Doceniłam, że mój pies bardzo lubi koty - od wczoraj mamy kota "na wakacjach" i nie trzeba kombinować, zwierzątek izolować, kot sobie drepce po domu, a pies wszędzie za nim, kot czasem syczy ale łapy nie podniósł na pieska... na mnie już tak 😉
Białowieska się Puszcza.
Aktualnie mam na stanie 4 koty- dwa planowane i dwie znajdy na zimę. mam swietne pole do obserwacji ich zachowań społecznych. Do tej pory sądziłam że koty to indywidualiści, okazuje się że błędnie. Młodsze naśladują w zachowaniach najstarszego i lubia hurtem wychodzić na spacer.
make love not war
To co mam teraz w domu to kot bardzo dekoracyjny wizualnie, ale i francowaty z charakteru - jak jej się coś nie podoba to zębami chlaśnie i pazurami poprawi.
Przeczytałam książkę o pozytywnym myśleniu i m.in przyciąganiu do siebie pieniędzy - znalazłam dziś dychę w śniegu, na balkonie :rotfl: Czyżby zaczynało skapywać? :rotfl:
Białowieska się Puszcza.
Styczeń obfitował w wydatki - w chwili obecnej jestem spłukana czyli.... spokój mnie ogarnął :rotfl: Nie muszę liczyć, szczypać się, planować jak będzie lepiej, taniej , bo jak to mówi przysłowie "jak sie nie ma miedzi to sie na dupie siedzi" 😛
Białowieska się Puszcza.
Bo serio spokój mnie ogarnął 😀 Tak to wertowanie gazetek promocyjnych, czy gdzieś banany sa na promocji(to dla mnie ważne bo to podstawa mojej diety), a może cos innego co by sie przydało, a skoczyć de delikatesów zobaczyć za tym, a do sklepu obok za tamtym... a teraz? głowy sobie tym nie zaprzątam wszak nie mam za co 🙂 😀
Białowieska się Puszcza.
Chyba wyluzowałam. Jutro najgorszy z najgorszych egzaminów, a ja bezwstydnie trwonię czas, nawet nie próbuję się zając kwestiami zastępczymi ( sprzątanie, dotychczasowy hit, nie jestem oryginalna).
Wychodzę z założenia:co ma być to będzie, to i tak egzamin praktyczny, zalicza 90%, w pierwszym terminie zdaje około 10%, więc nie ma co się napinac, bo potem będzie rozczarowanie i myślenie "tyle wysiłku włożyłam, a tu bubel".
Także spokojnie słucham muzyki, zjem kolację, pójdę spać, poczytam pełne paniki posty ludzi z roku, którzy chyba są cyborgami i od kilku dni dniami i nocami trenują się przed jutrem :P.
BTW, trzymajcie kciuki, bo mimo tego niebezpiecznych rozmiarów luzu, wolałabym to jednak mieć za sobą 😉 .
[edytowane 18/1/2015 od hipiska]
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Znam ten luz- wbrew obawom, jest bardzo zdrowy i warto aby bjawiał się częściej 🙂
Znalazłam cudownisie szkolenie, ale raz, że we Wrocławiu(przeraża mnie jazda), dwa, że strasznie drogie 😉 Ale jeszcze nie ma ustalonych dat, tak więc może uda się uciułać 🙂 Interesująco 🙂
Białowieska się Puszcza.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja