No, za taką cenę to można eksperymentować 😀
Ja kupiłam jedno, zjadłam, stwierdziłam że jest całkiem jadalne, i jutro wybieram się po więcej 🙂
A więc cieszę się bo wyszło z niego pyszne coś, z soczewicą i cebulką.
Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie
Niedawno był 22 lipca i tego dnia glonojad43 wszedł na forum śpiewająco, a nie ukrywam, że ta data i jego fajny wierszyk zainspirowały mnie do napisania własnego wierszyka, który postanowiłem wam ofiarować. Po za tym data 22 lipca bardziej mi pasuje niż 14 marca bo jest bardziej słodka.
A oto wierszyk:
[b]Już i mięs i futer zwierzyny (by żywota nitek nie urwać),
Wrażliwa hominidów gromada, upragnęła jak te złe, odrzucić.
Jeść kiełki to wegusa plan, aby nie mordować.
Rad by dobrymi warzywami sycić. [/b]
Starałem się jak mogłem, ale mam nadzieję, że wam się spodoba 🙂 i sorry, że parę dni spóźniony.
I pytanie-zagadka: gdzie ukryłem rozwinięcie dziesiętne [url= https://www.youtube.com/watch?v=kZSHr5E7fZY]liczby pi[/url] :question:
[edytowane 25/7/2014 od Oldek]
największym bohaterem jest człowiek, który zamienia wroga w przyjaciela.
Przeszedłem Gothic 3: Zmierzch Bogów na służbowym kompie, w pracy.
Nie poświęciłem na niego ani minuty czasu prywatnego.
😛
Jako że po przejściu można grać dalej, postanowiłem przeprowadzić mój szaleńczy plan, który przyszedł mi do głowy podczas grania w Fallouta 2.
Planuję wymordować WSZYSTKICH. Idzie mi całkiem nieźle, w miastach zostało chyba z 5 NPCów, których nie można wyeliminować (ze względu na fabułę gry). Wszystkie potwory mam wyeliminowane, zostało mi jeszcze kilka postaci poza miastami. Oszczędzam jedynie węże, jaszczurki, jelenie, bizony, kury i chrząszcze. Nie chce mi się za tym tałatajstwem latać.
Z ludzi i orków nikt się nie ostanie. Śmierć sługom Innosa!
Life's good 🙂
[edytowane 26/7/2014 od eRZet]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Mordowanie powiadasz... kurde. Jak na kompie tylko w pasjansa i kurke wodną , ewentualnie mahjongg pogrywałam, za grami nie przepadałam tak tym mordowaniem mnie zacheciłeś.
Z racji sprzyjającego sezonu jestem niemal witarianką, wręcz czuje jak mi organizm lepiej hula, śmiga, działa, łał... ale kurdę. 6 wizyt dziennie w kibelku, w sprawie grubszej to przesada.
Białowieska się Puszcza.
U mnie w domu święto 😀
Kotka się odnalazła! Ktoś zadzwonił i powiedział nam gdzie ją widział. Poszedłem razem z żoną we wskazane miejsce. Bidulka nasza była tak wystraszona, że nas nie poznała. Dopiero jak żona dała jej rękę do obwąchania to zaczęła miauczeć i dała się wziąć na ręce. Przez całą drogę do domu skarżyła się jak małe dziecko. W domu dostała jeść i pić a jak poszła spać to miauczała przez sen. Właśnie przed chwilą zerwała się raptownie ze snu miaucząc przy tym i przybiegła do nas. Jest tak jakby nie mogła uwierzyć w to, że jest już w domu.
Jestem szczęśliwy! 🙂
największym bohaterem jest człowiek, który zamienia wroga w przyjaciela.
Ale się zawiodłem 🙁 Myślałem, że przez ten tydzień w miejskiej dżungli moja kotka przemieni się w tygrysicę, a tu nici.
Hm. A może miała za mało czasu na to aby stać się [url= http://www.vevo.com/watch/katy-perry/roar-official/USUV71301934?syndicationid=bb8a16ab-1279-4f17-969b-1dba5eb60eda&shortlink=pgrrOK&country=PL&referralurl=http:%2F%2Fsmarturl.it%2FGoldieUnseen]Królową dżungli? [/url]
[u]Znalezione [/u]: wspaniała scena ukazująca kota uratowanego z [url= http://abcnews.go.com/US/video/stanton-nebraska-tornado-incredible-moment-twin-tornado-survivor-24176907?tab=9482931§ion=4765066]ruin. [/url] Az miło popatrzeć.
[edytowane 28/7/2014 od Oldek]
największym bohaterem jest człowiek, który zamienia wroga w przyjaciela.
Ja niestety nie pojadę na wood w tym roku, bo jutro mam pogrzeb drugiej babci, (nie utrzymywałem z nią kontaktów, ale jak nie pójdę, to stary się obrazi), a kumple co jadą w piątek, mają już full auto wypełnione, a pociągiem na jeden dzień mi się nie chce, a samochodem samemu nie opłaca.
Ja niestety nie pojadę na wood w tym roku, bo jutro mam pogrzeb drugiej babci, (nie utrzymywałem z nią kontaktów, ale jak nie pójdę, to stary się obrazi), a kumple co jadą w piątek, mają już full auto wypełnione, a pociągiem na jeden dzień mi się nie chce, a samochodem samemu nie opłaca.
pociągi te specjalne drogie w tym roku :/. z warszawy normalny 79zł w jedną stronę, zawsze jak się brało tam i spowrotem to drugi za połowę ceny, teraz przy kasie się dowiedziałam, że tak jest tylko jak się przez neta kupuje -_-. a mam bilet z pierwszego mojego, chyba w 2006 albo 2007... za 40zł w obie strony ze zniżką 37%... piękne czasy.
i tak klimatycznie/muzycznie bardziej mi odpowiada rock na bagnie 😀
poczatki 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja