Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Myśli samobójcze  

Strona 4 / 5 Wstecz Następny
vegetena
stały bywalec

Nie przyda się moja wypowiedź, wiem...
Twoja matka i ojciec wspólnymi siłami doszli do tego, że powstał człowiek. Ale człowiekowi to się nie spodobało, bo spotkało go coś złego, więc myśli, by pozbawić siebie, tego co rodzice dali. Naraża ich na stratę pieniędzy i członka rodziny. Jest sens? Nie ma. Zobacz - jesteś i to jest cudowne. Jeśli dobrze o tym pomyślisz, wyda Ci się, że czujesz to dopiero teraz, pierwszy raz - cudne uczucie - wcześniej w ogóle, przez mgłę. Są wzloty i upadki, ale najlepszym rozwiązaniem nie jest swoje nieistnienie. I zmieni się dużo. Na gorsze, bo może być lepiej, jeśli jesteś. Gdybyśmy byli mniej inteligentni, chociaż może i tak jesteśmy mało, skoro niektórzy chcą się (bardzo trudno mi to napisać...). A inni mają gorzej. Może i to jest przytłaczające. A skąd wiesz,że tam ma być lepiej? W zasadzie żyjemy po to, by... własnie nie wiem, ale napewno nie, aby zakończyć coś, co mogłoby być szczęśliwe i uszczęśliwiać innych. życie ma się jedno.
Nie jestem w takim stanie i wiem, że raczej nie dotrę do odbiorcy, bo myśli inaczej jak ja. Ale niech spróbuje postawić się w tej innej sytuacji i zobaczyć coś innego.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/02/2007 8:03 pm
Olla
 Olla
bywalec

Żyjemy po to by -zabrzmi to pompatycznie, ale trudno- by wypełnić swoją misję z którą tu przyszliśmy. Chodzi o to by tego celu nie zagubić w sobie, bo to jest jak informacja kim mam być w tym życiu. I nie zgadzam się z tymi, którzy piszą i mówią, że możesz być tym kim chcesz itd.. szczególnie jest to często pisane w ksiażkach typu jak odnieśc sukces itd. Podział na role jak szef, matka, w domu kucharka itd. Takie podziały to tylko zbędna informacja, bo życie jest płynne. Masz człowieku byc sobą i wszelkie próby zmiany siebie na siłe kończą się źle.

Jest przeznaczenie i los. Na pierwsze nie masz wpływu na drugie masz, bo ciągle wybierasz. Ale to pierwsze to właśnie jest ta informacja, z którą każdy ma w sobie. Trzeba sie tego trzymać :exclam:

[edytowane 9/2/2007 od Olla]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/02/2007 8:11 pm

ptakbezglowy, podziwiam, cudownie potrafilas opisac taki stan ;]
tyle, ze moj zachwyt musi Ci wystarczyc - ja tak jak ty nie znajduję recepty na życie
tez mam za soba (i tez ciagle ze soba) autodestrukcyjne zachowania

a najgorsze jest chyba to, ze nikt nie podejrzewa nawet o czym ja (i ty jak widze, i pewnie wiele innych osob) myslę i jakie to czasami niewyobrazalne cierpienia przynosi
a maja mnie za 'szczesliwa' ;]

Dziękuję. 🙂
Nie wiedziałam że to może być dobrze napisane... miewam z tym klopoty, ze slowami z wyrażaniem. (:
Znam ludzi, którzy bardzo dobrze miewają się na zewnątrz... wyglądają tak jakby mieli obalać mury a tutaj np. autoagresja.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/02/2007 9:40 pm
obłudna
bywalec

bo wg mnie jednak 'łatwiej' jest żyć, jeśli inni tak własnie na ciebie patrzą
to co się w ludziach dzieje byłoby zapewnie uznane za słabość, ale to nawet nie najgorsze
gorzej, że mogłoby wzbudzać nadmierną opiekuńczośc albo chęć pomocy
wiem, że to właściwie dobrze i że ludzie tego oczekują
ale ja tego bardzo nei lubie, jak ktoś mi 'chce pomoc', mówi rzeczy, które wiem od dawna
bo przecież wiem co powinnam zmienić, zrobić i takie tam
np to aby nauczyć się przyjmować pomoc ;]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/02/2007 10:06 pm
Ulka
 Ulka
bywalec

