Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

a gdzie te wakacje?  

Strona 1 / 2 Następny
Paulina_p
bywalec

szybko mineły nawet nie wiem kiedy. mogę pocieszyć że do końca roku szkolnego zostało około 181 razy do szkoły. Masakra czy Wam też się wydaje że tak długo?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/09/2006 5:16 pm
natalienne
bywalec

Brr mi sie wydaje ze to strasznie długo. I wakacje za szybko minely. Ale nei jest źle, damy rade. Tylko 10 miesiecy zostalo do wakacji...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/09/2006 6:59 pm
Owo
 Owo
bywalec

Albo AŻ 10 miesięcy... 😉
Nie no, jakoś to może będzie... Współczujcie mi, będę dojeżdżać... 🙁

[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/09/2006 7:36 pm

ja tez bede dojezdzac ale tylko dwa lata ( albo AZ) a potem samochodzikiem a tłok rano w tych autobusach ze trzeba stac czego nienawidze

<a href=http://www.centaurus.org.pl/<img src=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/09/2006 7:44 pm
Wiejka
stały bywalec

Ja nienawidzę tylko zimą chodizć do szkoły, bo jak wychodę to jest ciemno, jak wracam też jest ciemno:D!!Tragedia!
Ale dziś poznałam parę nowych osób, nowa wychowawczyni też jest sympatyczne..lasa troszq nudna..ale w sumie...jak się lepiej poznamy:).....

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/09/2006 9:58 pm
JAGA
 JAGA
forumowy expert

Ja nienawidzę tylko zimą chodizć do szkoły, bo jak wychodę to jest ciemno, jak wracam też jest ciemno:D!!Tragedia!
Ale dziś poznałam parę nowych osób, nowa wychowawczyni też jest sympatyczne..lasa troszq nudna..ale w sumie...jak się lepiej poznamy:).....

Pamietam jeszcze jak dokładnie 3 lata temu wpadałm do nowego liceum:wszyscy nowi, troszkę drętwo przez kilka pierwszych dni, 30 osób więc wszyscy mi się mylili... i nawet nie wiem kiedy wszysyc zgralismy się w tak niezła paczkę..to był piękne 3 lata. Wspólne stresy, wycieczki, chwile grozy przed klasyfikacją, jak również łzy śmiechu i historie, zdarzenia które już na zawsze będę wspominać ze wzruszeniem.
Wczoraj oczywiście nie wytrzymalismy..i było spotkanie...wszystko niby po staremu: w końcu 4 wrzesnień wiec się spotykamy jak co rok po wakacjach..ale ogarnął mnie niesamowity smutek, gdy pomyślałam,że jutro nie wejde do naszej klasy, nie pójde posłuchac muzyki na długiej przerwie...eh...porozjeżdżała się ta nasza klasa na studia we wszystkie strony 🙁

A do szkoły często(przez ostatni rok 4 razy w tyg) wstawałam o 5.20...a wschód słońca przez kilka miesięcy witałam w szkole:) boskie czasy...a w poniedziałek 2 matmy z samego rana-naprawdę miiiiła pobudka 😀

rok szkolny minie Wam szybko, ktoś wczoraj powiedział "że szkoła to edukacyjna porażka, ale za to towarzysko nie wymyślił nikt nic lepszego"

pięknych wrześniowych dni Wam życzę..i pozytywnego spojrzenia na milsze aspekty szkoły..smutki wtedy od razu przechodzą

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 1:29 pm
SoulFly
bywalec

echJAGA..zgadzam sie z Toba w zupełnosci.

moja klasa [niestety nie w całosci] rowniez spotkała sie na rozpoczeciu roku...i było strasznie dziwnie. po mowie naszego "wspaniałego dyrektora" nie poszłysmy [bo to klasa żenska była ;)] do sali, nie usiadłam w ostatniej ławce a nasza wychowawczyni [mimo wszystko cudowna kobieta] nie powtarzała na milion razy że nie zdamy matury jak nie bedziemy sie uczyc, po lekcjach nie wyjdziemy paczka do knajpy, na impreze, już nie będziemy sie stresowac przed historia, śmiac sie z coponiektórych belfrów, i rysowac komiksow na tablicy. ech...cieszcie się szkołą poki mozecie 🙂 jak na razie liceum to najlepszy okres w moim zyciu...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 2:03 pm
SoulFly
bywalec

aha! pomijajac kwestie matury mogłabym tam jeszcze raz wrocic 😛

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 2:04 pm
heidi
bywalec

Nie wspomijacie mi o szkole. Nie teraz, proszę.

