Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Zarathos  

Strona 1 / 2 Następny

Mam taki wolny, luzny temacik... 🙂 Co sadzicie o podejciu do zycia-bycia jakie ma Zarathos... 😮
Czy da sie w jakikolwiek sposob przemowic takim ludziom jak On...Czy przedstawianie swoich wartosci, pogladow takim osobom ma wogole sens...

PS Pytanie do bywalcow 🙂 Pozdrawiam

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/12/2005 7:14 pm
owieczka26
forumowicz

Moim zdaniem do dyskusji powinniśmy zaprosić przede wszystkim Zarathosa
...w czym chcesz mu "przemówic"?:P

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/12/2005 1:05 am

Owieczko26...Nie zadałam tego pytania po to aby Zarathos-owi w czymkolwiek przemawiac, bo kazdy ma swoje własne zdanie i tego bedzie sie trzymał-szczegolnie Zarathos 🙂 Ale zastanawia mnie to czy jest wogole sens wchodzic w dyskusje z osobami ktore probuja swoimi wypowiedziami zrazic do siebie... Nie chodzi mi o to ze ma inny punkt widzenia, bo to jego poglady jego zycie i szanuje to...Tylko czy nie mozna dyskutowac i wyciagac z tego wnioski w sposob nie uwłaczajacy drugiej osobie...Zreszta jesli sledzicie forum, wiecie o co mi chodzi...

PS A czy Zarathos nie jest bywalcem 😉 Pytania sa kierowane do kazdego...przeciez to forum 😀

Tylko prosze Zarathosie nie gniewaj sie na mnie. Nie chce abys odebrał to jako atak na Twoja osobe...Po prostu chciałabym aby dyskusje w miare mozliwosci były na poziomie...bez uwłaczania drugim osobom...bo przeciez tak tez mozna 🙂
Pozdrawiam 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/12/2005 12:16 pm
mokuso
bywalec

Moim zdaniem takiego tematu wogle nie powinno byc.
Kazdy ma prawo do bycia takim jakim sie jest. Nie powinno sie poruszac dyskusji na takie tematy!!!

I believe in angels

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/12/2005 1:55 pm

Witaj MOSUKO...Moze masz racje...Wiesz nasuneło mi sie takie pytanie ze wzgledu na sposob wypowiedzi Zarathosa i nie tylko jego-ogołu rowniez.Nie lubie po prostu chamstwa i za kazdym razem bede je zwalczac...Ale zamknijmy ten temat...Widze ze wam taki sposob wypowiedzi odpowiada wiec po co to roztrzasac.... 😮 Pozdrawiam

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/12/2005 2:18 pm
empathy
forumowicz

Nie wiem czy taki temat powinien zaistniec czy nie,ale chcialam tylko podzielic sie pewnym moim spostrzezeniem.Otoz niektorzy z Was na kazdym kroku podkreslaja swoja tolerancje i zrozumienie dla innych osob i ich pogladow.Ludzie-trzeba wiedziec gdzie sie konczy granica tolerancji,nie bojcie sie NIE akceptowac pewnych spraw,przeciez jesli nie tolerujecie zla to chyba mozecie o tym mowic glosno.Jestescie splecznoscia wegetarianska,a ciagle mowicie jak to szanujecie, rozumiecie i tolerujecie Zahartosa i jego poglady. Czy mi sie wydaje czy przez to mowicie,ze akceptujecie NIE wegetarianski styl zycia czyly zabijanie dla wlasnej konsumpcyjnej przyjemnosci.Wydaje mi sie,ze sie troche pogubiliscie.I czasem odnosze wrazenie,ze wykazujecie większa tolerancje dla ludzi ktorzy jedza miesa i nie widza w tym nic zlego niz dla ludzi,ktorzy przeciez maja takie same poglady jak Wy.I tylko po to by nie zostac uznanym za nietolerancyjnych.A przeciez to zadna nowosc,ze (o dziwo!) wegetarianie sa bardziej tolerancyjni w stosunku do miesożerców niz odwrotnie.Wegetarianie-bardzcie bardziej solidarni!I nie bojcie sie wyrazac prawidziwych uczuc i mysli!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/12/2005 6:32 pm
mokuso
bywalec

Wydaje mi sie, że tolerancja i akceptacja nie sa tu najwazniejsze. Zarathos nic nikomu zlego nie robi, a to że pisze to co myśli - On tylko wyraza swoje poglady. Po co go atakowac?

I believe in angels

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/12/2005 8:55 pm
euridice
stały bywalec

no nie weim mokuso, ja troche zgadzam sie z empathy.

czasami Zarathos wypisuje takie rzeczy...

jak np. to ze jadl psie mieso (moze umknelo to twojej uwadze?) - jak to przeczytalam to nie weidzialam czy isc wymiotowac do kibla czy plakac czy pojechac tam gdzie on mieszka (gdziekolwiek to jest) i mu osobiscie wygarnac to co mysle o jedzeniu psow ( 😮 :casstet: 😮 ). no ale jakos to przebolalam, choc do dzis nie moge tylko zrozumiec jak on mogl to napisac na WEGETARIANSKIM forum??!! po co?? zeby.. yyy... zaimponowac?? tylko czym?? przeciez wiadomo ze czytaja to ludzie o zwiekszonej wrazliwosci!(przynajmniej niektorzy - ja sie do takich zailczam) mi sie to sni po nocach...

a potem napisal jeszce, ze rowniez moglby zjesc kota ( 😮 ) tylko, ze miesozercy nie sa zazwyczaj zbyt smaczni wiec sobie odpuscil... (sorry, ze nie cytuje jego wypowiedzi doslownie, ale nie mam zbytnio czasu jej szukac, a nie pamietam dokladnie gdzie byla), a najlepsze jeszce bylo jak potem napisal (jakos niedawno) ze ma w domu... kotka!! 😀 (co za koszmar...) kotku - ja ci radze - uwazaj!!

albo te wywody o ty ze my tez jestsmy zli i okrutni, bo jemy roslinki, ktore wedlug niego czuja i sie porozumiewaja (!!), co jest absolutnym absurdem i nie weim jak ktos kto sprawia wrazenie poczytalnego, a nawet w miare inteligentnego i oczytanego czlowiek moze tak myslec... i to pomimo tylu wegetarian i wegan, ktorzy usilowali mu logicznymi, popartymi naukowo argumentami wyjasnic... a nawet sprawil, ze kilka osob (sadzac po komentarzach) zaczelo w to wierzyc, co juz mnie ostatecznie zalamalo. LUDZIE!! (apeluje do tych ktorzy dali sie hmm... omamic) - opamietajcie sie - poczytajcie jakies madre strony o tym, ze roslinki nie maja centralnego ukladu nerwowego - chociazby tutaj: [url] http://www.vivapol.most.org.pl/fragmenty/vw-odpowiedzi.htm[/url]

Podpunkt o tym "Skąd wiesz, że warzywa nie czują bólu?" - polecam.

doceniam jego wklad w powiekszenie naszej ksiazki kucharskiej o dobre, weg*anskie przepisy, ale czasem przeraza mnie to, ze ktos moze miec takie jak on poglady - o zwierzetach, o roslinach, albo chociazby o aborciji do 9 miesiaca - po raz pierwszy w zyciu slyszlam zeby ktos sie do popierania czegos takiego publicznie przyznal (przeciez to dzieciobojstwo!!) - a takich debat o aborcji slyszalam juz wiele.

jestem tolerancyjna, ale wiem tez ze tolerancja ma swoje granice. Zarathos czasem je przekracza, ale w sumie to za popelnione "bledy" zaraz przeprasza, co jak zauwazylam, niektorych "rozbraja" do tego stopnia, ze wszystko mu wybaczaja, co czasami jest przesada, patrzac na to, ze my - wegetarianie i weganie - powinnismy murem bronic zycia zwierzat.

no coz, nie moge tez zaprzeczyc, ze Zarathos czesto ozywia konwersacje, a ruch na forum sie zwieksza, ale sa to zwykle tak zwane "kontrowersje" - Zarathos wyraza swoj poglad sprzeczny z naszym, my go bronimy, on broni swojego, w koncu wszyscy sie wyzywaja, potem przepraszaja, jedni bronia Zarathosa co oburza innych (czesto slusznie), az wkoncu wychodzina to, ze ci co "najezdzja" na Zarathosa sa zli, a on sam i go broniacy dobrzy. 😮 tak to przynajmniej czesto wyglada i nie mowcie, ze nie, bo juz pare takich sytuacji bylo.

pozdrawiam wszystkich, a szczegolnie ciebie empathy 🙂

[edytowane 27/12/2005 od euridice]

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/12/2005 1:10 am
empathy
forumowicz

Dzieki Euridice,dobrze wiedziec,ze ktos tu ma takie poglady jak ja.Nie powinnam byc tym zaskoczona skoro wypowiadam sie na wegetarianskim forum wsrod licznych wegetarian,ale tutejsza sytuacja powoduje to,ze jakiekolwiek poparcie jest mila niespodzianka;)ja tez Cie pozdrawiam i jeszcze raz apeluje do wegetarian-trzymajmy sie razem! wtedy latwiej bedzie nam cos zdzialac,a przeciez wszyscy zmierzamy do polepszenia swiata.A przynajmniej mocno w to wierze...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/12/2005 1:30 am

[u] [/u]
MOSUKO: Wydaje mi sie, że tolerancja i akceptacja nie sa tu najwazniejsze. Zarathos nic nikomu zlego nie robi, a to że pisze to co myśli - On tylko wyraza swoje poglady. Po co go atakowac?
[u] [/u]

Mosuko zupełnie Cie nie rozumiem...Tzn ze akceptujesz zachowanie czy poglady takich ludzi jak Zarathos...Czy takimi wypowiedziami nikomu nic złego nie robi. Fizycznie napewno nie...Zastanow sie, bo mnie sie wydaje ze czasami- jak pisze Euridice- potrafi dopiec swoimi wypowiedziami ...

Euridice - masz zdecydowana racje...Zarathos czasami potrafi całkowicie zniesmaczyc swoje wypowiedzi...o to mi własnie chodziło.Prawdopodobnie probuje sprowokowac tym co pisze.A najgorsze jest to ze nie przejmuje sie zupełnie tym, ze czytaja to przede wszystkim wege.Jezeli chodzi o jego poglady- to ze jest miesozerca i nie tylko- ja tego nie akceptuje, tylko toleruje(do czasu :D), a to dwie rozne rzeczy...

Takich ludzi jak Zarathos nie zmienimy. Wazne jednak jest to abysmy bronili tego w co wierzymy i przede wszystkim trzymali sie razem... 😉

Najlepiej bedzie jak skonczymy ta dyskusje, bo pomimo ze Zarathos nie uczestniczy w dyskusji..swoja osoba znow probuje pomieszac nam w głowach 😀 A tak powaznie- dzieki ze właczyliscie sie w temat i pozdrawiam Was goraco... 🙂

[edytowane 28/12/2005 od Aniolek]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/12/2005 12:24 pm
Zarathos
bywalec

Jestem, jestem!

Temat na moj temat 😮

Eurtidice - jadlem nie tylko psy i nie widze w tym nidz dziwnego. Indianie lubia pajaki i glisdy, azjaci psy i weze, arabowie konie - dlaczego mam nie sprobowac tego i owego? Ja sie nie brzydze i nie wstydze tego, bo wg mnie nie ma czego. Jakbys nie zauwazyla piszac o jedzeniu psow odpowiedzialem tylko na post kogos tego forum pytajacy czy psa tez bym zjadl. Owszem, jadlem, nie smakowal mi. Co jest gorszego w zjedzeniu psa a krowy? Bo wychodzi na to ze pies od krowy lepszy. Tak, wiem znowu zaczynam, i juz przestaje 😛

rosliny i bol: czytalm artykul i usmiales sie, dzieki.

Polecany podpunkt:

Jeśli kiedyś zobaczysz kapustę wrzeszczącą podczas odcinania jej głowy lub biegnącą wzdłuż głównej ulicy Twojego miasta, zadzwoń do mnie. Będziemy wtedy świadkami pierwszego w historii warzywa posiadającego centralny system nerwowy.

