Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

studia i praca?  

Strona 1 / 2 Następny
hipiska
weteran forum

Nie znalazłam takiego tematu, więc zakładam.
Niedługo zacznę studiować i zastanawiam się czy jest możliwe połączenie studiów dziennych z pracą ( może być na pół etatu )....Jeżeli nie, to czy studia zaoczne lub wieczorowe dają większą szansę podjęcia pracy?
Piszcie jakie macie doświadczenia z tym związane lub jakie plany, albo jak uważacie 😉
Czekam na odpowiedzi.

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/01/2010 12:50 am
Lily
 Lily
Famed Member

Doświadczeń nie mam za wiele, ale wiem, że wiele osób to godzi. Dużo zależy od tego, jaki masz kierunek i ile pracy on wymaga oraz obecności na zajęciach. Ja na I roku miałam raczej luzy, ale też byłam mocno zestresowana i nie wyrobiłabym jeszcze z pracą 😉 choć wiem, że większość ludzi daje radę. Studentki często np. kelnerują, bo to zajęcie na wieczory raczej i daje się pogodzić ze studiami.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/01/2010 1:28 am
JAGA
 JAGA
forumowy expert

spora część moich znajomych pracuje i studiuje jednocześnie. Ich miejsca pracy to: puby, sklepy z ciuchami. W takich miejscach często zatrudniani są studenci, a grafik robiony jest tak żeby każdy był w stanie studiować, tzn jeśli będziesz miała zajęcia 5 dni w tygodniu do późna...to ciężko będzie na całym etacie, albo wieczorami w barze (a na drugi dzień na uczelnię).
Zgadzam się z Lily, że sporo problemu może być na I roku-jak nie znasz dobrze uczelni, nie orientujesz się jakie wykłady możesz sobie odpuścić, a na jakich lepiej bywać itd
Studiując zaocznie masz 5 dni wolnego w tygodniu, a czasami tez co drugi weekend (zależy od uczelni i kierunku), wtedy łatwiej jest znaleźć pracę nawet na cały etat. Ale studia zaoczne to nie to samo co dzienne. Jedne i drugie mają swoje cienie i uroki.
Żeby się z orientować w temacie, to możesz znaleźć na necie plany zajęć kierunków, które Cię interesują i zobaczyć ile czeka Cię zajęć. Może to choć trochę rozjaśni sytuację.
Pozdrawiam 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/01/2010 9:52 am
StellaArtois
weteran forum

Ja z powodzeniem godzę pracę ze studiami, udawało się nawet przy dwóch kierunkach. Są IOS i ITS, więc dla chcącego nic trudnego 😀 Trochę to męczące, ale cóż.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/01/2010 6:13 pm
hipiska
weteran forum

FASOLENCJO, a pracujesz na pełny etat? I gdzie, jeśli można wiedzieć? I jesteś na stusiach dziennych, prawda?

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/01/2010 7:15 pm
StellaArtois
weteran forum

Nie, nie pracuję na pełen etat, bo to niemożliwe, gdy studiuje się dziennie. A pracowałam różnie - w supermarketach, pubach.. Na pewno nie licz na to, że dostaniesz normalną pracę, ze składkami itd., bo to się raczej rzadko zdarza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/01/2010 8:56 pm
hipiska
weteran forum

Na pewno nie licz na to, że dostaniesz normalną pracę, ze składkami itd., bo to się raczej rzadko zdarza.

Nie liczę na to 😉 Zastanawiam się czy nie korzystniej będzie studiować zaocznie , a pracować na pełen etat, tyle, że wiadomo, że studia zaoczne nie liczą się tak jak dzienne....Sama jeszcze nie wiem....

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/01/2010 9:05 pm
mirecha
rozmówca

[b]hipiska [/b] co to znaczy, że studia zaoczne nie liczą się jak dzienne 🙂 nie mówię oczywiście o kierunkach typu medycyna, których i tak nie ma zaocznych. Ja pracowałam 5 lat na etacie, pełnym, w budżetówce, praca biurowa od 7.30-15.30 i studiowałam wieczorowo, tzn. zajęcia miałam codziennie, czasami tylko jedne (1,5godziny) a czasami 3 (3X1,5godziny). Od dziennych różniliśmy się tylko tym, że mieliśmy zajęcia w jednym ciągu, tzn od 16.15 czasami do 21, a dzienni np. ćwiczenia na 8, potem okienko, potem znów coś, a potem na 16.15 wspólny wykład z nami. Kiedy skończyłam studia (średnia 4,3 obrona na 5, na dyplomie ogólnie 4,5) i zdecydowałam się porzucić swoje kochane biuro (dorobiłam się własnego pokoju nawet) i podjąć pracę w zawodzie wyuczonym po studiach to dostałam ją od razu, mimo, że wiedziałam, że dużo osób ode mnie z uczelni tam składało. Potem zrezygnowałam bo "piniądz" na poziomie minimalna płaca+20zł. Bardzo szybko dostałam inną pracę za 3krotność tego co miałam. A moje koleżanki z dziennych, które często an wykładach naprawdę bardzo niekulturalnie nam docinały ("wieczorówka chyba nawet umie pisać!!! Notatki robią...nieeee...grają w okręty!") widziałam ostatnio w TV jak mówiły, że ciężko z pracą i idą się starać o wolontariat do szpitala bo pracodawcy chcą osób z doświadczeniem. Dodam, że jestem po studiach 3 lata i nie wyobrażam sobie teraz nie pracować, nie być niezależną finansowo i "sępić" od rodziców w tym wieku. Inna moja koleżanka studiowała wieczorowo, pracowała i przez studia była wolontariuszką w hospicjum- teraz pracuje w dwóch miejscach (etat i umowa-zlecenie) i pisze doktorat. Inna została w sklepie z ciuchami- ale już jako główny kierownik, z fajną pensją. Pogodzenie pracy i studiów jest dość wyczerpujące i niesie ze sobą pewne wyrzeczenia, bo kiedy moi znajomi szli do pubów napić się piwa, ja biegłam na ostatni autobus do domu bo o 7.30 musiałam działać na 100%. Kiedy mieli wakacje, ja pracowałam, bo urlop brałam tydzień przed sesją i tydzień po jak trzeba było latać po wpisy, dziekanatowe sprawy załatwiać itd. Kiedy oni bimbali za pieniądze z kredytu studenckiego, ja dostawałam wypłatę i nie muszę teraz nic żadnemu bankowi oddawać. Aha, ostatnie dwa lata dostawałam stypendium naukowe nawet- całe 220zł czyli 1/5 ówczesnej pensji 🙂 Mam już do emerytury 5 lat dłuższy staż, przysługuje mi więcej dni urlopu i mam też prawo do 5% wysługi (dodatkowych pieniędzy) do pensji. Ale w dłuższej perspektywie myślę, że warto. Zwłaszcza, jeśli znajdziesz sobie pracę w jakiś sposób związaną z kierunkiem studiów. A jak odeszłam z budżetówki to na moje miejsce też przyszedł chłopak w trakcie studiów 🙂
Nie chcę tu w żaden sposób mówić, czy te studia są gorsze czy lepsze, ale chciałam dać przykład, że można pogodzić te rzeczy, a nawet, że bardzo bardzo warto 🙂
Pozdrawiam i trzymam kciuki 🙂

