Aby "wyprodukować" zaledwie 1 kg wołowiny potrzeba 100 tysięcy litrów wody. Gdybyśmy chcieli wykorzystać tę samą ilość wody do produkcji żywności roślinnej, uzyskalibyśmy znacznie większe ilości pożywienia....
całość tutaj: http://www.ateista.org/?p=144
[edytowane 21/8/2006 od ali]
[edytowane 21/8/2006 od ali]
[edytowane 21/8/2006 od ali]
Ostatnio rada ONZ orzekła, że nonsensem jest używanie pestycydów do ochrony upraw przed szkodnikami, które same w sobie zawierają więcej wartości odżywczych niż chronione rośliny. Co Wy na to ?
Przekroczyliśmy granice tak daleko, że jedynym co nas chroni jest fakt, że nikt z dzierżących władzę nie da wiary w to co robimy
Ostatnio rada ONZ orzekła, że nonsensem jest używanie pestycydów do ochrony upraw przed szkodnikami, które same w sobie zawierają więcej wartości odżywczych niż chronione rośliny. Co Wy na to ?
Jakie szkodniki mają te wartości odżywcze? Grzyby? Chrząszcze? Pluskwiaki? Dajże spokój ;]
Jakie szkodniki mają te wartości odżywcze? Grzyby? Chrząszcze? Pluskwiaki? Dajże spokój ;]
Chrząszcze czy szarańcza jak najbardziej. Tylko na starym kontynencie ludzie wciąż wzbraniają się przed jedzeniem owadów. W ogóle dziwi mnie, że mięsożercy nie chcą włączać do diety gatunków synatropijnych.
Przekroczyliśmy granice tak daleko, że jedynym co nas chroni jest fakt, że nikt z dzierżących władzę nie da wiary w to co robimy
Ten artykuł to absurd nad absurdami. To właśnie dobrze zbilansowana dieta wegetariańska słynie z tego, że jest w większości nieprzetworzona. Nikt z nas nie jada tofu codziennie przecież tylko okazyjnie. Ja 2-3 opakowania tofu i 2 opakowania parówek sojowych miesięcznie. zresztą polskiej firmy. Ma się to nijak do tego ile mięsa jedzą mięsożercy. Ale jak ktoś będzie chciał się przyczepić to się zawsze przyczepi.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja