesc na necie o tym zespole. Lekarze maja podejrzenia co do jakis schorzen reumatoidalnych... szukam caly czas na necie informaci o tym, ale moze Ty albo ktos na forum wie cos o tym? Przyczyny, objawy, leczenie, zapobieganie? Nie wiem, wszystko co wiecie... ja sie troche boje... tej choroby... narazie czekam na wyniki badan, opinie lekarzy... jak cos wiecie napiszcie, prosze...
Hm postanowiłam jeszcze cos dopisac =) No wiec po wszystkich mozliwych badaniach itp. lekarze stwierdzili, ze... NIC MI NIE JEST!!!!!!!!!!!!!! =) Paznokcie mi sinieja jak mi zimno, jak sie zdenerwuje, zle sie czuje lub bez powodu, ale to nie powod do zmartwiec, bo taka moja uroda ( + blada cera, chudosc i niski wzrost...), mam doskonale wyniki, siwetna forme iw ogole... Tylko jedno ALE. Za bardzo sie denerwuje, przejmuje glupotami (mowilam ze jestem przewrazliwiona =P), to sie wszystko odbija na moim organizmie, wtedy mi niedobrze itp itd. Nie moge sie stresowac . Moze macie jakies rady co do tych nerwow? A tak w ogole to jak juz mowilam na jesien-zime mialam zmieniac jadlospis, wiec napisze znow przykladowe kilka dni
Dzien 1:
7.00 4 suszone sliwki, fia, 5 migdalow, Activia jablkowa z muesli i otrebami, pol kromki razowca, Wasa Sport (taka fajna gruba, kaloryczna dla sportowcow ), Krisp Fit z amarantusem, kilka paluszkow grahamkowych
10.30 kanapka ( razowiec, Bieluch naturalny, rzodkiewka, salata), 2 pieczywka Wasa lekkie zytnie
13.25 nektarynka, 2 sliwki
ok. 15.00 zupa krem z zielonego ogorka + groszek ptysiowy, wafel pszeniczny
16.30 soczewica brazowa + warzywa gotowane na parze (z tej mrozonki co wczesniej)
18.30 jablko
Dzien 2:
7.00 kanapki (1,5 kromki chleba razowego + Bieluch+ pomidor + rzodkiewka), SONKO 7 ziaren
10.30 Activia pitna truskawkowa-kiwi, bulka pszenna (robiona w domu, z mlekiem zamiast wody, posypana makiem), Wasa Graham, wafel pszeniczny, Wasa sezam
13.25 kiwi
ok. 15.00 (po powrocie ze szkoly) nektarynka, deser dla dzieci Bobovita (jablko, winogrona, dzika roza) + sok z cytryny + otreby pszenne
16.30 makaron pelnoziarnisty FIt + warzywa gotowane na parze
18.30 jablko, kilka ciemnych winogron
Dzien 3:
7.00 4 suszone sliwki, figa, Activia wisniowa + otreby, pol bulki pszennej, wafel ryzowy ze slonecznikiem, Wasa 3 zboza
10.30 kanapka (1,5 kromkichleba graham, Rama, zolty ser edam rycki, bieluch, pomidor)
13.25 3 duze sliwki
15.00 surowka z marchewki, jablka + sok z cytryny+ oliwa z oliwek, jablko
16.30ryż brazowy + warzywa
18.30 jablko
Dzien 4:
7.00 2 figi, 4 morele suszone, 6 migdalow, Activia jablkowa z mueslii otrebami, kromka grahama, sucharek bieszczadzki, Wasa sezam
10.30 kanapka (razowiec + Bieluch + salata + rzodkiwka), 2 pieczywka Pano zytnie ( z Biedronki takie lekkie), Wasa Original
13.25 Gerber jablkowo-brzoskwiniowy z otrebami, male jabluszko papierowka
15.00 barszcz z jajkiem
16.30 cieciorka gotowana + warzywa na parze
18.30 jablko
Dzien 5:
7.00 kanapka ( chleb zytnio-pszenny z soją z lnem + Bieluch + pomidor)
10.30 4 suszone sliwki, 2 morele suszone, 8 migdalow, kromka grahama, Krisp Fit gryka biała, wafel pszeniczny, Wasa lekka 7 ziaren
13.25 kiwi, banan
15.00 zupa brokulowa, kromka grahama
16.30 kuskus + warzywa
18.30 jablko