Odpowiem tak samo jak wczesniej (bo juz ktos kiedys [admin chyba] mi cos podobnego napisal - karpik tez mi nie ucieka ani nie wrzeszczy. Podobnie jak pare rodzajow jadalnych robakow (mrowki :D), krab nie ucieka z wrzatku etc.

Cos odemnie z tematu rosliny i bo (zrodlo - wikipedia)l:

Peter Singer, who argues for vegetarianism out of the ethical obligation to reduce suffering, points out in Animal Liberation that there is much more reason to believe that animals with central nervous systems feel pain and suffering akin to human pain and suffering than that plants without such systems do. People averse to inflicting pain should eat those beings that suffer the least pain and he concludes that between plants and animals this would be plants.

Jak widac nie tylko miesozercy uznaja, ze rosliny czuja bol. ten tutaj przynajmniej znajduje logiczne wyjasnienie dlaczego powinno sie jesc (i zadawac bol) roslinom nie zwierzetom.

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/12/2005 2:34 pm
MoJ
 MoJ
początkujący

Idiotyczny temat.To forum, kazdy ma prawo tu sie wypowiedziec, nigdzie nie zauwazylam aby Zarathos wypowiadal sie w sposob chamski. ma inne poglady, tak jak wiekszosc z nas. Wielkie dzieki dla niego, za to ze jako jedzacy mieso, nie wyzywa nas od debili, bo i tak sie zdaza.jest normalny, calkiem i jak dla mnie malo ciekawy, ot zwykly czlowiek.
Rozumiem, ze teraz kazdy na tym forum bedzie mial swoj topik?Kazdy bedzie sie wypowiadal na temat kazdego?jesli niektore jesgo poglady Ci sie nie podobaja, po prostu "vetuj"podczas rozmowy na dany temat, rozmawiaj, prowadz dyskusje poparta argumentami a nie zakladaj temat o czlowieku, bo Ci sie cos tam, sama nie wiem co nie podoba.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/12/2005 2:41 pm

Moj...dzieki za poparcie 😀 Nie chodzi mi o to aby kazdy załozył o kims topik czy cos w tym rodzaju..Po prostu chodziło mi o ogoł a Zarathos był tylko przykładem...wiesz taki kroliczek doswiadczalny 😀 Moim pytaniem wyjsciowym było co inni sadza o takim podejsciu jakie ma Zarathos czy inni podobni do niego ludzie...ale widze ze nie jestes do konca w temacie...Zreszta ja juz zamykam ten temat... 😮

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/12/2005 3:39 pm

Dzieki Zarathos... 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/12/2005 3:44 pm
Trop
 Trop
rozmówca

Moim zdaniem ten temat nie jest najbardziej fortunny.

Po pierwsze temat na czyjś temat kojarzy mi się z nabijaniem kogoś na widelec, a przecież wegetarianie w przeciwieństwie do Zarathosa, (który nabiłby co się da 😉 ) takich rzeczy unikają.

Po drugie, nie warto sobie strzępić nerwów na gadanie o ludziach bez zasad i hamulców. Sam Zarathos przyznał się bez bicia, że takowych nie posiada. Polecam lekturę jego wynurzeń w wątku refleksje - m.in. post z 16.12.05, godz.: 13:46, czy też nieco wcześniej cytat ze Stalina: "Jedna śmierć to tragedia, milion to statystyka"

Takich ludzi ewolucja również stworzyła i trudno. Pozostaje mieć nadzieję, że za dużo szkody nie wyrządzą sobie i innym. Natomiast wegetarianom lepiej chyba posłuży skupienie się na działaniach pozytywnych, dzieleniu się doświadczeniami i szerzeniu dobra. To taka opcja, którą można wybrać (jakby ktoś nie wiedział ) 😉

I nie jesteśmy, wbrew pozorom takim samym zwierzęciem jak pies (tu znowu cytuję bohatera naszego wątku) Mimo wszystko cechuje nas dużo większa elastyczność możliwości wyboru drogi życia od małych detali poczynając, na dużych sprawach kończąc.

Pozdrawiam 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/12/2005 4:00 pm
Strona 1 / 2 Następny
  
Praca