Tragedia. TRAGEDIA. T.r.a.g.e.d.i.a.

I chyba wszystko jasne? 🙁

Nie wiem, jak przeżyje ten rok szkolny. Niedość że klasa z******., to jeszcze plan lekcji.

NA chwile obecną jestem załamana. A jutro na Dżem Dobry- fizyka! I już się ciesze .

Ja już nie chce do gimnazjum. A jeszcze ten rok i później 3 klasa i egzaminy. Dla mnie to koszmar. Chociaż wiem, że w liceum jest jeszcze gorzej :(.

Który to debil wymyślił szkołe?! Dawać mi go tu, to z glana dostanie :(.

[edytowane 5/9/2006 od heidi]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 2:08 pm
SoulFly
bywalec

pieprzysz 😛 😀

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 2:31 pm
heidi
bywalec

pieprzysz 😛 😀

Nie xP

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 3:34 pm
JAGA
 JAGA
forumowy expert

Przez całe gimnazjum(i podstawówke również) nie cierpiałam szkoły, to był dla mnie największy stres..Pomimo, iż z nauką nie miałam kłopoów to atmosfera szkoły, ludzie którzy tam byli, działała na mnie paraliżująco, do tego stopnia,że musiałam przez pewne okresy czasu zażywać syropy, tabletki na uspokojenie.

ale liceum( jasne,że były powody do stresu) było naprawdę cudownym czasem i bardzo wielką zmianą w moim podejściu do ludzi, do moich nieuzasadnionych nerwów. Także głowa do góry Heidi!! te 2 lata miną Ci naprawdę szybko:)

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 7:20 pm
Wiejka
stały bywalec

Heh...ja po pierwszym dniu w gimnazjum poryczałam się, że mam kalsę do d**:D...Ale potem...nie aż mam gulę w gardle...to była tak wspaniałą klasa...owszem były ciężkie dnii, okropne kłótnie, ale tych spólnych chwil nikt nam nie zbaierze..Teraz w LO wciąż się widzimy na korytarzu, ale jesteśmy w różnych klasach, więc jednak ten kontakt już jest inny.Jestem z najlepszymi qmpelami w klasie, z tego się cieszę:).Dziś po lekcjach zrobiłyśmy wypad na naleśniczki, wczoraj do kina;).Ciężko na początku się dogadać..jest trochę dziwnie, bo inaczej..ale inaczej nie znaczy gorzej..napewno wszystko sięułoży i człowiek będzie się zastanawiał jak w ogóle mogło być kiedyś inaczej..:)..Głowy do góry, bo jak się zaczną studia...to już trzeba będzie zakasac rekawy;).
PZDR!

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 8:53 pm
heidi
bywalec

Dzięki JAGA, już kiedyś mi o tym też opowiadałaś 😉

Jedyny fajny moment z moją klasą to była wycieczka pod koniec pierwszej gimnazjum. Wszyscy byli zszokowani, że nie jem kiełbasek grilla i bigosu o_O, porobiliśmy sobie mnóstwo zdjęć, z kolegą zrobiłam ' mimi pokaz capoeiry ' ;P, pograliśmy w kosza, poszłam do stajni z końmi i z dziewczynami mogłyśmy je wyczesać. A to wszyscy działo się w gospodarstwie agroturystycznym.

Mam nadzieje, że to kwestia przyzwyczjenia, chłopcy ' zmądrzeją' 😉 I wszystko jakoś się ułoży.

Ale i tak chcę wyjść jak najprędzej z tej szkoły.

[edytowane 5/9/2006 od heidi]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 10:06 pm
SoulFly
bywalec

pieprzysz 😛 😀

Nie xP

nie no zartuje...ale wiesz Heidi - kiedys bedziesz te czasy wspominac z sumiechem na twarzy [a przynajmniej zywie taka nadzieje :)] w kazdym razie na poczatku zawsze tak jest, zobaczysz rozkreci sie i nie jedno piwo w najblizszym czasie wypijecie 😛

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/09/2006 10:24 pm
Strona 1 / 2 Następny
  
Praca