W sumie jednak przeważa optymizm co chyba dobrze wróży dla wegetarianizmu -który jest dla mnie zjawoskiem piękniejszym od muzyki, sztuki , chyba od wszystkiego , jest wyjątkiem od paranoji i podłości tego świata i szkoda aby pozostał wyjątkiem Szkoda że w tym kraju nie ma np warunków do zakładania dużych rodzin , (jak dotąd odwagę do tego mają głownie ludzie nieodpowiedzialni ) trudno nawet o własny dach nad głową pozostają nam więc głownie duchowe sposoby krzewienia wegetarianizmu czego nam wszystkim życzę A co do myśli samobójczych to chyba ma je od czasu do czasu każdy myślący człowiek , świat jest naprawdę okrutny I nie zawsze musi to być powód do śmierci , lecz także brak powodów do życia np nudne, byle jakieżycie Ktoś kto postał 20 lat za ladą sklepu albo posiedział w nudnym biurze (bez większych zresztą efektów finansowych ) wie coś o tym i systemie zniewolenia ludzi i zwiwerząt w świecie ułożonym przez mięsożerców Dlatego drodzy wegetarianie jeśli macie możliwośc to szukajcie pracy którą polubicie , przekonacie się już za kilka -naście lat jakie to ważne Mimo wszystko życzę optymizmu , na który zasługujecie -nie jesteście pasożytami , pozwalacie żyć innym A co do zawodów miłosnych to wiem po sobie jak to nieraz WSTYD po latach że szalałam (a nawet chciałam umierać ) za kimś kto nie był tego wart i jaki człowiek potrafi być zaślepiony w młódości

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/02/2007 11:38 am

Wg. mnie samobójstwo jest tchórzostwem i nie zbyt mądrym rozwiązaniem, bo kłopoty mogą się nie skończyć po drugiej stronie...

Rzeczą która mnie zawsze bardzo dziwi, a która jest bardzo częsta to postawa roszczeniowa wobec Boga 😮 myślenie: " nie dostałem od Boga nic i nie mam za co być mu wdzięcznym"
Nie rozumiem jak w ogóle można czegokolwiek od Niego żądać.

Zazwyczaj to człowiek sam z siebie robi ofiarę sam negatywnie się napędza, rozumiem że przyczyna kłopotów często tkwi w innych ludziach, którzy świadomie lub nie kogoś krzywdzą, ale warto by wznieść się ponad to, zdobyć się na wybaczenie ludziom, na refleksję nad samym sobą.

U człowieka ucywilizowanego, wychowanego w kulcie pieniądza jest bardzo nastawiony na osiągnięcie sukcesu "szczęście" jest czymś niemal materialnym i ma nierozwiązalny związek z osiągnięciem konkretnych celów, a jak wiadomo nie zawsze wszystko zawsze wychodzi co prowadzi do frustracji, nie potrafi poradzić sobie z porażką.

Tak naprawdę szczęście jest zawsze tuż obok człowieka, tylko on sam tego nie widzi.
Zaślepiony traktuje nawet tego, który kocha go najbardziej czyli Boga, jak kogoś kto jest mu wrogi i go krzywdzi.

Z obserwacji świata można wysnuć wniosek, że ci którzy nie mają kompletnie nic, nawet jakichkolwiek perspektyw i powinni być nieszczęśliwi są dużo szczęśliwsi niż cała reszta której nic nie brakuje w sensie materialnym.

[img]http://imagegen.last.fm/pencilauto/recenttracks/luca_rudegirl.gif[/img]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/02/2007 5:40 pm
yolin
bywalec

Braad jak zwykle trafil w sedno sprawy, kazdy kto mysli o samobojstwie powinien przeczytac jego wypowiedz i nie tylko raz tylko tak dlugo az zrozumie o co chodzi...

😉

luca_rudegirl napisalas jeszcze dosyc lagodnie, ja uwazam, ze to glupota bo problemy od ktorych sie ucieka nie znikaja tylko dopiero zaczynaja
a wszystkim " kandydatom" polecam goraco zajecie sie czyms pozytecznym np. pomaganie innym istotom , obojetnie czy to sa zwierzeta pokrzywdzone w schroniskach, czy chorzy ludzie potrzebujacy pomocy czy jesze cos innego, czesto wir pracy i inna perspektywa powoduja, ze wlasne "problemy" okazuja sie nie istotne i nagle odnajduje sie sens swojego zycia
Na naszej planecie jest naprawde duzo do zrobienia

http://www.u2-site.com/ http://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/02/2007 6:31 pm
sunnylion
bywalec

ciekawy temat nie powiem, bo rzeczywiscie dotyczy wiekszosci nastolatkow i nie tylko.

i ja mialam permanentnego, egzystencjalnego dola i ciagle mysli samobojcze...
niektorzy mowili,ze to hormony...blablabla...ze z tego wyrosne.
nie wierzylam, az sie stalo.
do tego momentu nic nie pomagalo,żadne rozmowy, przyjaciele, rodzice, nic.
to byl po prostu taki totalnie zamkniety stan umyslu na wszelkie dzialania z zewnatrz.
mimo,ze chcialam zeby sie to skoczylo, to nic nie moglam poradzic.
i doskonale zadawalam sobie sprawe,ze jestem niewdzieczna, ze niedoceniam swojego zycia, tego co mam i moge miec.
mimo, ze bardzo chcialam sie cieszyc drobnostkami to nie potrafilam.
jakby ktos wszczepil mi w mozg jakis cholerny chip i nim kierowal.
sama sobie tlumaczylam,ze jest ok, ze mam super rodzine, nie mieszkam w kraju trzeciego swiata, mam co jesc i mam inne rzeczy...ale to wszystko jak grochem o sciane.

az pewnego razu wszystko zaczelo sie rozjasniac, zaczelam sluchac wiecej pozytywnej muzyki i z czasem prawie stalam sie optymistka :DD a potem przeszlam na wegetarianizm i bylo juz tylko lepiej 😀
terez wiem,ze bylam zbyt skupiona na sobie. teraz mysle o wszystkich, o zwierzetach, o środowisku i o tym co by tu zrobic zeby bylo lepiej.

ale to nie ja sobie z tym poradzilam, tylko CZAS.
i teraz juz nie potrafie sobie wyobrazic mojego zycia, ktore prowadzilam wczesniej. jakas totalna abstrakcja. te stany sa juz tak daleko za mna...

zycze i Wam zeby minely, chociaz teraz pewnie w to nie wierzycie.

VEGE - REGGAE POWER 4 EVER 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 15/02/2007 11:55 pm
tyt
 tyt
początkujący

Oczywiście myśli samobójczych miałam wiele, ale tnąc się,głodując,itp nigdy nie miałam zamiaru skończyć ze swoim życiem.
Pamiętam tylko, że czując ból zadawany przez siebie odczuwałam pewną władzę nad moim ciałem co sprawiało mi przyjemność.
A co do tego, że 'przyjaźń' może pomóc... nie mam nikogo, a chłopak nie rozumiał...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/07/2008 4:19 pm
StellaArtois
weteran forum

bo przyjaźń to nie jest coś, co przychodzi samo i jest darem, przyznanym na zawsze, instytucjonalnie, o przyjaźń trzeba zabiegac, starac się, pielęgnowac ją! każdy człowiek jest w stanie znaleźc sobie przyjaciół! a samookaleczanie jest sposobem zwrócenia na siebie uwagi 😮

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/07/2008 4:36 pm
Stanisław
weteran forum

A niech to ! Ale temat !
Kochani zamiast myśleć o pozbawieniu się życia zakasajcie rękawy i zabierzcie się do roboty bo tyle jeszcze zostało do zrobienia dobrego na tym niedoskonałym świecie. Powinniśmy być przykładem pozytywnie myślących o życiu ludzi, którzy widza świat optymistycznie w różowych kolorach. Rozumiem, że czasem są chwile zwątpienia i załamania psychicznego ale to tylko chwilowo nasz mózg wytwarza taki obraz świata, że chce nam się płakać. Trzeba starać się to zrozumieć i się nie poddawać. To minie. Przyjdzie nowy dzień, słoneczny dzień , który będzie bardziej radosny i poczujemy sens naszego życia i chęć działania. Da nam to nowe siły i wolę przetrwania. Wiem jak to jest bo nie raz sam to miałem. A wiec głowa do góry ! 🙂

Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/07/2008 6:39 pm

A niech to ! Ale temat !
Kochani zamiast myśleć o pozbawieniu się życia zakasajcie rękawy i zabierzcie się do roboty bo tyle jeszcze zostało do zrobienia dobrego na tym niedoskonałym świecie. Powinniśmy być przykładem pozytywnie myślących o życiu ludzi, którzy widza świat optymistycznie w różowych kolorach. Rozumiem, że czasem są chwile zwątpienia i załamania psychicznego ale to tylko chwilowo nasz mózg wytwarza taki obraz świata, że chce nam się płakać. Trzeba starać się to zrozumieć i się nie poddawać. To minie. Przyjdzie nowy dzień, słoneczny dzień , który będzie bardziej radosny i poczujemy sens naszego życia i chęć działania. Da nam to nowe siły i wolę przetrwania. Wiem jak to jest bo nie raz sam to miałem. A wiec głowa do góry ! 🙂

Masz rację Stanisławie..Ja jestem osobą dosyć depresyjną...bardzo często miewam tzw doły..ostatnio np: wczoraj- nie chciało mi się wstawać w ogóle z łózka, wszystko robiłam z wielkim wysiłkiem....ale dziś jest o wiele lepiej (myślę,ze to trochę wina hormonów?). Pomyślałam,że nie warto się zadręczać, ciągle myślec pesymistycznie, trzeba działać!!!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/07/2008 6:55 pm
tyt
 tyt
początkujący

bo przyjaźń to nie jest coś, co przychodzi samo i jest darem, przyznanym na zawsze, instytucjonalnie, o przyjaźń trzeba zabiegac, starac się, pielęgnowac ją! każdy człowiek jest w stanie znaleźc sobie przyjaciół! a samookaleczanie jest sposobem zwrócenia na siebie uwagi 😮

cóż, to znaczy że nigdy nie miałam przyjaciół:)

I tu właśnie mnie dziwi, że ktokolwiek pokazuje swoje dzieła autodestrukcji innym. O moich dowiedzieli się dawno po tym całym dziwnym 'okresie'.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/07/2008 7:39 pm
Lily
 Lily
Famed Member

A niech to ! Ale temat !
Kochani zamiast myśleć o pozbawieniu się życia zakasajcie rękawy i zabierzcie się do roboty bo tyle jeszcze zostało do zrobienia dobrego na tym niedoskonałym świecie. Powinniśmy być przykładem pozytywnie myślących o życiu ludzi, którzy widza świat optymistycznie w różowych kolorach. Rozumiem, że czasem są chwile zwątpienia i załamania psychicznego ale to tylko chwilowo nasz mózg wytwarza taki obraz świata, że chce nam się płakać. Trzeba starać się to zrozumieć i się nie poddawać. To minie. Przyjdzie nowy dzień, słoneczny dzień , który będzie bardziej radosny i poczujemy sens naszego życia i chęć działania. Da nam to nowe siły i wolę przetrwania. Wiem jak to jest bo nie raz sam to miałem. A wiec głowa do góry ! 🙂

Oj, Stanisławie, strasznie upraszczasz sprawę... z depresją nie da się zakasać rękawów, bo ona obezwładnia i nie ma siły na zakasywanie, nie ma garści, w którą można by się wziąć... potrzebna jest pomoc z zewnątrz.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/07/2008 8:18 pm
Stanisław
weteran forum

Tak. najczęściej potrzebna jest pomoc z zewnątrz. Nieraz wystarczy zwykła rozmowa z drugim czlowiekiem. Mimo to należy starać się zrozumieć jaka jest przyczyna naszego załamania. Przeanalizować nasze postępowanie. Znaleźć źródło dlaczego jesteśmy w dołku i to zrozumieć. Potem starać się zmienić coś w naszym życiu na lepsze aby przyczyna depresji nie powracała. Wyeliminować to co ją powoduje . Najczęściej jest tak, że będąc w depresji wszystko widzimy o wiele bardziej czarno niż jest w rzeczywistości. Świat jest wtedy zafałszowany w naszych oczach na niekorzyść. 😎

Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/07/2008 9:54 pm
Strona 4 / 5 Wstecz Następny
  
Praca