znam typa co je tylko ziemnaki i jajka i ponoc jak przeszedł na ta swoją dziwna diete tak przez 10 lat nie zachorował itp . przeciez sa ludzie co w ogóle nie jedzą , karmią sie energia kosmosu i medytują i jakos zyją , ale były tez przypadki śmiertelne, zawsze są wyjątki od reguły ale statystycznie to określa sie wyniki na większości , ja tak zrobię
Ostatnio oglądałam program pt. "Puszyści kontra szczupli" czy jakoś tak, był tam gość, który od 40 lat się głodził, tzn. wypijał po 20 kubków herbaty z mlekiem i cukrem dziennie, i nic nie jadł. Wyliczyli mu, że rocznie zjada ponad 150 kg cukru. Nie wiem, jakie miał wyniki badań, ale teoretycznie na czymś takim powinno się zdechnąć. Miesiączkująca kobieta by pewnie nie wyrobiła, faceci mają jednak łatwiej, bo tak nie tracą żelaza.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
mam najniższą dolna granicę czerwonych krwinek i hemoglobiny a najwyższy próg żelaza. Co jest zastanawiające gdyż produkty bogate w żelazo produkują czerwone krwinki. Za przyswajanie żelaza odpowiedzialna jest b12
B12 jest potrzebna nie tyle do przyswajania żelaza, co do wytwarzania czerwonych krwinek. Dlatego możesz mieć dużo żelaza i wciąż niski poziom hemoglobiny, bo brakuje Ci innych czynników potrzebnych do jej wytwarzania (w tym wypadku b12).
[url] http://pl.wikipedia.org/wiki/Erytropoeza [/url]
Mop więc byłem u lekarza , takiego rejonowego ( wybrałem lekarkę na mój punkt widzenia która do tematu podejdzie konkretnie ) i usłyszałem iz nie ma powodów do zmartwień. Skoro wyniki w normie to nie jest źle , a słabsza norme czeronych a wyższą żelaza winna jest b12. A więc suplementacja i za 3 miechy powtórzenie badań
Witam , po czterech miesiącach i suplementacji b12 ponowiłem badania . I tak , morfologia bez zmian , w normach ale tak jak poprzednio wolnych granicach , natomiast uża poprawa b12. Wcześniej miałem grubo poniżej normy , teraz w normie i to całkiem . Z żelazem tez progres bo było znacznie powyżej normy ( a więc słaba przyswajalność) a teraz spadło całkiem fajnie do normy . Wysuwam wnioski że sumplemantacja jest zdecydowanie potrzebna. Oszem , jak jadłem mięcho nie robiłem b12 ale musiał by to być szczególny przypadek bym miła z tym kłopot . Uważam że na diecie vegańskiej bez suplementacji moga byc z tym duże problemy
Może i większość, ale mięsożercy nikt tego nie wytknie, bo w jego przypadku to problem "zdrowotny", nie związany z dietą 😉
Uważam że na diecie vegańskiej bez suplementacji moga byc z tym duże problemy
Oczywiście, tylko niedouczone osoby kwestionują taką konieczność.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja