Bo każdy kot jest inny, tak samo jak każdy człowiek jest inny.
Trochę się zrobiło offtop'owo, więc odnośnie kotów jeszcze tylko chciałabym zapytać Lily [lub kogokolwiek], w jaki sposób soja może zaszkodzić kotom? Dla siebie nie kupuję mięsa, a własnego kota nie mam, dlatego nie kupuję specjalnie produktów mięsnych dla bezdomnych kociaków. Przygotowywałam taką właśnie potrawkę wychodząc z założenia, że dla głodnego kociaka to i tak lepsze niż nic. Ale jeśli soja nie jest odpowiednia, to ważna informacja - przestanę wtedy w ten sposób je dokarmiać. Tylko w jaki sposób jest to szkodliwe?
No ja bym raczej kotów soją nie karmiła, poza tym one nie jedzą jak leci, ponieważ każde ma inne preferencje - a jak widzę, że kot niedomaga, to nie będę go zostawiać z czymś, czego i tak nie zje.
i
Zimą kupiłam raz kilo mięsa indyczego dla nich (w te najgorsze mrozy), było to całkiem nowe doświadczenie, bo chyba nigdy jeszcze nie kupowałam mięsa. A te wredoty nie chciały jeść
😛
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
miałem kiedys problem z kupnem solidnych butów do turystyki górskiej pozbawianych skóry , owszem znalazłem jeden model za dużą kasę i je kupiłem , ale potrzebuje kilka par a nie stac mnie by wszystkie były tak drogie więc w tym wypadku szukam jakis zastępników gorszej marki.............ciężko mi pojąc jak ludzie nie jedzący mięsa kupują rzeczy skórzane, zaznaczam iż rozumiem żesa pewne towary które sa robione tylko ze skóry i tutaj nie można nic zrobic, ale kupując coś bo jest ładne lub by miec miekko pod tyłkiem ( kanapa fotel itp ) jest dla mnie szczytem próżniactwa, jest nawet gorsze niż samo jedzenie mięsa bo ono w jakis sposób niektórym daje przeżycie - pokarm , a obedrzec kogoś ze skóry dla torebki to plugastwo, od razu kojarzy mi się z abażurami w Oświęcimiu . Wdobie tylu zamienników i sztucznych skór to po prostu nie uchodzi a zwłaszcza jak ktos mianuje się wegetarianinem
miałem kiedys problem z kupnem solidnych butów do turystyki górskiej pozbawianych skóry , owszem znalazłem jeden model za dużą kasę i je kupiłem , ale potrzebuje kilka par a nie stac mnie by wszystkie były tak drogie więc w tym wypadku szukam jakis zastępników gorszej marki.............ciężko mi pojąc jak ludzie nie jedzący mięsa kupują rzeczy skórzane, zaznaczam iż rozumiem żesa pewne towary które sa robione tylko ze skóry i tutaj nie można nic zrobic, ale kupując coś bo jest ładne lub by miec miekko pod tyłkiem ( kanapa fotel itp ) jest dla mnie szczytem próżniactwa, jest nawet gorsze niż samo jedzenie mięsa bo ono w jakis sposób niektórym daje przeżycie - pokarm , a obedrzec kogoś ze skóry dla torebki to plugastwo, od razu kojarzy mi się z abażurami w Oświęcimiu . Wdobie tylu zamienników i sztucznych skór to po prostu nie uchodzi a zwłaszcza jak ktos mianuje się wegetarianinem
Racja senior!!
Tylko czasem niektórzy łapią takiego doła robiąc zakupy i nie mogąc znaleźć odpowiednich butów wege, że kupują cokolwiek, byle wygodne (w miarę).
Ja zaczałem się poważnie zastanawiać nad szyciem sobie samemu butów.
cienkun@ jeżeli jesteś w stanie to wielki podziw, chętnie bym skorzystał z twojej oferty 🙂 tak sie składa że prawie 100 % butów górskich sa ze skóry ten jeden model który nabyłem to salomony ( owszem wygodne i konkretne ) ale cena tez konkret , podobnie mam z piłkami do kosza kupuje spaldingi z kompozytu i są identyczne jak te skórzane - bez skóry i mięcha da sie zyc
Jeśli karmisz koty soją, to nie dostają ani grama tauryny, więc i tak MUSZĄ zjeść mięso. Kot bez tauryny nie może żyć. Jeśli już karmić kota wegetariańsko, to lepiej prawidłowo zbilansowaną karmą wegetariańską, która ma odpowiednią ilość witamin i tauryny.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Wyżywajcie się na mnie do woli, ale jak ktoś się nazywa wegetarianinem i zarazem ma gdzieś to z jakiego materiału ma buty, to dla mnie jest to naciągane i obraża po prostu wegetarian. Co innego jak nie jesz mięsa z innych powodów. Ale wtedy nie nazywaj się wegetarianinem, tylko nie wiem - jaroszem? Może ostro wyraziłam swoje poglądy, ale nie zrozumiem tego nigdy, jak można tak pragnąć rzeczy, żeby o niej myśleć z sentymentem długo po odmówieniu sobie zakupu, albo bez względu na wszystko kupić buty, bo są tak wspaniałe i piękne i co prawda szkoda mi tych biednych zwierzątek, ale co mi tam muszę mieć te buty, bo inaczej moje życie straci sens. Tak właśnie odbieram podejście do sprawy autorki tematu. Chcecie sobie wybaczać grzeszki, to proszę bardzo, ale po prostu jak coś Was przerasta, to może trzeba sobie odpuścić, a nie szukać dziwnych tłumaczeń...
Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut
Wyżywajcie się na mnie do woli
Jeśli ktoś się wyżywa to chyba tylko Ty 😀
jak ktoś się nazywa wegetarianinem i zarazem ma gdzieś to z jakiego materiału ma buty, to dla mnie jest to naciągane i obraża po prostu wegetarian
Nie wiem czy wiesz ale ludzie nie jedzą mięsa z różnych powodów.
Co innego jak nie jesz mięsa z innych powodów. Ale wtedy nie nazywaj się wegetarianinem, tylko nie wiem - jaroszem?
I co zmusisz ludzi do tego???
Każdy ma prawo żyć jak chce i moje stwierdzenie może będzie brutalne ale znam wielu ludzi którzy robią więcej dla zwierząt niż przeciętny wegetarianin mimo, że jedza mięso i NIGDY ale to NIGDY nie spotkałam się z tym aby którakolwiek z tych osób jechała na kogoś aby poczuć się lepszym jak w tym wypadku.
Dieta i to jakie nosimy obuwie to nie wszystko, jest mnóstwo form pomagania zwierzętom, ludzie są różni i mają różną wrażliwość.
A jak ja nagle wymyśliłabym sobie, że PRAWDZIWI WEGETARIANIE muszą być zaangażowani w ochronę środowiska i przyrody to zastanówcie się ile osób by wypadło w mojej wymyślonej sobie definicji. Albo, że PRAWDZIWI WEGETARIANIE muszą bezpośrednio ratować zwierzęta, zgarniać z ulicy bezdomniaki i wykupować zwierzęta z rzeźni, ilu z Was wypadłoby z mojej definicji? To, że odmówicie sobie skórzanych butów nie czyni z Was aniołów.
Albo Sokół, sory ale Twoje posty odbieram jako jedno wielkie chwalenie się jaki to jesteś wspaniały bo wydałeś dwa razy więcej i nie kupiłeś trekkingów ze skóry. Super, że Cię stać....na prawdę 😡 skoro jesteś taki bogaty i dobry to może mi tez kupisz? W porywach będą musiały wytrzymywać ok 100km chodzenia tygodniowo, może nawet więcej bo być może będę pracować w weekendy.