Tak wiec wzbgaciam pomalu diete w : zolty ser, smietane (tzn do zupy), serek topiony (do zupy), pieczywo pszenne (tzn zytnio-pszenne lub te domowe buleczki), migdaly, jeszcze wiecej straczkowych warzyw, margaryne, oliwe z oliwek, jajka itp itd. Jeszcze dodam, ze pije wiecej sokow i jem wiecej owocow i warzyw (owoce 3-5, warzywa 2-4 porcje dziennie), wiecej surowek (marchewka +jablko, burak+ jablko, biala kapusta...), napoj z zielonej pietruszki... Aha - pilam mleko sojowe =) Robione w domu, w Thermomixie, bez cukru waniliowego czy kakao, po prostu tak mi posmakowalo naturalne, ze nic nie dodawalam =). Troszke mi sie tez zmienil jadlospis, bo chodze do szkoly. No ale przez kilka dni BARDZO uwaznie notowalam co zjadlam (zreszta widzicie, nawet migdaly liczylam hehehe),ale to byla fajna zabawa, na pamiec )
Jeszcze bede musiala wprowadzic na jesien-zime: sok pomidorowy, soki warzywne i owocowe, cytrusy, warzywa na patelnie (taka mrozonka), zupy, ser zolty, pasty z roslin straczkowych, miod... i wiecej roznych rzeczy, moze macie jakies rady? =)
Lenka a siemie lniane, zmielone na świeżo.
Omega-3 to witamina, niezbędzna do budowy błon plazmatycznych w każdej komórce, hormonów tkanokowych zwanych prostaglandynami.
Teraz widzisz jakie to ważne.
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty.
:yltype:
hehe, tak tak sliwek nie zjem duzo, bo sa barzo slodkie jak dla mnie, a i tak po kazdej sztuce msuze popijac woda mineralna Takie mam wuczulone kubeczki... =/ Niby spox - nie slodze niektorych rzeczy i sa o niebo lepsze (nie zspeuty smak cukrem) ale gotowe produkty sa bardzo czesto za slodkie....np. jogurty, soki, ciastka, nawet bulki =/
Moim zdaniem powinnaś jeść bardziej kalorycznie - jeśli chcesz przytyć. A więc więcej potraw z fasoli, soi zamiast warzyw. Te wszystkie wasy mają chyba jeszcze dodatkowo błonnik - to raczej jedzenie dla osób, które w ogóle błonnika nie spożywają.
Chyba lepszy jest chleb pełnoziarnisty jak np. hruby.
Jesz duzo błonnika jak widzę - jest to okej, ale on jednak trochę wpływa ujemnie na przyswajanie pewnych minerałów. No plus te śliwki - toż one mają działanie, ekhm, przeczyszczające 🙂
Hm co do dzialania sliwek to wiem, a jem duzo blonnika, bo kiedys mialam straszne problemy wlasnie z tymi sprawami... i do teraz juz tak zostalo, bo jak jem mniej owocow, warzyw, blonnika to mam troszke z tymi rzeczami problemy =) Teraz zaczelam pic mleczko sojowe, wiec moze przytyje, ale jest problem, zeto mleko jest robione w domu i dosyc dlugo trwa przygotowanie (pol godziny) a ze pije je tylko na sniadanie lub drugie sniadanie to pozostaje mi pic je jedynie w weekendy, ale dore ito. za duzo straczkowych tez nie moge, bo potem mam wdzecia... i tak jem duzo jak na mozliwosci =). Co do tycia to juz sie tym nie martwie, jak przytyje - super, ale jak nie to nie koniec swiata. Lekarze mi mowili ze jestem bardzo chuda, ale taka juz jestem, a wyniki sa super wiec nie ma powodu do niepokoju. No, chyba ze chodzi o to ze nie kupie na siebie idealnych spodni, albo bede marznac w zimie, bo oprocz ciuchow nic mnie nie bedzie grzalo hehe. Ale jestem optymistka, wiec sie nie przejumje, bo sie nabawie komplekosw, jak juz kidys mialam
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja