Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Cześć! 😉  

Strona 2 / 3 Wstecz Następny
Olla
 Olla
bywalec

jabyś zaczął traktować siebie po królewsku dobrze byś na tym wyszedł. i nie raz ludki vege pisały, ze do vege trzeba dojrzeć.

Skoro wolisz wpier.... schaboszczaka to rób to dalej, bo widocznie na Ciebie czas nie przyszedł. Nie ma nic gorszego niż działanie wbrew sobie.. wtedy stajesz się wrogiem dla samego siebie.

A co do Twojego "uda" się to polecam uda .... wiesz już sam czyje :)))))))))

Z vege daj sobie spokój, bo widać mocno Ci ciąży.

A co do życia, jest takie jakie masz myśli w swoim sercu (też głowie). człowiek sam tworzy swój świat i jest za siebie odpowiedzialny. Może już czas zacząć być, hm?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/12/2009 7:19 pm
daro.ztvorek
początkujący

Oj, ja widzę, że jednak się nie dogadamy, chociaż naprawdę chciałem. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Gdzie ja napisałem, że wolę wpier.... schabowego? Nie ważne...
Widzę, że doznałaś jakiegoś kosmicznego oświecenia, po prostu poznałaś sekret i teraz jesteś jesteś kimś naprawdę oświeconym i bardzo z siebie zadowolonym. Gratuluję zatem i trwaj w tym.
Może Cię rozczaruję, ale mimo wszystko z Vege nie dam sobie spokoju. Raczej dam sobie siana z tym forum, bo myślałem, że rozmawiając o wegetarianizmie można zachować normalność, bez napinania się i udawania, że jesteśmy uber-ludźmi, którzy posiedli jakaś ezoteryczną, magiczną wiedzę i receptę na osiągnięcie Nirvany.

A co do życia, jest takie jakie masz myśli w swoim sercu (też głowie). człowiek sam tworzy swój świat i jest za siebie odpowiedzialny. Może już czas zacząć być, hm?

Poważnie? Och dziękuję Ci, Dalaj - Lamo.

A co do Twojego "uda" się to polecam uda .... wiesz już sam czyje :)))))))))

Nie wiem. Twoje? :))))))))

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/12/2009 7:46 pm
Olla
 Olla
bywalec

Dogadać się? a czy my jakiś biznes robimy ?

Sam wybierasz co Ci pasuje. Po prostu nie wysilaj sie by być kimś kim nie jesteś.
A co do schaboszczaka to przenośnia do wogóle mięcha, a słowo wpier.... to wpierniczać 😀

Nie jestem lamą ale ludzikiem, który ma duży szacunek do wszelakiego życia. A do siebie największe, dlatego nie mam zamiaru karmić ciała czymś co powoduje jego detrukcje.

Kwoli ścisłości jestem bardzo na tak dla raw food.
pozdrówka, i nie obrażaj się, portal jest dla każdego....

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/12/2009 8:11 pm
kropkaaaa
bywalec

hej Darek, ja Cię rozumiem, z tym, że mieszkasz z rodzicami i musisz jeść to co kupią i przygotują. przeżywałam to samo. po pierwszej "próbie" bycia wege skapitulowałam z obietnicą daną sobie, że jak się wyprowadzę to już więcej nie tknę mięsa... nie wytrzymałam. po paru miesiącach już nie mogłam. dosłownie odrzucało mnie na myśl, że jem martwe zwierzę. poza tym doszłam do wniosku, że jako dorosła osoba mam prawo decydować o tym co mam na talerzu. początkowo były awantury etc. ale teraz jest ok. i mama nawet obiadki wege w weekendy mi robi. i na święta więcej potraw bezmięsnych się pojawi. 🙂 wiadomo marudzą jeszcze i czasem dogryzą nie miło, ale warto było podjąć tę decyzję. wniosek: dla chcącego nic trudnego, tylko trzeba mieć trochę samozaparcia. życzę Ci powodzenia na Twojej drodze do wege. 🙂

p.s. też jestem z Wrocławia. 😛

'i think therefore i am vegetarian' ;D

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/12/2009 2:08 am
Katinka
bywalec

wg mnie mówienie sobie "zacznę być wege gdy będę mieszkać sam" działa tak samo jak u większości kobiet "od przyszłego poniedziałku się zacznę odchudzać"- czyli nigdy 😉

gdyby wszyscy wegetarianie robili sobie problemy typu brak osobnej kuchni i zmęczenie po pracy to wegetarianami mogłyby być tylko ci, którzy pochodzą z wege-rodzin.

uważam, że gdybyś chciał to byś był wegetarianinem, teraz moze po prostu podoba ci się taki styl życia jako osoby patrzącej z boku, a nie uczestnika.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/12/2009 1:31 pm
Sima
 Sima
stały bywalec

Daro,piszesz ze my jako wegetarianie musimy mieć szczescie bo mamy wyrozumiale rodziny itp....Uwierz mi na słowo że wokół mnie zarowno w rodzinie jak i wśród znajomych wszyscy jedza mięso..ot takie mam szczęście;))Ale nigdy sie nie poddałam,nie chcialam jeść mięsa bo to mój wybór,z czasem" przezemnie "nawet mama zaczęła gotowac wegetarianskie obiady,Ja myśle że jeżeli będziesz czegoś bardzo chciał i otoczenie zobaczy że nie masz słomianego zapału do bycia wege zaczną to naprawde szanować.Pozdrawiam 😉

http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/12/2009 3:24 pm
daro.ztvorek
początkujący

Olla -> "gwoli" ;]

kropkaaa -> dzięki za zrozumienie

kropkaaa

życzę Ci powodzenia na Twojej drodze do wege

W końcu ktoś dotknął tego o co mi chodzi! Dzięki. Pozdrosy 😉

Katinka

wg mnie mówienie sobie "zacznę być wege gdy będę mieszkać sam" działa tak samo jak u większości kobiet "od przyszłego poniedziałku się zacznę odchudzać"- czyli nigdy

Cieszę się, że we mnie wierzysz. To mi na pewno pomoże. Czyli co? Skoro z góry jestem przegrany, to może faktycznie dam sobie spokój... Czy uważasz, że Wszechświat będzie wtedy lepszy? Ja nie.

gdyby wszyscy wegetarianie robili sobie problemy typu brak osobnej kuchni i zmęczenie po pracy to wegetarianami mogłyby być tylko ci, którzy pochodzą z wege-rodzin.

A jednak w tej szerokości geograficzej wegetarianie to bardzo bardzo mniejsza mniejszość... 😉 Czy nie pomyślałaś, że przyczyną mogą być te problemy, o których pisałem?

uważam, że gdybyś chciał to byś był wegetarianinem, teraz moze po prostu podoba ci się taki styl życia jako osoby patrzącej z boku, a nie uczestnika.

To źle? Od czegoś trzeba zacząć. Poza tym nie chcę być wegetarianinem ze względu na "lans na wege", jeżeli o to Ci chodzi...

SIMA -> Nie wątpię, że to nie jest łatwe (wręcz cały czas próbuję Wam uświadomić jak dla mnie jest to trudne). Udało Ci się - gratuluję i podziwiam, poważnie. Dziwi mnie tylko jak mało macie dla mnie zrozumienia. Wybaczcie, ale to ja najlepiej wiem co u mnie by przeszło a co nie. Nie mam zamiaru być wegetrianienm wojującym. Mam swoje powody, dla których chcę rzucić jedzenie mięsa, ale nie mam zamiaru ginąć za tę ideę.

Po raz pierwszy widzę tyle kobiet na raz, myślących "zero-jedynkowo" - jak chcesz być wegetarianinem to walcz z całym światem a jak skapitulujesz, tzn. że nie jesteś true-wege, nie jesteś jednym z nas, wstydź się i nie próbuj udawać kogoś kim nie jesteś! W momencie kiedy będę miał takie możliwości, a mam nadzieje, że to nastąpi niedługo, to będę wprowadzał w życie swoje idee bez problemu a tymczasem... nie chce się o to zabijać, nie chce mi się, jest to dla mnie wygodniejsze, nazywajcie to jak chcecie. To źle? Jestem złym człowiekiem?

Trochę mi to wszystko już wydaje się groteskowe. W skrócie to wygląda tak:

- Słuchajcie, chciałbym być wegetarianinem, ale póki co mam pewne problemy i muszę to odłożyć w czasie.

- E. Nie próbuj być kimś kim nie jesteś.

No bezsens...

Wesołych Świąt 😉

[edytowane 24/12/2009 przez daro.ztvorek]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/12/2009 4:25 pm
Olla
 Olla
bywalec

Tak groteskowo wygląda Twoje zwracane na siebie uwagi w temacie ... nie jestem vege nie wiem czy będę ale Wy mi tu ludziki- vege podoradzajcie.
Tylko w sumie nie wiem w czym doradzać? ;-D przekonywać, tak kochanie przejdz na nasza stronę, będziesz w naszej "sekcie" ;D

Czy Ty mój słodki D. myślisz że vegetarianie to idioci, kretynki i debile?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/12/2009 4:38 pm
daro.ztvorek
początkujący

Czy Ty mój słodki D. myślisz że vegetarianie to idioci, kretynki i debile?

