http://smakowity.pl/przepis/2365/tofu-z-sezamem-ryzem-i-brokulem/ coś na ten kształt, tylko nieco zmodyfikowany(:

warzywa w sosie jabłkowym podane z kaszą kuskus.

Wczoraj kulki ("pulpety") z kaszy jaglanej z sosem pomidorowym, do tego surówka oraz brukselka z marchewką.
Dzisiaj poszliśmy na łatwiznę - była kupna pizza 😛

żurek,kotlety z warzyw,ziemniaki,surówka z kapusty kiszonej z marchewką,cebulą,papryką i jabłkiem.
na deser gruszki w białym winie z cynamonem.

Wczoraj racuchy bananowe a dzisiaj krupnik

Kotlety z płatków owsianych, sezamu i cebulki, do tego lekko podsmażone pieczarki i surówka z marchewki z pietruszką.

danie podejrzane u Pauliny Przybysz na youtube 😉 tofu w sosie z mleka kokosowego z curry z ryżem.

[edytowane 28/2/2011 przez bazylia.fo]

Soczewica zielona z warzywami (por, marchewka, seler, cukinia + troszkę koncentratu pomidorowego), do tego surówka (pekinka, pomidor, papryka, por, ogórek konserwowy)

ryż z marchewką,kukurydzą,groszkiem,porem,papryką,czerwoną,brokułem i ananasem do tego sos sojowy,curry,imbir,kurkuma i trochę miodu.

Naleśniki orkiszowe z takim samym "wnętrzem" jak wczoraj sos do spaghetti, czyli brokuły, awokado i wędzone tofu.

Nadworny kucharz poleca :spryciarz:

Kebab wegański w mleku kokosowym z białym ryżem
[img] [/img]

Dziś post 😛 przed jutrzejszym ;>
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10150116174943513

Nadworny kucharz poleca :spryciarz:

Kebab wegański w mleku kokosowym z białym ryżem

Proszę daj przepis 🙂

Dziś post 😛 przed jutrzejszym ;>
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10150116174943513

Jak tylko uda mi się znaleźć czas (czytaj: jak Jagna będzie miała ochotę ze mną pogotować) to zrobię owe pączki. Sama pączków nie lubię-mdli mnie na samą myśl ile w nich tłuszczu, ale Janusz marudzi, że zjadłby pączka 😛

Przepis na kebab:
http://kuchniaww.blogspot.com/2011/03/kebab-weganski-w-mleku-kokosowym-z.html

Przepis adminka na pączki oglądam już n-ty raz, ale nie miałem dotąd chęci go wypróbować. Na obecny tłusty czwartek też nie przygotuje, ale już sobie obiecałem, że wkrótce zrobię :). Pączusia zjadłbym, ale musi być dla mnie ok. Matka kupiła mi jakiś, ale się zaparłem i nie zjadłem. Aż sam się sobie dziwie :P.