Każdy może się mylić, każdy popełnia błędy, każdy ma jakieś słabości, powinniśmy się wspierać a nie jechać po sobie z powodu...butów. Dla mnie to kompletnie bezsensu.
Przez takie radykalne postawy wstyd czasem przyznać się do wegetarianizmu. Serio. Nie raz czytałam dyskusje gdzie przyrodnicy albo wolontariusze z organizacji na rzecz (różnych) zwierząt byli zjeżdżani od góry do dołu przez wegetarian/wegan którzy najwyraźniej czuli się lepszymi od nich ludźmi bo nie jedzą mięsa i nie kupują tych skór... To nic, że przez ich ręce przechodzą dziesiątki ratowanych zwierząt. Należy ich zjechać, pochwalić się jacy to wegetarianie są super. Na prawdę bardzo sami sobie i wegetarianizmowi "pomagacie". Czy nie lepiej innych wspierać w ich wyborach i pomagać w rozwoju?
I sory ale zauważyłam, że te najbardziej wartościowe osoby wcale się nie chwalą tym co robią, po prostu robią swoje.
[edytowane 6/9/2012 przez Bellis_perennis]
A ja myślę, że świadome kupowanie butów ze skóry to faktycznie jest paranoja i jeśli ktoś tego nie robi, może to skrytykować.
Między krytyką zjawiska i wyrażeniem swojego - nawet radykalnego - zdania, a objechaniem ludzi i wytknięciem im, że nie są "prawdziwymi true cool wege" jest spora różnica.
A i wątek miał mieć inny cel.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Bellis_perennis @ trochę przesadziłaś , nic o mnie nie wiesz o moich warunkch zyciowych ,więc nie oceniaj o a tym bardziej nie ubliżaj , kupiłem tekie buty bo nie toleruje skóry do chodzenia kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń i odkładania , do tego nie ma to nic z chwaleniem ( za bardzo pouczasz ) tylko taki tema zaistniał i dałem pewnien przykład , Twoja opinia jest bezpodstawna i dziecinna bo wydałs o mnie wyrok na podstawie wpisu o butach. Zgadzam się z przedmówcą że bycie wege i noszenie skóry/futra to absurd. Też znam ludzi co bardzo pomagają zwierzakom np. jako wolontariat w schroniskach a jedzą mięso - szacunek dla nich , mimo to jest to i tak w pewnym stopniu hipokryzja , bo gdy widzi sie jak ludzie reakuja na biedne psy ale maja totalnie głeboko w d.... obrazy z rzeźni to mnie to dziwi ............. nie masz prawa o kimś , jego statusie i sytuacj jak go nie znasz
Dzięki Lily za info, nie wiedziałam o tym.
A tak do tematu, to każdy z Was ma trochę racji.. ale chcieliście mieć "spowiednik" więc macie - spowiadajcie się i przyjmujcie pokutę z pokorą. 😮
Tylko nie pozagryzajcie się tutaj na śmierć... to by było trochę nie wegetariańskie.. :rotfl: 😉
Może Bellis trochę przesadziła, może nie...
Ja generalnie też mam nienajlepsze doświadczenia z "radykalnymi" wegetarianami... Chodzi mi o to, że Ci co pierwsi rzucają kamieniem, najczęściej sami nie mają czystego sumienia, ale się do tego nie przyznają.
Mam kolegę, który był wegetarianinem, a chwilowo nawet weganinem. Miał niemal obsesję na tym punkcie, strasznie się przejmował tym co je, dostawał zapaści, gdy zdarzyło mu się zjeść coś niezgodnie z jego założeniami. Po czym nagle wrócił do mięsa i kiedy ja czułam się gorzej, miałam anemię, zaczął mnie przekonywać, że też powinnam wrócić do mięsa, bo on, jak wrócił, poczuł się znacznie lepiej i w ogóle nie zna zdrowych wege. Strasznie mnie tym wkurzył. Po niemal dwóch miesiącach od tej sytuacji oświadczył, że wrócił do wege... Jego sprawa, ale tacy ludzie jak on zniechęcają innych. Czasem nie dziwie się, że ludzie uważają wegetarian za oszołomów...