Wegetarianie nie, ale u Ciebie zauważam pewne symptomy, kochanie 🙂

[edytowane 24/12/2009 przez daro.ztvorek]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/12/2009 4:45 pm
kropkaaaa
bywalec

ja Was nie rozumiem. przejście na wegetarianizm to jest poważna decyzja i zmiana większości swojego życia. sami wiecie, że jest to trudne, bo kiedyś pewnie przeżywaliście podobne dylematy. a teraz chłopaka zadręczacie jaki jest "be", bo chciałby być wege, ale z pewnych przyczyn nie może teraz. chociaż zgodzę się, że w wieku 25 lat takie dylematy są trochę śmieszne, bo nie jedna osoba stoczyła z rodzinami bój w o wiele młodszym wieku. ale różni są ludzie i różne rodziny. a Wy tym co piszecie tylko zniechęcacie do wegetarianizmu, a chyba powinno być na odwrót.

pozdrawiam. i wesołych. 😀

'i think therefore i am vegetarian' ;D

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/12/2009 9:21 pm
Sima
 Sima
stały bywalec

Daro napewno sie na nas nie obrazi i z nami zostanie:) a My będziemy mu pomagać i wspierać..... 😉 Czasem niektórzy coś napiszą za ostro,ale to nie znaczy że nie chcą pomóc....góre biorą emocje 😉

http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/12/2009 12:24 am
hipiska
weteran forum

25 lat i nie możesz postawić na swoim? Wygodnictwo chyba bierze górę - lepiej niech tata zrobi zakupy, mama ugotuje. Rozumiem , że jesteś zajęty, ale któż nie jest?

[edytowane 24/12/2009 od hipiska]

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/12/2009 1:23 am
Nela89
bywalec

Jezu, ludzie macie jakieś napięcie przedmiesiączkowe wszyscy na raz? Przychodzi ktoś nowy i chce jakoś zacząć swoją drogę wege, a Wy od razu jakieś umoralniające gadki serwujecie, kłócicie się, wymądrzacie. I to kolejny raz. Zamiast zachęcić zniechęcacie, przede wszystkim do siebie.

Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/12/2009 2:45 am
Sima
 Sima
stały bywalec

Halo halo....bez przesady ...nie wszyscy mają tu PMS 😉 Ja wierze, że Daro kiedyś dopnie swego,to być może kwestia czasu,trzymam kciuki 😉

http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/12/2009 2:33 pm
Katinka
bywalec

W pierwszym swoim poście zasugerowałam ci drobne zmiany (chociażby ser w kanapce zamiast szynki) -odrzuciłeś nawet to. Dlatego ja nie rozumiem twojej postawy, mówisz, że chcesz być wege, ale nie chcesz zrobić nawet najmniejszego kroku w strone zmiany swojej diety. Zastanawia mnie też co takiego zrobiliby ci rodzice gdyby w codziennym gotowaniu stopniowo wprowadzać zmiany (które nie musiały by dotyczyć ich, a jedynie twojego jadłospisu). Z resztą nawet gdyby na początku były o to jakieś spory, to co z tego? czy zawsze ulegasz rodzicom byle tylko było tak jak oni chcą.

nie powiedzialam, że z góry jesteś przegrany, ale uważam, że powinieneś zacząć działać :red: (jeżeli faktycznie chcesz :red: bo oczywiście nic na siłę )

to co napisało tu większosć osób nie ma sprawić żebyś olał idee bycia wegetarianinem, ale uświadamiamy ci, że każdy miał mięsożernych rodziców, że sami sobie musimy gotować itd, nie raz spotykały nas niemiłe sytuacje, a i tak mamy z bycia wege satysfakcje :red:

nie mówię że to źle , że podoba ci się styl życia wegetarian, ale to troche za mało, żeby samemu się z tym utożsamiać :red:

Nela89, to moze ty też zamiast tylko nas krytykować, zachęć pozytywnie i optymistycznie kolege, skoro my nie potrafimy 😉
i ja tu nie widzę kłótni a wymiane zdań, nie każdy musi się z każdym dobrze rozumieć.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/12/2009 5:14 pm
Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  
Praca