"wrogowie radia Maryja niech będa przeklęci"

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/01/2010 12:30 am
hipiska
weteran forum

[b]Mirecha [/b] , tylko , że ja myślałam nad studiami zaocznymi, czyli weekendowymi, to chyba co innego niż wieczorowe....
Też wolałabym być bardziej niezależna finansowo, rodzice wiele mi zapewniają, ale chciałabym ich odciążyć, a poza tym mam wiele marzeń, do których spełnienia potrzebuję kasy 😉
Dzienne studia nie dają szansy pracy na pełny etat, więc dlatego wątpię abym się na nie zdecydowała....Z tego co wiem zresztą , to pracodawcy ostatnio zwracają najbardziej uwagę na znajomość języków i doświadczenie. Szkoła też jest oczywiście ważna, ale sam dyplom nie wystarczy. A doświadczenia nie zdobędę pracując dorywczo w markecie.

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/01/2010 12:36 am
mirecha
rozmówca

No trochę inna organizacja studiów...ale wiem, że wykładowcy czasami idą na rękę pracującym studentom, a i z pracodawcą czasami da się dogadać 😉 doświadczenie można zdobyć wszędzie, każda praca uczy nas pokory, wytrwałości, dobrej organizacji czasu i przeświadczenia o tym, że "nie da się" nie istnieje 🙂
Pozdrawiam 🙂

"wrogowie radia Maryja niech będa przeklęci"

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/01/2010 12:59 am
Bellis_perennis
Famed Member

Jak się studiuje dziennie najlepiej pracować na jakiś promocjach, inwentaryzacjach, ankietach, można dawać korepetycje, zajmować się dziećmi, zwierzętami, nawet komuś posprzątać dom. Pamiętam kiedyś pracowałam w magazynie H&M nawet.
W tym semestrze nie mogę nic znaleźć i jestem przez to potwornie sfrustrowana 🙁

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/01/2010 5:02 pm
hipiska
weteran forum

Jednak decyduję się na dzienne 😉 I raczej już nie zmienię zdania. A z pracą jakoś się radę da;-)

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/01/2010 10:29 pm
sublime86
bywalec

To chyba wszystko zależy od kierunku, gdzie się studiuje i jaki ma się plan zajęć. U mnie raczej przeważa model: praca w wakacje a w roku akademickim okazjonalnie- co się akurat trafi. Jak się studiuje filologię zawsze można dawać korepetycje z obcego języka. Wiadomo, że bez rodziców się nie obejdzie (w sensie finansowym), ale zawsze można zarobić na jakieś drobne wydatki, jedzenie itp. Na początku jest ciężko, ale taka praca też daje satysfakcję i poczucie niezależności i samodzielności. No i jakieś doświadczenie, kontakt z ludźmi- to też ważne.
Życzę powodzenia!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/01/2010 10:10 am
lekki123
bywalec

Hello
Polecam studia dzienne i prace na wakacje, zwykle na poczatku czerwca mozna wyjechac do pracy gdzies na zachod, zarobic tam, pozniej wrocic we wrzesniu na sesje, w ciagu trzech miesiecy mozna troche zarobic, a w ciagu roku to raczej dorywcze prace

swiat zmienia sie przestawia game barw

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/01/2010 10:43 pm
Magda260384
początkujący

Witam!! Ja już drugi (i ostatni) rok pracuję i uczę się zaocznie. Wcześniej robiłam studia dzienne, ale mgr. robię zaocznie. Jest to trochę uciążliwe z racji, iż nie mam wolnych weekendów, ale da się żyć! Co do zdobycia pracy - chyba nieważne jest jakie studia skończyłaś - dzienne czy zaoczne - ale to co umiesz no i oczywiście od szczęścia!!!! Pozdrawiam i powodzenia życzę!

Magda

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/01/2010 9:21 am
Strona 1 / 2 Następny
  
Praca