Używam ostrych słów bo denerwuje mnie ta świętoszkowatość i wytykanie innym ich wad. Może to troszkę śmieszne ale sama taka byłam, teraz pochodzę do wegetarianizmu z większym dystansem, nie kręcę się wokół niego.
Ja generalnie też mam nienajlepsze doświadczenia z "radykalnymi" wegetarianami... Chodzi mi o to, że Ci co pierwsi rzucają kamieniem, najczęściej sami nie mają czystego sumienia, ale się do tego nie przyznają.
Mam dokładnie to samo.
Bellis_perennis @ trochę przesadziłaś , nic o mnie nie wiesz o moich warunkch zyciowych ,więc nie oceniaj o a tym bardziej nie ubliżaj , kupiłem tekie buty bo nie toleruje skóry do chodzenia kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń i odkładania , do tego nie ma to nic z chwaleniem
No przykro mi ale mi to wygląda na chwalenie się 😀
Też znam ludzi co bardzo pomagają zwierzakom np. jako wolontariat w schroniskach a jedzą mięso - szacunek dla nich , mimo to jest to i tak w pewnym stopniu hipokryzja , bo gdy widzi sie jak ludzie reakuja na biedne psy ale maja totalnie głeboko w d.... obrazy z rzeźni to mnie to dziw
Ten sam argument można użyć na odwrót. Nie kupujesz skórzanych butów nie ratując tym bezpośrednio żadnego zwierzęcia a nazywasz hipokrytami ludzi którzy ratują dziesiątki zwierząt, sam ich nie ratujesz więc jesteś wobec nich obojętnym hipokrytą. To ten sam sposób myślenia tylko odwrócony w stronę innych zwierząt.
Zawsze jest ta druga strona medalu a wszystko nie kręci się wokół wegetarianizmu, jest przyroda którą trzeba chronić i inne zwierzęta które tez wymagają pomocy, nie tylko te hodowane na rzeź, nie uważam abym przez kupno pary skórzanych butów które są chyba jedną pięćdziesiątą zwierzęcia była jakaś gorsza, robię swoje na różnych płaszczyznach i takie buty po prostu są mi potrzebne.
nie masz prawa o kimś , jego statusie i sytuacj jak go nie znasz
Status i sytuacja żyiowa nie mają tutaj nic do tego zresztą to, że sugerujesz, że nie masz kasy to wygląda na jeszcze większe chwalenie się swoim poświęceniem. Może zrobiłeś to nieświadomie, nie wiem.
Ja nie wiem co bym musiała zrobić aby kupić dobre nieskórzane trekkingi, chyba przestać jeść, juz buty za 300zł to dla mnie strasznie drogo.
Niestety nikt nie jest święty albo nienaganny moralnie jak już padło na tym forum to określenie w innym temacie. A kto uważa, że jest super to lepiej niech się nad sobą zastanowi.
ciężko sie z Tobą rozmawia i w żaden sposób nie odbieraj tego jako komplementu Twego mocne charakteru itp. ani przez chwile nie przeszło mi przez mysl jakieś chwalenie sie czy gloryfikacja swego wegetarianizmu. po prostu wyszedł taki temat i chciałem się z kimś podzielic swoim zdanie, przypadkiem itp. to chyba właśnie takie miejsce ? ale odbieraj to jak chcesz, mówisz o większej tolerancji czyzby z latami bycia wege tolerancja spada w Twoim przypadku ? i tak masz do tego prawo , tak ja do zdania które wyraziłem ( bo abstynent który pije piwo to nie abstynent), kończmy juz ten temat
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja